Dzisiejszy post powstał w ramach kolejnego wspólnego kucharzenia w wirtualnej kuchni. Tym razem powodem naszego spotkania była pewna kulinarna duszyczka, mianowicie Gin. Kochana Aniu z tego miejsca chciałabym Ci życzyć dużo uśmiechu i radości, aby każdy dzień był dla Ciebie źródłem wielkich pokładów pozytywnej energii. I oczywiście abyś tę energię wykorzystywała jak najlepiej. Mam nadzieję, że nadal będziesz nas raczyć pysznościami na swoim blogu, chociażby takimi jak te trufle kokosowe, którymi właśnie zajada się mój Połówek.
Razem ze mną w wirtualnej kuchni pichcili: Maggie, Michał, Ania, Pluskotka, Kasia, Emma, Mirabelka, Marta, Ilonka i Ewelinka. Dziękuję Wam za to jakże słodkie spotkanie;-)
SALCESON-KAKAOWE CIASTO Z JABŁKAMI
Składniki (na foremkę 20 cm x 24 cm):
[przepis z bloga Kulinarne spotkania]
- 3 jajka
- pół szklanki cukru
- pół szklanki oleju
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- łyżka kakao
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 łyżeczki sody
- 3 duże jabłka
Jabłka obieramy, pozbywamy się gniazd nasiennych, kroimy w kostkę. Mąkę mieszamy z kakao, proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy olej i stopniowo wsypujemy sypkie składniki. Wrzucamy jabłka, mieszamy łyżką. Formę wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto i wyrównujemy (użyłam okrągłej tortownicy o średnicy 26 centymetrów, dlatego moje ciasto jest niższe). Wstawiamy do piekarnika na grzanego do 170 stopni i pieczemy z termoobiegiem przez około 40 minut (u mnie czas pieczenia wyniósł około 35 minut).
20 komentarzy
mam w planach to ciasto 😉 u mnie też czekoladowo.
o, taki salceson to ja mogę jeść 😀
za innym nie przepadam
ściskam
Monika
lubię takie połączenia 🙂 proste i smaczne 🙂
Pięknie wygląda. To pyszne ciacho:)Pozdrowienia.
Wspaniałe ciacho z jabłkami 🙂
Jak widać salceson nie musi kojarzyć się nam ze świnką 😉 Ciasto zapowiada się pysznie!
http://www.przysmakiewy.pl
To ciasto usmiecha sie do mnie, wyglada naprawde pysznie! Tego "prawdziwego" salcesonu nie tkne, ale taki slodki wariant juz chetnie 🙂
Nazwa zaskakująca, ale ciasto pycha.
Jakie proste. Muszę wypróbować, bo wygląda bardzo smacznie 🙂
Bardzo ciekawa nazwa dla ciacha, ale wygląda apetycznie i chętnie bym się skusiła na kawałek:)
ach, i akcja się rozkręca!
czytałam o tej sprawie z Gin na kilku innych blogach.
dziwne, to prawda. tak zniknąc bez śladu? przecież nic nie
wspominała, że się ulatnia (śledziłam jej bloga bardzo regularnie).
nie wiem, nie wiem.
ale… z tego względu na blogach pojawiło się tyle wspaniałości dla niej!
ma szczęście, takie cuda! ach. skusiłabym się na taki "uśmiech dla Gin".
piękne ciacho.
Fajny pomysł, ciekawie wygląda 🙂
Ciasto wygląda wspaniale 🙂
słodki uśmiech. czekamy wszyscy na Gin. blogowy świat jest taki pełen ciepła..
Nazwa ciasta mnie rozwaliła – salceson, choć rzeczywiście troszkę ten czarny salceson przypomina. Ciekawa jestem jak smakuje!
salceson… fajna nazwa dla ciasta 🙂
Mam nadzieję, że Gin wróci. Oby już niedługo 🙂 Świetne ciasto i zdjęcia Malwinno 🙂
Dziękuję. Jest mi ogromnie miło, że zorganizowałyście coś takiego, że tyle osób chciało się do mnie uśmiechnąć. Zaskoczyliście mnie bardzo, sprawiliście, że świat stał się lepszy. Ostatnio nie mam czasu na nic, bardzo dużo się w moim życiu dzieje, i nie mam pojęcia, kiedy to wszystko się unormuje. Mam dziwne przeczucie, że to dopiero początek całego zamieszania, niestety…
Wlaliście w moje serce mnóstwo ciepła, dodaliście energii i otuchy. Jestem pod ogromnym wrażeniem wysiłku, który włożyliście w przygotowanie czegoś… Dla mnie. Łał.
A taki salceson zjadłabym z rozkoszą – wygląda bosko, i z pewnością tak też smakuje 🙂
Ciasto wyszlo mi bardzo geste. BARDZO. nie ma mowy o "przelewaniu"6 go do formy a raczej przerzuceniu… tak powinno byc?
Ciasto powinno być na tyle gęste, by jabłka nie opadły na dno w trakcie pieczenia. Ale nie może też być tak gęste jak ciasto na chleb czy pizzę. Być może wyszło Ci za gęste ze względu na małe jajka lub mąkę o wysokim typie. Dolałabym troszkę więcej oleju i piekła.