Curry z łososiem i warzywami

przez Malwina

Dzień dobry,

W ostatniej ankiecie na Ig pytałam Was, którą kuchnię lubicie najbardziej. Zdecydowanie królowały dwie – włoska i tajska. O ile pierwsza idealnie sprawdza się latem, to w chłodne jesienne dni warto postawić na tę drugą – rozgrzewającą i pikantną.

Aromatyczne curry z soczystym łososiem i mnóstwem warzyw to jest to, o czym człowiek marzy, gdy wraca zziębnięty do domu. Postawiłam na cukinię, pieczarki i kapustę azjatycką, które zestawiłam z chrupiącym groszkiem cukrowym i kiełkami fasoli mung. Oczywiście możecie stworzyć inny warzywny miks – tu polecam zajrzeć do uwag znajdujących się pod przepisem.

W przepisie nie mogło zabraknąć produktu białkowego. Główne skrzypce gra tym razem pikantny łosoś MOWI przyprawiony na styl tajski. Łosoś MOWI przygotowany w piekarniku w dołączonej do opakowania MOWIjce (to specjalna torebka do grillowania i pieczenia) wychodzi delikatne i soczyste. Co wyróżnia produkty MOWI? Przede wszystkim wysoka jakość, na co wpływ ma specjalna karma, którą dostają ryby (dzięki niej zawierają o 20% więcej Omega-3) i zrównoważona hodowla. No i oczywiście doskonały smak i świeżość. Kto raz próbował, wie o czym piszę.

Curry z łososiem i warzywami

Składniki (na 2 porcje):

  • 1 opakowanie MOWI Łosoś do piekarnika Tajska nuta pikanterii
  • 1 kapusta pak choi
  • 1 mała cebulka
  • 1 duży lub 2 małe ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka posiekanego imbiru
  • 1 łyżeczka posiekanego łagodnego chili
  • 150 g cukinii
  • 150 g brązowych pieczarek
  • 1-2 łyżki czerwonej pasty curry (lub więcej do smaku)
  • 400 g mleka kokosowego w kartoniku
  • Garść groszku cukrowego, oczyszczonego
  • 2 łyżki kiełków fasoli mung
  • Sok z limonki do smaku
  • Sos sojowy do smaku
  • Nać kolendry do posypania
  • Do podania: ryż jaśminowy lub makaron ryżowy wstążki
  • Olej do smażenia

Sposób przygotowania:

  1. Łososia wyjmij z opakowania, przełóż do dołączonej MOWIjki, kładąc go na pergaminie. Woreczek zamknij, składając jego koniec minimum dwa razy. Piekarnik nagrzej do 200 stopni (grzałka góra-dół), włóż paczuszkę z łososiem (srebrną stroną do dołu) i piecz przez 20 minut. W tym czasie ugotuj ryż lub makaron.
  2. Kapustę przekrój wzdłuż na pół lub na 4 części, jeśli trafił Ci się większy okaz. Cebulkę pokrój w piórka, czosnek drobno posiekaj. Cukinię pokrój w grubszą kostkę, pieczarki w plastry.
  3. Na dużej patelni rozgrzej olej, połóż kawałki kapusty i smaż po 2 minuty z każdej strony, po czym przełóż na talerz. Dodaj cebulę, czosnek, imbir i chili, smaż przez 2 minuty.
  4. Wrzuć cukinię i pieczarki, przesmaż przez 3 minuty. Dodaj pastę curry, wymieszaj, wlej mleko kokosowe, dodaj kapustę. Gotuj bez przykrycia do preferowanej miękkości warzyw. Ja podgrzewam całość dosłownie przez 3-4 minuty, chcę bowiem, aby warzywa pozostały jędrne.
  5. Dopraw curry sokiem z limonki (nie żałuj go!) i sosem sojowym. Dorzuć groszek cukrowy, kiełki i krótko podgrzej.
  6. Otwórz ostrożnie MOWIjkę. Curry nałóż do misek, na wierzchu ułóż kawałki gorącego łososia. Podawaj danie z ryżem lub makaronem. Przed podaniem posyp wierzch nacią kolendry, jeśli oczywiście ją lubisz. Fajnie sprawdzi się też posiekana dymka.

Uwagi do przepisu:

  • Do tego dania najlepiej sprawdzi się czerwona tajska pasta curry. Ilość dodanej pasty dostosujcie do własnych preferencji. Oczywiście można też użyć zielonej pasty curry, jeśli taką wolicie lub po prostu macie pod ręką. Żółta pasta nie sprawdzi się w tym przepisie zbyt dobrze.
  • Jeśli nie uda Wam się kupić pak choi, to zamiast niej postawcie na miniaturowe liście szpinaku. Dodajcie je do curry na sam koniec razem z groszkiem cukrowym.
  • Jakie inne warzywa można dodać do curry? Warto dorzucić pokrojoną w paski paprykę, szczególnie w różnych kolorach. Dobrze będzie komponować się tutaj cienko pokrojony seler naciowy, marchewka, dynia, jarmuż. W sezonie letnim można dodać pod koniec gotowania pomidorki koktajlowe.

Wpis powstał we współpracy z marką Mowi.

1 komentarz
2

Podobne posty:

1 komentarz

Chocolade 20/10/2020 - 7:09 pm

Kocham łososia pod każdą postacią 😉

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies