Kubki/czarki z motywem sówek
Piękne japońskie miseczki na sos sojowy
Trzy niewielkie miski o ciekawym kształcie
Japońska miseczka i talerz ze wzorkiem
Szklanka Coca Cola
Moździerz
Karty japońskie Hanafuda
Eko torby na zakupy i nowa furoshiki
Idzie wiosna, z myślą o naszym osobistym hanami, kupiłam nową chustę furoshiki z motywem kwiatów wiśni i kotów. To już moja czwarta chusta na bento, choć nie ukrywam, że ulubioną pozostaje w dalszym ciągu kwiecista furoshiki, którą pokazywałam Wam we wpisie o akcesoriach do bento.
W tej różowej saszetce z pupami zawodników sumo kryje się piękna eko torba na zakupy. Jest bardzo duża i pojemna, wodoodporna, mega wytrzymała (ma udźwig do 20 kg, pakując rzeczy do torby bierzcie jednak poprawkę na swoje własne możliwości dźwigania). Torba dostępna jest w kilku japońskich wzorach. Pod koniec wpisu znajdziecie kod rabatowy na eko torby i mini konkurs, w którym do wygrania będzie jeden z pięknych modeli toreb LOQI.
Nowości w biblioteczce
W oczekiwaniu na wiosnę
Konkurs
2. Sponsorem nagrody w konkursie jest sklep japoński Zanshin.pl
KOD RABATOWY
Kod rabatowy: FILOZOFIASMAKU
(kod ten obejmuje także wszystkie produkty z kategorii bento – lunchbox – Monbento)
26 komentarzy
kwiatów , które lubię jest dużo , ale dzis napiszę o hortensji/ach
są to piekne romatycznr kwiaty , które cieszą oczy całą wiosnę lato i jesień , a gdy te kule sie zasuszy , to i zimą cieszą , są , to takie vitagowe kwiaty , a posadzone w ogródku odwdzię czają sie piekny kwiatostanem 🙂 romantyczna dusza ze mnie 😉
a te czareczki z sówkami przeurocze 🙂
Piękne wszystkie, najpiękniejsze….czerwcowe piwonie. Elegancja samurajów, delikatność wzroku gejszy, pełnia i przepych kolorów kimona, skromność bonzai, oszołomienie zapachem, pasja, żar i pragnienie wiecznej miłość księżniczki Piwoni Botan-Hime …najpiękniejsze.
pozdrawiam serdecznie martiteli ziona[at]op.pl
Zdecydowanie moje ulubione to gruboliściaste zielone kwiaty doniczkowe, przez cały okres studiów towarzyszył mi Kroton,który obecnie ma już ponad metr wysokości i nadal rośnie 🙂 pozdrawiam Beata Krowiak [email protected]
Moje ulubione rosliny to kaktusy i sukulenty, jezeli natomiast chodzi o kwiaty ciete to sa to zdecydowanie lilie – sa eleganckie, pieknie pachna i bardzo dlugo stoja w wazonie (ostatnio chyba wytrzymaly 3 tygodnie). Natomiast wiosna sa to oczywiscie zonkile i tulipany 😉
Fiołki, ich zapach, kolor kształt przypomina mi dzieciństwo. Tak… nimi pachniało. Pamiętam łąki fiołków i ja z mamą pochylone zbieramy je po to, by w kieliszku postawić je na stole. Dziś pokazuję moim córkom te maleńkie cuda, ich zapach, kolor, kształt…
Pierwszy kwiat, o którym pomyślałam czytając pytanie konkursowe to bez. Taki dziki, nie ten ozdobny. Przepięknie pachnie, kojarzy mi się z wiosną, ciepłymi promieniami słońca, śpiewem ptaków i powiewem wiatru. Jest w nim coś magicznego, relaksującego, wprawiającego w dobry nastrój.
Pozdrawiam cieplutko,
Agnieszka Kozłowska
aguspila[at]wp.pl
Jeju, jeju! Te czarki są PRZE-PIĘ-KNE! Są jeszcze słodsze niż te kocie 😀
A co do kwiatów, zdecydowanie moimi ulubionymi są tulipany – ponieważ są różnobarwne, mają charakterystyczny zapach, który zwiastuje nadejście wiosny.. Niby proste kwiaty, a zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy 🙂
Pozdrawiam,
Marta Ś.
rivelien[at]autograf.pl
"Otwórz ręce wystaw oczy" – powiedział mój mały synek zwany Miśkiem i wręczył mi 3 przebiśniegi 🙂 Ciii wiem, że są pod ochroną, tylko ten jeden raz mu pozwoliłam. Kwiatki zasuszyłam, wspomnienie zachowałam. Kocham przebiśniegi.
"Otwórz ręce wystaw oczy" – powiedział mój mały synek zwany Misiakiem i wręczył mi 3 przebiśniegi:) Ciii wiem, że są pod ochroną ale ten jeden raz mu pozwoliłam. Kwatki zasuszyłam, wspomnienie zachowałam. Kocham przebiśniegi
Moje ulubione kwiaty? Zdecydowanie piwonie �� A dlaczego? Nasze pierwsze wspólne mieszkanie, moje i męża. Ja w 6 miesiącu ciąży, zmysł węchu wyostrzony do granic absurdu. Zapach świeżego tynku na ścianie, nijak do zaakceptowania �� Chcąc go trochę zabić, a trochę udomowić to naszą niewykończoną przestrzeń znosiłam właśnie do domu piwonie na potęgę. Do dziś ich zapach przywołuje tamte chwile sprzed 5 lat i będzie on dla mnie zawsze zapachem kwiatów i świeżej farby na ścianach �� raspberryfield[at]gmail.com
Bardzo inspirujący i cieszący oko wpis 🙂 same cuda!
Jako ogrodnik z wykształcenia i pracownik ogrodu botanicznego na codzień konkurs jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Wiele kwiatów wzbudza mój zachwyt. Pierwszymi w roku są te na oczarach, taka moja mała radość gdy wreszcie widać, że przyroda budzi się z zimowego odrętwienia, potem nadchodzi masowy wysyp tulipanów na ulicach, potem w ogrodach i one jakoś wcale mnie nie cieszą. Za to radość sprawiają mi kwitnące truskawki zwiastujące pyszne zbiory 🙂 W naturze bardzo cieszy mnie również widok kwiatów ziemniaka. To warzywo kojarzone z bulwami mam niebywale delikatne, duże, piękne kwiaty. Nawet chciałam sobie taki kwiat wytatuować 🙂 Oczywiście zazwyczaj nie dostaję kwiatów truskawek ani ziemniaków, Ci co mnie znają wiedzą, że nie ucieszę się z róż czy tulipanów. Od Małżona zawsze dostaję zwykłe kwiaty rabatkowe, margerytki czy stokrotki a poza sezonem na nie frezje, które kojarzą mi się z małą kwiaciarnia u pana Tomka do której chodziłam jako dziecko z mamą albo gerbery, które uwielbiam za intensywne barwy 🙂
Pozdrawiam serdecznie Panno Malwinno!!!
