Te ciasteczka piekłam jakiś czas temu i pozostało niestety po nich jedynie wspomnienie. Na początku byłam bardzo sceptycznie do nich nastawiona, ponieważ swoim wyglądem raczej mnie nie urzekły. Tworząc przepis starałam się połączyć w nich to, co najbardziej kojarzy mi się z okresem świątecznym. A są to właśnie orzechy, pomarańcze, cynamon, żurawina i migdały. W smaku są niesamowite i bardzo wciągające (dlatego też cała partia zniknęła już w dniu wypieku). W przerwie między pieczeniem pierniczków zachęcam Was do wypróbowania tych słodkich maleństw.
.jpg)
CIASTECZKA MIGDAŁOWO-POMARAŃCZOWE Z ŻURAWINĄ I ORZECHAMI
Składniki (na 40-50 sztuk):
[przepis własny]
- 2 szklanki mąki
- pół szklanki zmielonych na mąkę migdałów (wcześniej sparzonych i obranych ze skórki)
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki soli
- 14 łyżek miękkiego masła
- pół szklanki drobnego brązowego cukru
- pół szklanki cukru pudru
- 2 jajka
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 łyżeczki cynamonu
- pół szklanki suszonej żurawiny
- pół szklanki orzechów włoskich, uprażonych na suchej patelni i posiekanych
- pół szklanki czekoladowych groszków lub posiekanej czekolady
Mąkę mieszamy z migdałami, solą, sodą, cynamonem. Miękkie masło ucieramy z cukrami na puszystą masę. Dodajemy po jednym jajku, dalej ucierając. Dodajemy ekstrakt i otartą skórkę, miksujemy. Wsypujemy mieszankę mąki i migdałów w kilku partiach i ucieramy. Dodajemy żurawinę, orzechy i groszki czekoladowe, dokładnie mieszamy. Masę wkładamy do lodówki na 15-30 minut. Po tym czasie formujemy z ciasta kulki wielkości małego orzecha włoskiego, lekko spłaszczamy i w odstępach układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 175 stopni i pieczemy 12-15 minut (ja piekłam je przez 12 minut). Pozostawiamy na blasze na kilka minut, a następnie przenosimy na kratkę. Zaraz po wyjęciu z piekarnika ciastka będą miękkie, później stwardnieją. Możemy je przechowywać w metalowej puszce do 7 dni.
.jpg)
24 komentarze
Fajne ciasteczka, ale kawa fuj, wolę do ciastek mleko albo herbatę.
mniam 🙂
Pysznie wyglądają.Mniaaam:)
Bardzo lubię wszystko co migdałowe i pomarańczowe, więc poproszę o jedno ciasteczko 🙂
takie ciacho w sam raz do kawy 🙂
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
mnie urzekły w pełni 🙂 lubię takie lekko popękane "grubaski" 🙂
Cudowne ciasteczka. Aż zapachniało świętami 😀
Podobne nieco do moich ciasteczek cynamonowych z rodzynkami, bo czasem ciasteczko nie musi być piękne, żeby zachwycić. Wyobrażam sobie ten smak i chyba mi się podoba, zatem wypróbuję, nie wiem tylko czy już w te Święta, czy może dopiero w karnawale, okaże się jak będziemy stać z czasem i możliwościami przerobowymi 😀
Oj, takie ciacho wypelnione tyloma pysznymi smakami chetnie bym teraz zjadla… I wcale nie uwazam, by wygladaly zle. Sa takie rustykalne, domowe 🙂
migdały i pomarańcza? jak w moim torcie!
na pewno są przepyszne.
chrup, chrup, zabieram 10 sztuk 🙂
Migdały i pomarańcze, smaki tygodnia!
i widzę cynamon zatem trzeba wypróbować.
pozdrawiam i zapraszam do mnie! 🙂
ta żurawina w nich brzmi tak kusząco.
Z takimi składnikami to muszą smakować rewelacynie!
Chętnie wypróbuję. Podoba mi się skład ciasteczek, zawierają wszystko to co lubię 🙂
Migdały i pomarańcze – pyszne, zimowo – świąteczne połączenie.
Twoje ciasteczka – przecudne!
Ściskam!:*
W zeszłym roku na święta piekłam ciasteczka migdałowo-pomarańczowe i były pyszne. A w Twoich jeszcze więcej dobroci :))
a mnie urzekły:) lubię ciasteczka wo takim kształcie:) …a w nich całe mnóstwo dobroci, prawdziwie świąteczny wypiek:) pozdrawiam ciepło
Ja dopiero co skonczyłam robić cynamonowo-pomarańczowe, zapach takich ciastek nastraja bardzo świątecznie, prawda? 🙂
Moim zdaniem i wygląd mają bardzo zachęcający:) A że smakują pysznie i bardzo świątecznie – tego jestem pewna! 🙂
Uwielbiam połączenie migdałów i pomarańczy. Ten smak kojarzy mi się strasznie ze świętami 🙂
mniaaam 🙂 i na dodatek widać, że domowe! to jest to 🙂
wyglądają super 🙂
muszą być pyszne 🙂
ciasteczkowe pyszności:-)