Kiełki z kaszy gryczanej

przez Malwina
Kiełki z kaszy gryczanej

Dzień dobry,

Dziś kolejne dość nietypowe kiełki, a mianowicie kiełki gryki. Szybkie i proste w przygotowaniu. W smaku dość delikatne. Przy okazji to prawdziwa bomba witaminowa. Ja zainteresowałam się nimi ze względu na sporą zawartość rutyny, która wzmacnia naczynia krwionośne.

Nie musicie biegać po sklepach specjalistycznych, aby zakupić nasiona na kiełki gryki. Wystarczy, że z kuchennej szafki wyciągniecie słoik z kaszą gryczaną (tu raz jeszcze podkreślam, że ma to być kasza niepalona). Obecnie taką kaszę bez problemu kupicie w większości marketów. Nie kupujcie tylko kaszy w woreczkach. Gotowanie na co dzień w plastikowym opakowaniu, które potencjalnie może zawierać szkodliwe BPA, nie jest ani dobrym, ani zdrowym wyborem (co to jest BPA i czemu należy unikać produktów zawierających Bisfenol A- czytaj więcej).

Polecam Wam także artykuł o przygotowaniu kiełków z czarnej soczewicy.

 

 

Jak zrobić kiełki gryki?

1. Kaszę gryczaną niepaloną umieszczamy na sicie i dokładnie płuczemy. Do mojej kiełkownicy na jedno pięterko odmierzam około 2 lekko czubate łyżki kaszy. Grykę umieszczamy w kiełkownicy.
2. Grykę przelewamy przefiltrowaną wodą dwa razy dziennie co około 12 godzin. Za każdym razem woda musi spłynąć na dół kiełkownicy. Najlepiej robić to rano i wieczorem. Wodę wlewamy na wysokość 1/2-3/4 pięterka. Jeśli woda z kiełkownicy nie spływa do końca, warto na kilkanaście minut lekko przechylić pięterko dołem do odpływu.
3. Po 2-3 dniach kiełki są gotowe. Należy je osuszyć papierowym ręcznikiem i umieścić w zamykanym pojemniku z uszczelką (zapobiegnie to obsychaniu kiełków i podchodzeniue wodą). Kiełki gryki można przechowywać w lodówce do około 5 dni.
Rada: Wodę z płukania kiełków warto wykorzystać do podlewania kwiatów i ziół.

 

Do czego dodawać kiełki gryki?

 

Kiełki gryki są delikatne w smaku i dość neutralne. Można dodawać je do koktajli warzywnych, sałatek, twarożku, posypywać nim kanapki, placuszki, dokładać do nadzienia do tortilli itp.
Placki z selera z wegańskim sosem tzatziki, kiełkami gryki i czarnuszką

 

Kiełki gryki- właściwości

 

Kiełki gryki są bogate w żelazo, wapń oraz bor. Zawierają witaminy z grupy B, magnez, selen, mangan. Działają wzmacniająco na naczynia krwionośne ze względu na zawartość rutyny. Poleca się ich spożywanie przy podwyższonym cholesterolu oraz nadciśnieniu.
35 komentarzy
0

Podobne posty:

35 komentarzy

AZgotuj! 22/03/2018 - 8:01 am

Superfood – chciałabym zrobić i cieszyć się smakiem <3

Odpowiedz
Domowe Potrawy 22/03/2018 - 8:10 am

Bardzo fajny pomysł:) Muszę się zaopatrzeć w kiełkownicę:) Kupuję czasem gotowe kiełki ze sklepu np. kiełki brokuła czy lucerny.

Odpowiedz
Chocolade 22/03/2018 - 9:34 am

Akurat o takich kiełkach pierwszy raz słyszę 😉

Odpowiedz
Ciążowe Zachcianki 22/03/2018 - 10:49 am

To dla mnie nowość. Świetnie, że o tym napisałaś.

Odpowiedz
Magda 22/03/2018 - 10:52 am

Super, gratuluję domowych kiełków, kiedyś myślałam o kupnie kiełkownicy, ale na myśleniu się skończyło 🙂

Odpowiedz
Malwina 27/03/2018 - 8:37 am

Równie dobrze można wykorzystać słoik lub sito 🙂

Odpowiedz
barbara bastamb 22/03/2018 - 11:31 am

Bardzo ciekawe, muszę wypróbować. Serdecznie pozdrawiam…

Odpowiedz
Sandra Kozłowska 22/03/2018 - 2:54 pm

Nie jadłam do tej pory, ale chętnie wypróbuję takie zrobić 🙂
Sandicious

Odpowiedz
Patrycja 22/03/2018 - 3:41 pm

Koniecznie muszę sobie takie gryczane kiełki wyhodować…

Odpowiedz
Nieperfekcyjna Pani Domu 22/03/2018 - 5:36 pm

Ups
Uzywam kaszy ryzu itd wlasnie w woreczkach
Chyba z wygody zupelnie nieswiadoma ze cos moze byc z nimi nie tak

Odpowiedz
Malwina 27/03/2018 - 8:38 am

Polecam przerzucić się na ryż i kasze sypane. Taniej, smaczniej i zdrowiej 🙂

Odpowiedz
Natalie 22/03/2018 - 5:37 pm

Takich nie jadłam, ale kiełki ciecierzycy, soji i soczewicy uwielbiam.

Odpowiedz
Dorota 22/03/2018 - 6:38 pm

Od razu zabrałabym się za produkcję kiełków, bo niepaloną kaszę mam zawsze. Niestety nie posiadam kiełkownicy:)

Odpowiedz
onanieona 24/03/2018 - 3:29 pm

Można kiełkować w zwykłym słoiku przykrytym gazą. Jedynie do codziennego płukania nasion potrzebne jest sitko.

Odpowiedz
Malwina 27/03/2018 - 7:15 am

Można też bezpośrednio na sicie. Postaram się pokazać kilka alternatywnych rozwiązań 🙂

Odpowiedz
Aguś kulinarnie 22/03/2018 - 7:57 pm

Ale pieknie wyrosly:)

Odpowiedz
Marzena T 22/03/2018 - 8:38 pm

I kto by pomyślał, ze można takie kiełki z kaszy wyczarować 😀 Z chęcią spróbuję 🙂 Brakuje mi teraz żelaza i fajnie by było go w naturalny sposób uzupełnić

Odpowiedz
Małgosia napiecyku 22/03/2018 - 9:12 pm

Ale jesteś pomysłowa, nie wpadłabym na domową hodowlę kiełków gryki <3

Odpowiedz
Anulla 23/03/2018 - 6:09 am

super pomysł z tymi kiełkami 🙂 ja ostatnio coraz więcej rzeczy robię sama, a gotowania kaszy w woreczkach już dawno się oduczyłam 🙂

Odpowiedz
Malwina 27/03/2018 - 8:38 am

I prawidłowo 🙂

Odpowiedz
Ervisha 23/03/2018 - 7:38 am

Nazwa tych kiełków kiedyś obiła mi się o uszy ale nigdy ich nie jadłam 😉

Odpowiedz
nika 23/03/2018 - 7:54 am

Świetne, samo zdrowie!

Odpowiedz
Ania S 23/03/2018 - 8:53 am

Ciekawe 🙂
Może kiedyś wypróbuję, a póki co z kaszy gryczanej najbardziej lubię robić chleb (nie licząc oczywiście kaszy z warzywami ;))

Odpowiedz
Anonimowy 23/03/2018 - 10:06 am

polecam też słoiki do kiełkowania. To chyba jeszcze wygodniejszy sposób na kiełki i zajmuje mniej miejsca w kuchni. Ja mam takie słoiki: http://sloikzdrowia.blogspot.com/2013/11/soik-do-kiekowania-domowa-mini-szklarnia.html

A do nasion które wydzielają śluz podczas kiełkowania kupiłam taka maluteńką kiełkownicę: https://sklep-nasiona.pl/mieszanka-rosyjska-nasiona-na-kielki-z-mala-kielkownica-gratis.html pozdrawiam Klaudia z Siemianowic

Odpowiedz
Zuza 23/03/2018 - 10:41 am

z gryki jeszcze nie robiłam 🙂 jak będę w Polsce muszę przywieźć sobie trochę kasz 🙂

Odpowiedz
EllaCanto 23/03/2018 - 12:20 pm

Nie jadłam nigdy kiełków gryki, ale postaram się je zrobić – moja współlokatorka kupiła ostatnio kiełkownicę, więc po świętach będziemy działać w tym temacie 🙂

Odpowiedz
Natalie 23/03/2018 - 3:50 pm

Miałam kiedyś kiełkownicę, ale denerwowały mnie zapachy z niej – mam strasznie wyczulony węch na takie rzeczy 🙂

Odpowiedz
Angelika i Monika Candy Pandas 23/03/2018 - 5:22 pm

Już od dawna czaimy się na te kiełki ale jakoś brakuje nam motywacji by je zrobić… za dużo innych spraw na głowie :/

Odpowiedz
Anna J. 24/03/2018 - 7:41 am

Malwinko jesteś niesamowita 🙂 ja bym nawet nie pomyślała że takie kiełki z kaszy można zrobić 🙂 ciekawie to wygląda 🙂

Odpowiedz
Lonna 24/03/2018 - 3:42 pm

Nigdy takich nie jadłam 🙂 Fajnie sobie wyhodować takie domowe 😀

Odpowiedz
Marzena Szkodzińska 24/03/2018 - 4:17 pm

Uwielbiam kiełki a takich jeszcze nie jadłam, spróbuję z chęcią 🙂

Odpowiedz
Paulina Kańtoch 24/03/2018 - 9:35 pm

Ciekawe, nie jadłam jeszcze nigdy takich kiełek. 🙂

Odpowiedz
Marta Langier 29/03/2018 - 9:42 pm

Domowe – najlepsze!!! Piękne okazy wyhodowałaś 🙂

Odpowiedz
Katarzyna 28/10/2018 - 5:45 pm

Ja też wpadłam na to wiele lat temu. Kiełkuje dosłownie wszystko jak będę miała czas to o tym napiszę. Te kiełki są cudowne, dla mnie mają trochę kwaśny niepowtarzalny smak, super smakują z jogurtem naturalnym i musli własnym żurawiną słonecznikiem płatkami owsianymi ewentualnie rodzynkami. Na moje lepiej udają się w słoiku ponieważ wydzielają gęsty śluz i zapycha się kiełkownik. Smacznego

Odpowiedz
Lola 17/03/2019 - 11:50 am

Z kiełków gryki takich 1 dniowych świetna jest też gryczana – alternatywa owsianki

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies