Miska śniadaniowa w mocno zerowastowym klimacie, bo z wykorzystaniem pomarszczonych pomidorków koktajlowych i zalegających w lodówce cebulek dymek. Bardzo często przygotowuję takie śniadania pod koniec tygodnia, bo doskonale sprawdzają się do tego, by pozbyć się różnych warzywnych resztek. Do takiego śniadania obowiązkowo podajcie pieczywo, np. podpłomyki lub chlebki naan.
Miska śniadaniowa ze smażoną ciecierzycą i pomidorami
1 porcja ma 460 kcal (18 B, 31 W, 31 T) – cały przepis przygotowany na 5 g oliwy
Składniki (na 1 porcję):
- 200 g jogurtu greckiego
- 1 ząbek czosnku
- Sok z cytryny do smaku
- Pół łyżeczki suszonego oregano
- Sól do smaku
- 2 cebulki dymki bez szczypioru
- Garść pomidorków koktajlowych
- 60 g ciecierzycy konserwowej lub gotowanej (waga po odcieku)
- 1 łyżka octu balsamicznego
- Pół łyżeczki syropu klonowego lub więcej do smaku
- 1-2 jajka ugotowane na półtwardo, przekrojone na pół
- Czarnuszka i za’atar do posypania
- Garść miksu sałat + oliwa do skropienia
- Oliwa do smażenia
Sposób przygotowania:
- Jogurt mieszamy z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, dodajemy oregano, doprawiamy solą i sokiem z cytryny do smaku. Odstawiamy do lodówki.
- Cebulki kroimy w ósemki, pomidorki na pół. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy cebulki i smażymy przez 5 minut. Dokładamy pomidorki i ciecierzycę, smażymy przez około 3 minuty, aż pomidory zaczną puszczać sok. Wlewamy ocet i syrop klonowy, doprawiamy solą do smaku. Mieszamy i gotujemy przez 2 minuty.
- Do miski nakładamy jogurt, miks sałat, zawartość patelni, jajko. Posypujemy czarnuszką i za’atarem lub innymi ulubionymi przyprawami. Podajemy z dodatkiem pieczywa.
Nie lubię ciecierzycy, czy mogę dać coś innego zamiast niej?
Jasne, super sprawdzi się biała fasola, choćby popularny Jaś. Z brązową soczewicą też będzie smakować super.
3 komentarze
Ostatnio mam przesyt cieciorki gotowanej lub puszkowej. Muszę wreszcie spróbować tej smażonej.
Micha wygląda pięknie!
Jakiś zamiennik zaataru? 🙂
Pomiń lub dodaj to, co lubisz 🙂 Możesz posypać prażonym sezamem, płatkami ostrej papryki. Co do samego za’ataru, to u mnie jest dostępny w fajnej cenie w Auchan (w małych słoiczkach z zieloną etykietą – jest naprawdę super jakości).