Biszkoptowe tartaletki z owocami |
Takie tartaletki widywałam czasem w cukierniach. Nie zapomnę, gdy zrobiłam pierwsze podejście do tego typu wypieku. Wówczas o pieczeniu nie wiedziałam zbyt wiele i jak na złość skorzystałam z najgorszego z możliwych przepisów. Otrzymałam omlet jajeczny z mąką w kształcie tartaletek. Na całe szczęście było to bardzo dawno temu i od tamtego czasu zdążyłam sama wypracować odpowiedni przepis. By przygotować takie babeczki będziecie potrzebować foremek do tartaletek. Można w nich piec nie tylko kruche babeczki ale i puszyste tartaletki. Później wystarczy napełnić je ulubionymi sezonowymi owocami i polać galaretką.
BISZKOPTOWE TARTALETKI Z OWOCAMI
Składniki (na 6 sztuk):
- 2 jajka, białka i żółtka oddzielnie
- 4 łyżki drobnego cukru
- 3 lekko czubate łyżki mąki
- pół opakowania galaretki o wybranym smaku (u mnie truskawkowa)
- sezonowe owoce (u mnie nektarynki, morele, jagody, porzeczki)
Przygotowanie:
Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dosypujemy stopniowo cukier, dalej ubijając. Dodajemy po 1 żółtku, za każdym razem krótko miksując na najmniejszych obrotach do połączenia. Dodajemy przesianą mąkę, delikatnie mieszamy łyżką do połączenia. Foremki do tartaletek smarujemy masłem i lekko wysypujemy mąką. Przelewamy do nich ciasto. Pieczemy przez 15-20 minut w temp. 180 stopni (stopień wypieczenia sprawdzamy drewnianym patyczkiem). Tartaletki wyjmujemy z foremek, studzimy.
Galaretkę rozpuszczamy w 150 ml gorącej wody. Studzimy i wstawiamy do lodówki, aż zacznie lekko tężeć (sprawdzajcie ją co jakieś czas, by nie przegapić tego momentu). Na tartaletkach układamy owoce, przy pomocy łyżki polewamy je tężejącą galaretką, odstawiamy do lodówki do stężenia galaretki.
Czas przygotowania: 30 minut.
13 komentarzy
Małe jest piękne, choć dla mnie obowiązkowo z bitą śmietaną zamiast galaretki. Trochę rozpusty nikomu nie zaszkodzi! ^.^
moja Mama robiła takie tylko w dużej wersji – pochłaniałam je z siostrami gdy tylko galaretka zastygła 🙂
Wyglądają zachwycająco!
dziś w sklepie widziałam z malinami
wyglądały pysznie jak te 😀
Są idealne 🙂
wyglądają obłędnie!!!
pozdrawiam
Marta
Urocze 🙂 Wpadam dzis na kawe 😉
Mnie też one od razu kojarzą się z tymi w cukierni; D Ale Twoje pewnie są smaczniejsze; )
Urocze maleństwa 🙂
zawsze gdy patrzę na takie tartaletki w sklepie myślę sobie "nie kupię, mogę zrobić sama!" 🙂
Takie wspomnienie z czasów szkoły, kiedy po lekcjach szłyśmy z dziewczynami na babeczki do "Krakowskiego". Oczywiście nijak miały się do tych domowych 🙂 A Twoje są piękne!
Cudowne! 🙂
Uwielbiam tarteletki, najlepiej z budyniem, owocami i galaretką <3