Kim jestem

przez Malwina

Zakładka „O mnie” przez długi czas pozostawała pusta, aż w końcu zupełnie znikła. Postanowiłam jednak podzielić się z Wami kilkoma słowami na temat mnie i Filozofii Smaku. Mam na imię Malwina, o czym zapewne doskonale wiecie. Od kilku lat mieszkam w Częstochowie.  Z wykształcenia jestem filozofem.

Filozofia Smaku

Filozofię Smaku założyłam w 2010 roku. Sporo czasu już minęło od tamtej chwili i sporo się zmieniło. W tym okresie zmieniłam się zarówno ja, jak i mój blog, który z roku na rok ewoluuje. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w ogóle powstała Filozofia Smaku. Mogę się jedynie domyślać, czemu wybrałam taką, a nie inną nazwę. Byłam wówczas na drugim roku filozofii i zapewne stąd ta filozofia przyplątała się w nazwie bloga.

A co robię w wolnym czasie?

Wieczorami lubię obejrzeć dobry film lub ulubiony serial. Gdy mam zły nastrój uwielbiam oglądać horrory klasy B, szczególnie te o zombie i o nastolatkach, które lądują gdzieś w lesie i padają ofiarą seryjnego mordercy. Kocham jogę, porządny trening siłowy i czytanie książek Agathy Christie podczas jazdy na rowerku stacjonarnym (Was też tak nudzi kręcenie na rowerku?). Co roku jeżdżę do Kazimierza Dolnego, to jedno z nielicznych miejsc, gdzie potrafię się wyciszyć i naładować baterie. Od kilkunastu lat zbieram korki od wina, pocztówki i figurki aniołów. Mam skłonność do bycia pedantką, momentami przypominam Monikę z kultowych „Przyjaciół”. Lubię sobie postrzelać z folii bąbelkowej, nienawidzę kupować ubrań (za to zakupy przedmiotów do fotografii kulinarnej to już inna bajka). Uwielbiam wiersze Świetlickiego i Różewicza. I jestem dość niezdarna, o czym świadczą poniesione rany podczas gotowania (siedem szwów na 2 centymetrach kwadratowych mówią same ze siebie, Rambo może się schować)

 

Jaką kuchnię lubię?

Przede wszystkim pełną kolorów, obfitującą w sezonowe warzywa. Jestem uzależniona od bobu, szparagów i karczochów. Co roku od grudnia do marca przechodzę żywieniowy kryzys. Nie jestem w stanie przełknąć niczego, co słodkie (tłumaczę to sobie tym, że jako dziecko zjadłam już ilość słodyczy przewidzianą na całe ludzkie życie). Kocham orzechy, ale niestety mam na nie alergię. Jeszcze do niedawna podczas jedzenia ciepłego posiłku zasypiałam w trakcie.

A kim jest Połówek, o którym tak często wspominam? To facet o genialnym poczuciu humoru, który zawsze wie, jak mnie rozbawić. W wolnych chwilach uczy mnie, jak wyprowadzić konkretnego low kick’a, zajada ze mną chipsy z jarmużu i gra w scrabble.

W ramach małego podsumowania pierwszy opis, który znajduje się na moim profilu od samego początku prowadzenia bloga:

Jestem jakąś Malwinną, która hoduje kwiaty, „tresuje” szczury, obżera się brokułami, czytuje traktaty o filozofach, chodzi na lekcje życia, kolekcjonuje oddechy i wschody słońca- NIKT nie zna tej Malwinny, która wciąż uparcie wierzy w świętego Mikołaja.. Jestem jakąś tam Malwinną, która nigdy nie widziała morza, jak idiotka rozdaje swoje serce, w którym zapał ze słomą się miesza…wciąż szukająca, pełna wiary w happy endy i cały ten szajs 

Zapraszam Was do lektury bloga i zachęcam do korzystania z przepisów na Filozofii Smaku. Mam nadzieję, że spodoba się Wam tutaj. A jeśli interesujecie się fotografią kulinarną, zachęcam do zajrzenia na moją stronę z portfolio fotograficznym.
Pozdrawiam
MalwinaPS. Proszę, nie zwracajcie się do mnie „per pani”. Mam na imię Malwina 🙂

 

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies