Naj lipca ’21

przez Malwina

Dzień dobry,

Po dłuższej przerwie wracamy do zakupowych podsumowań miesiąca. Standardowo pokażę Wam troszkę ceramiki i akcesoriów do fotografii kulinarnej, bo tej stale przybywa w mojej kolekcji. Dorzucam też odrobinę prywaty w postaci książek i funko pop.

Przy okazji pomyślałam sobie, że dawno nie pisałam Wam nic o fotografii kulinarnej. Mam kilka tematów w głowie (od stylizacji, przez sprzęt po kwestie praktyczno-techniczne), myślę więc, że już wkrótce możecie spodziewać się nowych wpisów.

Nowa caramika

Kolekcja ze zdjęcia to Aurora. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Myślę, że świetnie sprawdzi się do sesji śniadaniowych (szczególnie słodkich dań – placuszków, omletów, tostów). Niestety kolor wykończenia tej ceramiki trafia się różny. Część elementów jest w odcieniu beżu, część wpada w kolor zielony. Lepiej zamawiać od razu więcej elementów, by mieć pewność, że otrzymacie produkty z podobnym wykończeniem.

Materiały i ściereczki do zdjęć kulinarnych

Jeśli miałabym powiedzieć, czego zawsze brakuje mi do zdjęć, byłyby to biała ceramika, deski kuchenne i ściereczki. Żeby było zabawniej, mam tych rzeczy najwięcej, ale są w stałym użyciu, przez co odnoszę wrażenie, że jest ich dosłownie kilka. Gdy tylko mam okazję, kupuję nowe serwetki i materiały, często mało oczywiste i niekoniecznie w moim guście. Czemu? Nie wiem, na jakie zlecenie i na jakiego Klienta trafię. Jeden Klient chce na zdjęciach len, inny kolorowe podkładki, a jeszcze inny pastelowe materiały w kwiatuszki.

Jeszcze więcej ceramiki

Zdecydowanie muszę Wam kiedyś pokazać szafy w pracowni, w których trzymam ceramikę. Przybywa jej stale, bo zawsze okazuje się, że jeszcze czegoś brakuje. A to małych miseczek, a to mleczników, podstawek, talerzyków itd. Szczególnie lubię małą ceramikę, która w sposób naturalny wypełnia kadr i buduje nastrój.

Dokumenty X files

Nie znam nikogo, kto miałby większego fioła na punkcie serialu X files, niż ja. Oglądałam go niezliczoną ilość razy (i wciąż „oglądam”, a raczej słucham w pracy), znam na pamięć kultowe już teksty i sceny. Ogromnie ucieszył mnie prezent imieninowy od Połówka w postaci książki The X Files: The Official Archives. Ta książka to prawdziwe złoto dla każdego fana serii.

Naczynia z Bolesławca

Jeszcze kilka lat temu nawet nie przeszłoby mi przez myśl, aby zakupić do zdjęć naczynia o tak bogatym wzornictwie. Duże wzory i intensywne kolory są wyzwaniem w fotografii kulinarnej i wykorzystanie ich w sesji nie jest zadaniem łatwym. Tym bardziej, gdy nie chcemy, aby nasz bohater, czyli potrawa, został przyćmiony na finalnym ujęciu. Z rodzimego Bolesławca zamówiłam maselniczkę i naczynko do zapiekania. Zapewne zobaczycie je w akcji przy okazji bardziej jesiennych przepisów na blogu.

Nowe Funko Pop

Moja mała kolekcja funko pop zaczyna się rozrastać. Niedługo mają mieć premierę nowe horrorowe popy, więc będę mogła poszaleć. Marzy mi się szczególnie nowa figurka Michaela Myersa i Leatherface’a.

Wpadło Wam coś w oko z moich ostatnich zdobyczy?

0 komentarz
0

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies