Naj grudnia ’21

przez Malwina

Dzień dobry,

Nie, w tytule dzisiejszego postu nie ma błędu. Mamy czerwiec, a ja nadrabiam zaległości w Waszym ulubionym cyklu Naj miesiąca. Standardowo ceramika, książki kucharskie, akcesoria do zdjęć i troszkę prywaty w postaci winyli i funko popów.

Mam nadzieję, że coś z moich (już nie takich nowych) nowości wpadnie Wam w oko.

Piękna ceramika na zamówienie

Płytkie miseczki, nakrapiane talerzyki i piękny szary półmisek – te rzeczy zamówiłam na potrzeby grudniowych sesji dla Klienta. Lubię rękodzielniczą ceramikę za to, że za każdym razem jest pewnym zaskoczeniem, bo ciężko stworzyć dwa identyczne produkty.

Wykonanie: Zielony Słoń.

Deski kuchenne i drewniane akcesoria

Obecnie w moje kolekcji drewnianych dodatków do zdjęć jest ponad 40 desek kuchennych. I ciągle mi jakichś brakuje. W przeciągu ostatnich kilku miesięcy zamówiłam sporo deseczek i dech – małych, dużych, o różnych kształtach. W grudniu przybyło ich dość sporo. Szczególnie lubię tę małą obwiązaną sznurkiem. No i doczekałam się bloku dębowego z logo Make bento, not war! Będzie do nowego projektu, który szykujemy z Wojtkiem. Ale o tym już wkrótce.

Wykonanie: Bieszczadzkie Drewno.

Książki kuchaskie

W grudniu moja kulinarna biblioteczka znacznie się rozrosła. W Tk Maxx Wojtek kupił sporo fajnych książek, głównie z kuchnią azjatycką. Zamówiłam też nowe książki z mojego ulubionego wydawnictwa Phaidon. Skupiam się przede wszystkim na kuchniach świata i rzadko zamawiam książki influencerów, a jeśli już to tych, których chcę wesprzeć i podziękować za ich twórczość. Tak też było z książka Johna TMPK – przy okazji bardzo Wam ją polecam.

Japońskie puszki i winyl

Od Wojtka dostałam w prezencie jeden z wymarzonych winyli Dona McLeana z moją ulubioną piosenką „American Pie”. „Dzień w którym umarła muzyka” – tak Don w piosence nazywa dzień katastrofy lotniczej, w której zginęli trzej muzycy – Ritchie Valens, „The Big Bopper” oraz Buddy Holly. Być może kojarzycie nazwisko pierwszego z nich za sprawą przeboju „La Bamba”, a samą piosenkę dzięki Madonnie, która w 2000 roku zmasakrowała ją nagrywając swój cover.

Czemu o tym piszę? Piosenka ta jest dla mnie szczególnie ważna, bo uwielbiam Buddy’ego Holly’ego i dla mnie pozostaje on geniuszem rock’n’rolla (jeśli nie znacie jego muzyki odsłuchajcie sobie „That’ll Be The Day”, „Everyday” lub „Peggy Sue” – tak, to ta Peggy, która kilkadziesiąt lat później zainspirowała Francisa Forda Coppolę , a jeszcze później muzyków z Myslovitz).

Są też piękne japońskie puszki na herbatę: maneki neko i daruma. Daruma to tradycyjna japońska lalka, która pomaga w osiągnięciu wyznaczonego celu. Wybieramy życzenie, zamalowujemy jedno oko darumie i stawiamy ją w widocznym miejscu, aby przypominała nam o naszym marzeniu. Marzenia z darumą szybko się spełniają, bo mój wyznaczony 31 grudnia niemały cel już został osiągnięty. Lada chwila zamaluję drugie oko mojej Darumie. Ale o tym innym razem.

Puszki z Zanshin (działa tam kod FILOZOFIASMAKU i daje 10% rabatu).

Funko Pop

Pod choinką znalazłam kilka Funko Popów. Kolekcjonuję w głównej mierze te z horrorów, mamy więc Candymana, Chucky’ego, Sama z Trick r Treat. Dodatkowo Johnny i Baby z Dirty Dancing. Akurat do zdjęcia załapał się jedynie Johnny.

0 komentarz
0

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies