Dzień dobry,
Zrobiłam mały przegląd archiwum i wychodzi na to, że na publikację czeka aż 5 Bento Prepów! Będę je wypuszczać co tydzień, ponieważ od nowego roku mam w planach kilka zmian w nowych bentoprepowych wpisach. Zresztą zgodnie z Waszymi sugestiami. Będzie info o kaloriach, makrosach, zamienniki, pomysły na wykorzystanie tego, co nam po takim bento prepie zostanie i wiele innych. Ale najpierw muszę wyjść na zero z kolejnymi wpisami.
Co przygotowaliśmy?
Posiłki dla Połówka na dwa dni. Gotowaliśmy standardowo w niedzielę. W pudełkach wylądowały:
- Pieczony naleśnik jaglany z owocami
- Sałatka makaronowa z dynią i awokado
- Pieczona polędwiczka z indyka z cebulą
- Ryż z curry
- Smażone sznycle indyka
- Dip miętowy
Plan działania + opis przygotowania potraw
- Standardowo zaczynamy od węglowodanów. W jednym garnku wylądował ryż basmati (200 g), w drugim makaron (200 g). Połówek przygotował ciasto na naleśnik (wystarczy wrzucić składniki do kielicha blendera i zblendować), przelał do foremki, na wierzch poszły mrożone owoce. Placek wylądował na 20 minut w piekarniku.
- Kiedy naleśnik się piekł, ja zajęłam się siekaniem. Siekam od razu produkty pod wszystkie potrawy.
- Dwie polędwiczki z indyka (każda po około 250 g) włożyłam do naczynia żaroodpornego obsypałam posiekaną cebulą, polałam 4-5 łyżkami domowego sosu teriyaki i przykryłam. Piekłam przez około pół godziny w 200 stopniach. Na kilka minut przed końcem pieczenia odkryłam naczynie. Razem z polędwiczką piekła się także pokrojona w kostkę dynia (jedynie skropiona olejem i przyprawiona solą). Oczywiście te produkty wylądowały w piecu po tym, gdy opuścił go naleśnik 😉
- Gdzieś w międzyczasie Połówek usmażył indyka na oleju kokosowym i zrobił dip (jogurt, sok z limonki, czosnek, liście mięty, sól). Ja z kolei zajęłam się smażeniem ryżu.
- Po ostudzeniu wszystko zapakowaliśmy do pudełek i przenieśliśmy do lodówki.
- Rano kolejnego dnia składałam zawartość lunchboxów i kroiłam mięso. Zrobiłam też sałatkę (makaron, dynia, cebulka, awokado, oliwki, bazylia, ocet biały balsamiczny, oliwa, sól, pieprz, oregano suszone).
Śniadanie
Na dzień dobry pieczony naleśnik jaglany. Na wierzch dorzuciliśmy mrożone owoce (śliwki, maliny, jeżyny). Do tego porcja miodu. Niestety w małym plastikowym opakowaniu. Mało eko, ale skoro taki dostałam, to bardziej eko będzie wyrzucić do kosza puste opakowanie, aniżeli wyrzucić dobrej jakości niewykorzystany produkt.
Uwagi: owoce możecie zamienić na dowolne. Mogą być one świeże lub mrożone. Mrożonych nie rozmrażamy. Wierzch placka można też posypać wiórkami kokosowymi, płatkami migdałów.
Obiad
W pudełku ryż curry, smażony indyk na oleju kokosowym i dip miętowy.
Uwagi: do ryżu zamiast ciecierzycy można dodać ulubioną fasolę. Super smakowo i kolorystycznie sprawdzi się czerwona fasola.
Posiłek przedtreningowy
Sałatka makaronowa z warzywami plus pyszna pieczona polędwiczka z indyka z cebulką. Ta polędwiczka to prawdziwa petarda. Dokładnym przepisem podzielę się już wkrótce.
***
Które pudełeczko przypadło Wam najbardziej do gustu?
15 komentarzy
Które najbardziej przypadło do gustu? Nie mam pojęcia, zjadłbym każde 😀 Ale ten naleśnik wygląda naprawdę spoko. Lubię lunche na słodko.
W sam raz do porannej kawy 😉
Porwałabym wszystkie te pojemniczki z takimi pysznościami 😀 Ostatnio bardzo zaniedbałam się w przygotowanie lunchboxów do pracy. Pewnie dopiero się poprawie na wiosnę, kiedy będzie więcej świeżych warzyw 😉
Ja staram się bazować na tych sezonowych. Teraz głównie warzywa korzeniowe, dynia, awokado. Jesień i zima nie jest taka zła, jeśli chodzi o warzywa. Choć wiadomo, tęskni się za smakami lata.
Jestem chyba mało eko, bo nie pogardziłabym zestawem takich małych miodków czy też dżemów, żeby móc potem rano na szybko wrzucić do boxa 😛
O matko, ciężko wybrać, bo w każdym jest coś co wygląda przepysznie! Jeszcze na dole widzę tyle pyszności z Twojego instagrama! Aż zrobiłam się głodna 😀
https://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Jak to wszystko cudnie wygląda ☺
Dziękuję!
Cześć! Wczoraj podczas kupowania prezentów świątecznych natknęłam się w Empiku na Twoją książkę i… zachwyciłam się! Coś wspaniałego. Przepiękne zdjęcia, szybkie i smakowite przepisy! Wcielam w życie 🙂
Cześć Natalio! Bardzo dziękuję za komentarz. Ogromnie cieszę się, że moja książka przypadła Ci do gustu. Miłego bentowania i zapraszam także na naszą grupę na Fb – https://www.facebook.com/groups/723045441417398/.
ta poledwiczka wyglada wysmienicie!
I taka też była 😀
Już nie mogę się doczekać przepisu na polędwiczkę
Jadlabym wszystko:) poledwiczka kusząca – czy marynowalas mięso wcześniej w sosie Teriyaki, czy tylko polałas nim mięso przed włożeniem do piekarnika? Czy można tu skorzystać z przepisu na sos Teriyaki, który znalazłam w Twoim przepisie na tofu teriyaki?
Nie marynowałam (sosu teriyaki nie używa się do marynowania, ale o tym innym razem). Możesz wykorzystać sos z przepisu na tofu 🙂