O ndundari nie napiszę Wam zbyt wiele, bo i moja wiedza na temat tych kluseczek jest bardzo mała. Wiem jedynie, że pochodzą z włoskiego miasteczka Minori, o czym pisze autor przepisu, Genaro Contaldo. Wspomnianego pana zapewne kojarzycie, jeśli nie z programów telewizyjnych czy wydanych przez niego książek, to choćby za sprawą jego współpracy z Jamie Olivierem. To niezwykle sympatyczny Włoch, temperamentny, jak na mieszkańca Półwyspu Apenińskiego przystało i przede wszystkim ceniący sobie prostotę w kuchni. Uwielbiam prostą i nieprzekombinowaną kuchnią. Niektórzy powiedzą, że jest banalna, ja z kolei twierdzę, że prawdziwą sztuką jest wyczarować z kilku składników coś apetycznego, co wspomina się później z uśmiechem.
Takie też są te kluseczki, niby proste a jednak warte uwagi. Idealnie komponują się z pomidorowym sosem, do tego odrobina dobrej jakości sera, aromatyczna bazylia i chociaż na chwilę możemy przenieść się do słonecznej Italii.
Takie też są te kluseczki, niby proste a jednak warte uwagi. Idealnie komponują się z pomidorowym sosem, do tego odrobina dobrej jakości sera, aromatyczna bazylia i chociaż na chwilę możemy przenieść się do słonecznej Italii.
KLUSKI Z RICOTTY
(WŁOCHY)
Składniki (na niezbyt duże porcje):
- 200 g ricotty
- 3 żółtka
- 30 g startego parmezanu
- około 130-150 g mąki pszennej lub więcej (plus mąka do podsypania)
- sól i pieprz do smaku
- sos pomidorowy: 1 mała szalotka, 2 ząbki czosnku, pół papryczki chilli, 400 g przecieru pomidorowego (passata), 1 łyżka octu balsamicznego, 1 łyżeczka suszonego oregano, sól, pieprz, cukier do smaku
- ser grana padano do posypania, listki bazylii
Przygotowujemy sos: szalotkę, czosnek i pozbawione pestek chili drobno siekamy. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy czosnek, szalotkę i chili, smażymy 2-3 minuty. Wlewamy przecier, dodajemy ocet, oregano, gotujemy przez 4-5 minut. Pod koniec doprawiamy do smaku solą, pieprzem i opcjonalnie cukrem.
Przygotowujemy kluski ndundari: W misce umieszczamy odsączony ser ricotta, żółtka, parmezan, szczyptę soli i pieprzu, całość łączymy przy pomocy łyżki. Wsypujemy mąkę (około 100 g) i mieszamy. Następnie stopniowo, dosypując pozostałą mąkę, wyrabiamy ciasto. Nie przesadzajcie z ilością dodanej mąki, im więcej jej dosypiecie, tym kluseczki będą twardsze. Blat wysypujemy mąką. Ciasto dzielimy na 4 części, na omączonym blacie wałkujemy je w ruloniki (jak na kopytka). Kroimy prostopadle w kawałki o szerokości około 2 cm. Oprószamy je mąką. W garnku zagotowujemy wodę, kiedy zagotuje się solimy ją. Na wrzątek wrzucamy kluseczki. Kiedy wypłyną, zmniejszamy ogień i od tej chwili gotujemy przez około 2 minuty. Sprawdzamy jedną kluseczkę, jeśli jest ugotowana, łyżką cedzakową wykładamy pozostałe kluski na talerz. Jeśli nie, gotujemy je jeszcze chwilkę.
Sos podgrzewamy, wkładamy do niego ugotowane ndundari, mieszamy. Rozkładamy pomiędzy dwa talerze. Posypujemy tartym grana padano i listkami bazylii.
*przepis powstał na bazie receptury G. Contaldo
Czas przygotowania: 20 minut.
11 komentarzy
Fajny przepis:) Bardzo lubię Genaro, mam jego książkę – Dwaj Łakomi Włosi i nawet wczoraj przygotowywałam z niej królika po włosku. Fajne, nieprzekombinowana kuchnia:)
wyglądają bardzo smacznie:)
takie obiadki to ja uwielbiam 🙂
Cudownie i po włosku ! Zachwycasz.:)
Bardzo ciekawy przepis! Muszę spróbować 🙂
ale urocza nazwa!
Czuję się jak we Włoszech 🙂
czy to może być taki zwykły ser Ricotta z Lidla w kubeczku (miękki) ?
Tak, chodzi o miękką ricottę. Warto ją dodatkowo odsączyć z nadmiaru serwatki, np. na sicie.
dziękuję 🙂
świetny przepis. Sos z dodatkiem octu balsamicznego to rewelacja! Dodałam parę pomidorków koktajlowych pod sam koniec gotowania, polecam. W kluseczki właduję następnym razem ciut więcej przypraw, ale wyszły idealne w konsystencji. To chyba pierwsze kluski/pierogi, które mi tak dobrze wyszły. Dziękuję za przepis!