Bento Prep #19

przez Malwina

meal prep

Dzień dobry,

Dawno na blogu nie było Bento Prep. W archiwum mam jeszcze kilka zaległych wpisów, które będę sukcesywnie wypuszczać do końca roku. Wszystkie mocno jesienne, kolorowe (czyli takie jak lubię!), pełne naprawdę pysznego jedzenia. Oczywiście od stycznia dalej będą się pojawiać wpisy w tym cyklu. Zastanawiam się jednak nad formułą. Chciałabym, aby te posty były dla Was jak najbardziej użyteczne. Jeśli macie jakieś pomysły lub specjalne życzenia, piszcie śmiało w komentarzach.

meal prep przepisy

Co przygotowaliśmy?

Ugotowaliśmy posiłki na dwa dni dla Połówka. Na każdy dzień przypadały 4 pojemniki, w których łącznie znajdowało się około 2800 kcal. U Połówka o wiele lepiej sprawdza się 4-5 mniejszych posiłków, aniżeli 2-3 duże.

Ile czasu nam to zajęło?

Gotowaliśmy standardowo w niedzielę. Zajęło nam to około 1 godzinę i 15 minut. Nie licząc zmywania. Za każdym razem wygląda to podobnie jeśli chodzi o ilość czasu poświęconego na gotowanie. Oczywiście grunt to dobra organizacja i wcześniejsze rozplanowanie gotowania. Bez tego zapewne spędzilibyśmy w kuchni 3 godziny.

Plan działania

  1. Zaczęliśmy od przygotowania węglowodanów, bo ugotowanie ich zajmuje zazwyczaj najwięcej czasu. Na 4 palnikach wylądowały garnki – w jednym kasza jaglana, w drugim dziki owies, w trzecim komosa, a w czwartym makaron.
  2. Kiedy węgle się gotowały, zajęłam się produktami do pieczenia. Mięso przyprawiłam domową mieszanką. Pokroiłam dynię, pomidorki, oczyściłam paprykę. To wszystko wylądowało na blaszce w piekarniku na około 30 minut.
  3. Połówek zajął się robieniem hummusu. Robimy go często, bo nie wymaga wielkiego nakładu pracy. Wrzucamy składniki do kielicha, blendujemy i gotowe 🙂 Do tego warzywa, jakieś krakersy i mamy fajny posiłek.
  4. Gdy zwolnił mi się palnik zrobiłam omlet. Jeden duży, by nie brudzić więcej naczyń. Podsmażyłam wege plastry, dodałam roztrzepane jajka ze szczypiorkiem i przyprawami. Przykryłam i smażyłam na malutkim ogniu aż omlet się ściął. Potem zsunęłam na talerz i zostawiłam do ostygnięcia.
  5. Na koniec zostało siekanie składników na sałatki i zapakowanie wszystkiego do pudełek.

W niedzielę do pudełek spakowałam składniki, a w poniedziałek składałam je w całość. Dzięki temu posiłki są dłużej świeże (w sumie wychodzi tak, jakby były przygotowane dzień przed, czyli jak przy normalnym trybie gotowania do pracy). Oczywiście krakersów nie chowałam do lodówki (wielki plus tych pudełek, że można wyjąć przegródki).

meal prep

Śniadanie

Pierwszy posiłek białkowo-tłuszczowy. W pudełku omlet z wege plastrami, szczypiorkiem i za’atarem.

meal prep

II śniadanie

Kolejny posiłek to hummus. Do tego bezglutenowe krakersy, warzywa, ogórek kiszony i różne dodatki do posypania hummusu (za’atar, turecka papryka).

meal prep

Przed treningiem

Sałatka makaronowa z pieczoną papryką i tuńczykiem. Prosta i bardzo smaczna.

meal prep

Po treningu

Miks trzech ziaren – kasza jaglana, komosa ryżowa i dziki owies. Do tego pieczona pierś z kurczaka i sałatka z soczewicy oraz dyni.

 

20 komentarzy
0

Podobne posty:

20 komentarzy

Marzena T (Mania) 30/11/2018 - 7:58 pm

Można jeść oczami 😀 Wygląda mega apetycznie, po oglądaniu zdjęć na Twoim blogu zawsze czuję potem wyrzuty sumienia ze moja kuchnia jest taka szybka i byle jaka

Odpowiedz
Klaudia 01/12/2018 - 10:19 am

Brakuje mi informacji, czy Połówek dana potrawę je na zimno/na ciepło 😉 Wiem, że czasami można różnie, ale z moim D. problem jest taki, że najchętniej wszystko na ciepło. W dodatku sporo smaków nie lubi – np. tuńczyka, a dwa dni jedzenia tych samych pudełek to by oszalał chyba 😉

Odpowiedz
Natalia 01/12/2018 - 12:11 pm

Ach te Twoje pudełka sa zawsze takie piękne i kolorowe 🙂

Odpowiedz
Bożena 01/12/2018 - 1:14 pm

A ja zamówiłam książkę! I czekam 🙂

Odpowiedz
Malwina 02/12/2018 - 1:21 pm

Ciekawa jestem Twoich wrażeń 🙂

Odpowiedz
Iwona 01/12/2018 - 1:39 pm

Ależ mnóstwo pysznych propozycji 🙂 Można się zainspirować 🙂

Odpowiedz
Angelika i Monika (Candy Pandas) 01/12/2018 - 9:45 pm

Po prostu wymiękamy jak widzimy Twoje pudełka 😀 Taki catering byłby wart miliony 😀

Odpowiedz
lukaszmakeup.pl 02/12/2018 - 9:03 am

I ja uwielbiam pomidory :D:D

Odpowiedz
Anna piekneperfumy 02/12/2018 - 4:55 pm

To wszystko wygląda tak smakowicie, że chciałabym natychmiast zjeść;;).

Odpowiedz
Ania 02/12/2018 - 6:13 pm

Omlet i makaron z pomidorkami rewelacja 😉 lubię takie jedzonko

Odpowiedz
Pati 02/12/2018 - 6:45 pm

Ale pyszności!

Odpowiedz
SalvadorDali 02/12/2018 - 8:03 pm

prawie codziennie korzystam z pojemników, bo dnie spędzam poza domem, ale nigdy moje lunchboxy tak cudownie nie wyglądają 🙁
Jak Ty to robisz? Cudowne <3

Odpowiedz
Kasia 04/12/2018 - 1:46 pm

Malwino, a te pudełeczka to jakiej firmy?

Odpowiedz
Malwina 04/12/2018 - 1:51 pm

Połówek (jakkolwiek by to nie brzmiało) nosi się obecnie w pudełkach Tefal ze względu na ich sporą pojemność. Jakoś na początku nowego roku będzie ich recenzja na blogu.

Odpowiedz
Kasia 04/12/2018 - 1:55 pm

Super. Dzięki.

Odpowiedz
Laura 07/12/2018 - 8:48 am

Jako człowiek, który nienawidzi gotować, zachodzę w głowę, co jecie na kolację (bo o ile dobrze rozumiem, to są trzy posiłki – od rana do popołudnia)? Dojadacie to, co zostało, czy robicie na kolację coś jeszcze i według jakiego klucza?

Odpowiedz
Malwina 10/12/2018 - 12:26 pm

Tu masz 4 pudełka na dzień i 4 posiłki, w których jest 2800 kcal. Także jest tego bardzo dużo. Ostatnie pudło to kolacja, która tu akurat była jedzona poza domem. Najczęściej robimy 3 pudełka do pracy plus kolację na 2 dni do odgrzania w domu (zazwyczaj jakiś gulasz, chili itp.). Także przez kolejne 2 dni nie trzeba sobie zawracać głowy staniem nad kuchenką.

Odpowiedz
Laura 10/12/2018 - 12:38 pm

A, teraz wszystko jasne. Dzięki:)

Odpowiedz
Agnieszka Paczek 13/12/2018 - 10:10 am

Pani Malwino kupilam 5 książek i rozdałam po rodzinie. Prawda jest taka. że ludzie nie mają czasu na jedzenie, wrzucaja jakieś śniadanie, a potem dopiero wieczorem mają wilczy apetyt. Stąd jest często nadwaga. Oprócz monbento poleciłam im termosiki obiadowe, dla tych co lubią na ciepło. Bardzo dziękuję za wszystko. Jest pani wyjatkowa inspiracją dla innych i bardzo podoba mi się pani luźne, ludzkie podejście. Pozdrawiam gorąco. Agnieszka

Odpowiedz
Malwina 14/12/2018 - 8:17 am

Bardzo miło mi to czytać! Dziękuję za dobre słowa. Proszę nieść ideę bento w świat 🙂

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies