Dzień dobry,
Nowy tydzień = nowa porcja inspiracji i przepisów do pudełka. Tym razem większość potraw przygotowaliśmy w piekarniku. Na blaszkach wylądowało mięso, różne warzywa. To spora oszczędność czasu i pieniędzy, a przy okazji możliwość przygotowania dość różnorodnych posiłków. Jak gotuję i jak to gotowanie sobie ułatwiam, opisuję w mojej książce „Lunchbox na każdy dzień”. Zachęcam do zajrzenia do niej.
A tymczasem zostawiam Wam kilka pudełeczek i sama wracam do pracy. Za oknem u mnie brzydko i zimno. Nie wiem, jak Wy, ale ja nie znoszę listopada. Jak dobrze, że za chwilę grudzień 🙂
PONIEDZIAŁEK
Pierwszy posiłek to pieczone pieczarki z mięsem mielonym i serem. Do tego sałatka na bazie ryżu. Standardowo gotowaliśmy większe porcje, aby posiłki zapakować do pracy na dwa dni. W pudełkach sporo pieczonego mięsa i dodatków warzywnych. Oczywiście wszystko piekliśmy za jednym zamachem. To spora oszczędność czasu i pieniędzy.
Drugi posiłek to pieczony indyk, ryż z cukinią i kukurydzą (z mojej książki), pieczony kalafior, czerwona cebula, pomidorki i ser lazur.
Kolejny lunchbox do pracy. W środku pieczone bataty z kalafiorem i klopsiki z kukurydzą. Polane dodatkowo sosem sriracha.
WTOREK
Pierwszy posiłek to pyszna sałatka resztkowa na bazie ryżu jaśminowego. Dorzuciłam do niej ciecierzycę, pieczone buraczki, pokruszony ser sirene, szczypior, cebulkę czerwoną. Do tego oliwa, sok z cytryny, czosnek i oczywiście sól plus pieprz. Do tego klopsiki z kukurydzą.
Posiłek przedtreningowy to klopsiki z kukurydzą (dodatkowo polane srirachą) plus pieczone bataty i kalafior.
PIĄTEK
Proste wegetariańskie bento. W środku kotlety jaglane ze szpinakiem i bazylią, sałatka z pomidorów, czarnuszki i sera sirene. Do tego dip czosnkowy na jogurcie.
10 komentarzy
Też nie lubię listopada :/ Bardzo depresyjny miesiąc. A pudełka super! Szczególnie ostatnia propozycja 😉
Dawno nie robiłam żadnych klopsików, czas to zmienić 😀
Wszystkie pudełka wyglądają apetycznie ale trzecie z jaglanymi kotlecikami bierzemy w podwójnej lub potrójnej wersji xD
Kochana jak pysznie i kolorowo 🙂
A ja lubię listopad, to super miesiąc na wakacje! W tym roku byłam 2,5 tygodnia w Azji – Birma i Tajlandia, było bardzo ciepło i słonecznie, jadłam mnóstwo dobrych rzeczy, zwiedziłam piękne miejsca, pływałam w morzu. Bardzo polecam!!! Wróciłam na tydzień do pracy i w sobotę lecę do Londynu na 5 dni. Nawet jak będzie padać, nie popsuje mi to humoru, nieprzemakalne buty, ciepła kurtka, parasol i będe łazić całe dnie! Zawsze jak będzie za zimno i mokro, będe się mogła gdzieś schowac na herbatę. A z pudełek, to przygarnęłabym to piątkowe, wygląda przepysznie!
Wakacje to jest bardzo dobry pomysł na polubienie listopada 🙂 Będą jakieś relacje z podróży u Ciebie na blogu?
A przepis na te pieczarki podrzucisz? 😀
Odsyłam na stronę Klienta – warzywne inspiracje 🙂
Także tego… a gdzie można znaleźć to tego przepisy? Poratuje mnie ktoś?
Jeśli jakiś przepis znajduje się na blogu, jest podlinkowany w treści postu.