Dzień dobry,
Dziś bierzemy na tapet kolejny produkt popularny w kuchni japońskiej, czyli wakame. Co to takiego, jak je odpowiednio przygotować i do czego wykorzystać – o tym w dzisiejszym wpisie.
Zachęcam do lektury także innych wpisów w cyklu Azjatycka spiżarnia.
Co to jest wakame?
To jedne z najpopularniejszych wodorostów w Japonii. Są źródłem wielu witamin i minerałów. Zawierają dużo wapnia, żelaza i cynku. W Polsce nadal mało popularne. Jeśli zaczynacie swoją przygodę z kuchnią japońską, to prędzej czy później wakame zagoszczą w Waszej kuchni. My z Połówkiem bardzo lubimy ich smak i często dodajemy je do różnych potraw.
Gdzie kupić wakame?
By zakupić wakame, najlepiej udać się do sklepów z asortymentem z kuchni świata. Sama wakame zamawiam przez Internet. Być może uda Wam się znaleźć je w dobrze wyposażonych hipermarketach (jedna popularna marka ma je w swojej ofercie). Kupuje się je w formie suszonych wodorostów. Można przechowywać je dość długo w szczelnie zamkniętym pojemniku w kuchennej szafce.
Jak używać wakame?
Suszone wakame należy najpierw namoczyć. Umieszczamy je w misce i zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy je na około 5-10 minut. W tym czasie napęcznieją i zmiękną. Warto spróbować ich po 5 minutach i sprawdzić, czy ich tekstura nam odpowiada. Ja wakame moczę zazwyczaj przez 5 minut, ale sporo zależy też od samego produktu. Wodorosty odciskamy z wody, w razie potrzeby siekamy i możemy je dodawać do potraw.
Do czego użyć wakame?
Ja dodaję je głównie do sałatek. Moją ulubioną jest ta z wodorostów i ogórka (kyuri to wakame no sunomono). Widzicie ją na powyższym zdjęciu w lewym dolnym rogu. Jest bardzo orzeźwiająca i super sprawdza się szczególnie latem. Cienko pokrojone warzywa łączy się z wodorostami i miesza z dressingiem na bazie octu. Podobnie można potraktować wiele innych warzyw i do sałatki dodać rzodkiewki, marchew, daikon. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by dorzucić wakame np. do ulubionej zupy, kotletów mielonych. Ostatnio wakame wylądowało u nas nawet w hot-dogach Połówka. Warto wprowadzić je do swojej diety, są bowiem prawdziwą bombą witamin i mikroelementów.
4 komentarze
Chyba jeszcze nigdy ich nie jadłam 😉
Witam. Będzie w przyszłości coś o kombu?
Będzie, a nawet post już jest i czeka na publikację 🙂 Na pewno wypuszczę go przed przepisem na wegański ramen. Póki co, będzie troszkę przepisów z wakame.
Dzięki. Ugotuję najpierw ramen 😁.