Bataty cajun |
Dzień dobry,
Lubicie bataty? Ja najczęściej piekę je z dodatkiem sporej ilości zaataru, za którym wręcz przepadam. Ostatnio wpadłam na troszkę inny pomysł i kawałki słodkich ziemniaków przyprawiłam aromatyczną mieszanką cajun. Jakie to było dobre! W połączeniu z lekkim sosem smakowały świetnie. Ja zajadałam je solo, Połówek zaś z fit klopsikami, na które przepis znajdziecie na blogu już jutro.
Mieszankę cajun możecie przygotować w prosty sposób w domu (zapewne składniki na nią znajdziecie we własnej kuchni) lub sięgnąć po gotowy miks przypraw. Uważajcie jednak z gotowcami, które niejednokrotnie zawierają sporą ilość soli w składzie. Jeśli zdarzyło się Wam korzystać z moich przepisów na domowe mieszanki przypraw, to zapewne zdążyliście już zauważyć, że większość moich miksów nie zawiera tego składnika. Wolę po prostu dosolić potrawę wg własnego uznania, każdy ma bowiem inne preferencje w tej kwestii. Sama solę dość oszczędnie.
Bataty cajun
Składniki (na 2 małe lub 1 standardową porcję):
- 500 g słodkich ziemniaków (waga po obraniu)
- 1 łyżka oleju (używam ryżowego)
- sól do smaku
- 2-3 łyżeczki przyprawy cajun
Jak zrobić bataty cajun?
Obrane bataty kroimy w grubszą kostkę i umieszczamy w misce. Polewamy je olejem, przyprawiamy solą, mieszamy. Dodajemy przyprawę cajun (w ilości wg uznania – dodałam 3 łyżeczki mieszanki przypraw, pamiętajcie że przyprawa jest troszkę pikantna), ponownie mieszamy. Ja moje domowe mieszanki przypraw przygotowuję bez dodatku soli, jeśli używacie jakiegoś gotowego miksu, to sprawdźcie, czy przypadkiem nie zawiera on już tego składnika.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Bataty układamy w jednej warstwie na blasze. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Słodkie ziemniaki pieczemy przez około 25-35 minut, aż będą miękkie. W połowie warto je delikatnie przemieszać. Bataty cajun podajemy z dodatkiem ulubionego sosu. Takie pikantne ziemniaki najlepiej komponują się z dipami na bazie jogurtu naturalnego (najlepiej greckiego), w wersji bezmlecznej na bazie silken tofu lub jogurtu sojowego.
Całkowity czas przygotowania: 40 minut.
15 komentarzy
Bardzo lubię bataty 🙂 W takich przyprawach jeszcze nie jadłam, a wyglądają pysznie. Muszę spróbować 🙂
Po raz pierwszy bataty jadłam 3 miesiące temu, gdy okazało się, że mój cukier przekroczył normę. Jakże duże było moje zdziwienie, że nasze ziemniaki mają wysoki indeks glikemiczny, a bataty znacznie niższy. Od tego czasu przygotowuję je dość często w sposób podobny do podanego przez Ciebie. Używam mieszanek ziół, które mą przywiózł z wycieczki do Izraela. Nie potrafię ich nazwać, ale są rewelacyjne. W wolnej chwili zapoznam się z wielką przyjemnością z Twoimi przepisami na miksy przypraw. Serdecznie pozdrawiam:)
Można z tych warzywem kombinować na wiele sposobów – od warzywnego puree, przez potrawki po zupy. Choć przyznam, że mnie najbardziej bataty smakują w wersji pieczonej. Dużo zdrówka Doroto 🙂
Wygląda apetycznie 🙂
A ja włąśnie jestem "na tropie"pomysłów na bataty:) przyprawę cajun robiłam sama do zapiekanki wege, zatem pora ją użyć do słodkich ziemniaczków:)
Aguś, polecam!
Ciekawe połączenie i być może wypróbuję 🙂
Ja z batatów chyba najbardziej lubię robić placki lub dodawać do pieczonych owsianek 😉
Pieczonej owsianki z batatami jeszcze nie robiłam. Z dynią smakują super, więc zapewne i z ziemniakami także 🙂
pyszna propozycja 🙂
Muszę wypróbować tak doprawione 🙂
Uwielbiam bataty, a tak przygotowane to niebo dla podniebienia 🙂 Mniam <3
Koniecznie muszę zrobić taką mieszankę przypraw, bo też bardzo lubię pieczone bataty. Zdjęcie piękne jak zwykle 🙂
Bataty są pyszne. a o mieszance cajun pierwsze słyszę – muszę koniecznie spróbować. 🙂
Uwielbiam bataty i często je przyrządzam!
Ale ciekawy pomysł na bataty! Uwielbiam je 🙂
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/