Aaaa uwielbiam też latem kwitnące Malwy i Łubiny, które kojarzą mi się z beztroskimi wakacjami 🙂
Marianna
kuchennawiewiora[at]onet.eu
erimakasih banyak atas infonya semoga bermanfaat bagi kami salam sehat selalu
Obat Leukimia
Obat Herbal Kista
Zahra Herbal
Obat Jantung Bocor
Obat Penyubur Kandungan
Moimi ulubionymi kwiatami są magnolie. W Szczecinie, w którym mieszkam mamy wiele pięknych drzewek a ich kolor, miły zapach i szybkość w przemijania za każdym razem przypominają mi o Japonii (którą kocham) oraz o stosunku Japończyków do kwiatów i ich ulotnego piękna 🙂
Pozdrawiam,
Kamila Kamińska
kamila_89-1989[at]o2.pl
Moimi ulubionymi kwiatami są magnolie. W Szczecinie, w którym mieszkam mamy wiele pięknych drzewek, które swoim kolorem, miłym zapachem i szybkością przemijania za każdym razem przypominają mi o Japonii (Którą kocham) oraz o stosunku Japończyków do kwiatów i ich ulotnego piękna 🙂
Pozdrawiam,
Kamila Kamińska
kamila_89-1989[at]o2.pl
Kubki z sówkami są przepiękne 🙂
Przymierzam się do kupna pojemnika Monbento i pewnie przy okazji wrzucę do koszyka jedną z toreb, kompletnie mnie urzekły 🙂
Jeśli chodzi o kwiaty to od zawsze uwielbiałam żonkile – za ich kolor i zapach. No i za to, że to były pierwsze kwiaty, które samodzielnie posadziłam i wyrosły (a jestem naprawdę kiepskim ogrodnikiem).
Pozdrawiam Cię serdecznie! 🙂
Justyna
Czarki z sówkami są przeurocze, gdzie je Pani kupiła?
Moje ulubione kwiaty? Zdecydowanie słoneczniki.Dlaczego? Bo to takie ziemskie słoneczka 🙂 gdy jest na nie sezon to wystarczy się przejść po mieście (bądź wsi) i nawet jak dzień jest pochmurny to wszędzie wokół nas jest wiele słońca. A to nastraja pozytywnie do życia i działania 🙂
Pozdrawiam,
hachimitsugo
hachimitsugo[at]wp.pl
Każde kwiaty mają w sobie zapisaną symbolikę, a dla mnie w kwiatach zapisani są bliscy mojemu sercu ludzie. Te najpiękniejsze to konwalie rosnące w ogrodzie mojej babci. Będąc małą dziewczynką wiedziałam, że konwalie zwiastują wiosnę w pełni, ale też wyprawy do ogródka babci i długie historie, które babcia opowiadała mi o tych kwiatach. Zaklinawał w nich najpiękniejsze bajki. To był nasz rytuał. Babci już nie ma, ale ja co roku wybieram się w to samo miejsce w poszukiwaniu białych dzwoneczów. Poza tym ich piękny zapach jest hipnotyzujący i sprawia, że na chwilę staję się małą dziewczynką z babcinego ogrodu.
Kasia Ćwiek
kaska.cwiek[at]gmail.com
W moim życiu kwiaty są wszechobecne, zarówno na stole w wazonie, na ścianach w formie obrazów, suszków czy rysunków wykonanych przez dzieci jak również na ubraniach czy naczyniach. Moją milość do kawiatów zapoczątkowały w wieku dziecięcym niezapominajki i do dnia dzisiejszego mi towarzyszą. Są bardzo minimalistyczne, malutkie i przez większośc z nas zapomniane i niedoceniane. Mnie jednak kojarzą się z błogim dziećiństwem, niewinnością, nadzięją i wspomnienami tych właśnie czasów. Bardzo je za to miłuję.
Ja uwielbiam frezje – są takie, jakie powinny być kwiaty – kolorowe, niepozorne, a jednocześnie bardzo pachnące. Długo trzymają się w wazonie i napełniają dom cudnym aromatem.
Kwiaty… każde są przeurocze na swój sposób. Mam nieoczywisty gust. Uwielbiam magnolie, takie ulotne. Hortensje ogrodowe są poza konkurencją. Glicynie takie rzadkie u nas. Piwonie i bez, najpiękniejsze w swoim ogródku. Przekonałam się do lawendy. W doniczkach egzotyczne epifyllum – przepiękne kwiaty nie mają sobie równych. Długo by wymieniać, ale jest kwiat który raczej w rankingach nie bryluje, rabatowy, jednoroczny, wytrzymały, wydający specyficzną woń – aksamitka. To nie jest miłość od pierwszego wejrzenia, jednak posadzona na większej przestrzeni i kwitnąca jak pomarańczowe morze jest przepiękna. Pozdrowienia ajamula1[at]o2.pl
Czarki z sówkami i japońska miseczka z niebieskim wzorem są przepiękne! 😀
Spośród wszystkich kwiatów wybrać jeden gatunek to bardzo trudne zadanie. Studiując biologię często przesiadywałam z książkami w ogrodzie botanicznym do którego mieliśmy nieograniczony wstęp wolny. Cieszyłam wzrok cudownymi kolorami otaczających rabat a węch rozpieszczały mieszające się zapachy ziół i kwitnących kwiatów, a nauka zawsze szła w las. Dosłownie… Ilość ludzi która przychodziła do krakowskiego ogrodu botanicznego nie dawała się skupić i zrelaksować. Dopiero w lesie pośród wrzosowisk, tam gdzie ludzie przychodzą najrzadziej mogę wypocząć. Przypominają mi się czasy gdy jako mała dziewczynka chodziłam na jagody i grzyby z mamą a Ona zdradzała sekrety z przeszłości. Wrzosy nie są często doceniane ale dla mnie ich piękny fioletowy odcień jest jednym z najurokliwszych, a ich widok na słonecznej polanie mimo schyłku lata wywołuje uśmiech, zwłaszcza że kwitnienie przypada w rocznicę moich urodzin. Na osiemnastą dostałam od mojej chrzestnej małą krzewinkę którą mam do dziś w pokoju.
Serdecznie pozdrawiam, gratuluję fantastycznego bloga, przepysznych przepisów i genialnych pomysłów na lunchboxy
Magdalena Sz.
maagdaster[at]gmail.com
Lubię wiele kwiatów lecz nie mam do nich ręki (nawet kaktusy mi usychają lub gniją :C). Gdy byłam w podstawówce postanowiłam znaleźć taki gatunek, który w końcu przetrwa moją pielęgnację. I znalazłam! Były to najzwyklejsze balkonowe pelargonie. Niestety okazało się, że mam okropne na nie uczulenie ale przez długi czas się nie poddawałam i sumiennie o nie dbałam. W końcu dałam za wygrana, oddałam je babci i zakończyłam mój "toksyczny związek". Niemniej sentyment pozostał bo przypominają mi tamten czas gdy byłam młodym uparciuchem ;).
minariko[at]o2.pl
Lubię storczyki, te cięte i te w doniczkach. Te w doniczkach lubię bardziej, mimo iż jak kwiaty opadną to liście bardzo ładnie rosną. Dbam o niego i wypatruję kiedy się pojawi pączek kwiatka. Niestety do tej pory pokazują się nowe liście. Lubię te kwiaty chociaż, jak w moim przypadku wymagają cierpliwości. Mam nadzieję, że kiedyś ta cierpliwość będzie wynagrodzona:-).
Pozdrawiam
Sabina Owczarzak
sabcia_owczarzak[at]o2.pl
a ja lubię trochę zapomniane gerbery- za to, że mają przepięknie ułożone płatki, które kojarzą się ze słońcem
Olga Gawrońska
Olgagawronska[at]gmail.com
Ze wszystkich kwiatów najbardziej lubię róże. I wcale nie chodzi o ich piękny wygląd czy romantyczny charakter, nic z tych rzeczy. Ja lubię róże.. jeść! Brzmi okrutnie? Niestety, konieczne jest poobrywać płatki, by stworzyć prawdziwy raj dla podniebienia, jakim są konfitury. Trochę kuchennej alchemii i można zajadać się tą różaną słodyczą. Bo nie ma szczerszej miłości niż miłość do jedzenia.. A ja wierzę w słowa pana Shaw, oj wierzę 😉 Pozdrawiam wszystkie łasuchy!
Cookie Monster
[email protected]