Składniki (na 12 małych bułeczek):
- 400 g mąki pszennej chlebowej (u mnie mąka typ 650)
- 30 g roztopionego masła (lub oleju, oliwy)
- łyżeczka suchych drożdży(4 g ) lub 8 g drożdży świeżych
- pół łyżeczki soli
- 20 g drobnego cukru- ja dałam około 2 łyżeczki
- 260 ml ciepłego mleka
Mąkę mieszamy z solą. Świeże drożdże kruszymy do miseczki, zasypujemy cukrem, mieszamy z kilkoma łyżkami ciepłego mleka. Odstawiamy na 15 minut. Do mąki dodajemy drożdże, pozostałe mleko i masło, wyrabiamy gładkie ciasto. Umieszczamy je w lekko naoliwionej w miseczce i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na około półtorej godziny (u mnie stało niecałe 2 godziny). Ciasto ma podwoić swoją objętość.
Następnie dzielimy ciasto na 12 równych części. Formujemy bułeczki, układamy je w odstępach na blasze wysypanej mąką. Przykrywamy ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut.
W tym czasie robimy nadzienie:
- 60 g miękkiego masła
- 30 listków bazylii
- 8 ząbków czosnku
Wszystkie składniki blendujemy na gładką masę.Bułeczki smarujemy jajkiem rozmieszanym z łyżką mleka. Nożem robimy nacięcie do połowy i wkładamy w nie nadzienie. Pieczemy 15-20 minut w temp. 180 stopni lub do momentu, kiedy będą ładnie przyrumienione. Studzimy na kratce.
Bułki z pesto |
Czas przygotowania: 2 godziny i 10 minut.
19 komentarzy
Malwinno Panno, te bułeczki to już dawno za mną chodzą… Kocham pesto!
Malwinko jak to nie piękne 🙂 wyszły śliczne, ależ bym zjadła taką na śniadanie 🙂
Wyglądają tak pysznie! Ślinka cieknie. 🙂
świetne są te bułeczki. Twoje zdjęcia całkowicie mnie przekonują by je upiec. tak zrobię.
ojej. cudowne ujęcia, takie… oddają smakowitośc tych bułeczek. tych pięknych, krąglutkich, złocistych bułeczek z zielonym, wakacyjnym akcentem ;]
te bułeczki wyglądają super i te zdjęcia też.Aż bym monitor zjadła ;D
Baaardzo pysznościowo wyglądają!!! mniam pożarłabym taka bułeczkę na drugie śniadanko.
Pysznościowe!!! uwielbiam takie smaki. Pożarłabym taką bułę na drugie śniadanko.
O nie dziwię się, że musiałaś je zrobić. Wyglądają niesamowicie wprost !!! No to teraz czas na mnie hihii… Zaraziłaś mnie 😀
Pysznie się prezentują!
Za takie bułeczki dałabym się pokroić, a więc je upiekę.
ale pyszności !!!
aaaaa super są! Zrobiłabym je jutro ale wyjeżdżam, zrobię po powrocie na pewno!
o jacie!! mam domowe pesto w lodówce, sama robiłam, takie bułeckzi mge zrobic! tylko kurcze, juz jak wrócę, bo pojutrze wylatuję na 2 tygdonie w siną dal 🙂
Te buleczki i mnie wciaz kusza. Twoje wygladaja naprawde rewelacyjnie. Moge sie poczestowac? 🙂
dziękuje wszystkim za miłe słowa i zachęcam tym bardziej do ich upieczenia;-)
majko częstuj się proszę;-)
cudownie Ci wyszły! ich aromat musi być genialny!
jak ja tęsknię za białym pieczywem! wyglądają obłędnie
genialne, wyglądają zachęcająco!