Kutia na Święta |
Dzień dobry,
Ciąg dalszy świątecznych przepisów. Tym razem coś na słodko, czyli kutia. W moim rodzinnym domu nie było tradycji podawania kutii. Zamiast tego Babcia piekła zawsze makowca, czyli roladę drożdżową nadzianą makiem i bakaliami. Osobiście za nią przepadałam.
W ubiegłym roku z racji małej ilości czasu, zrezygnowałam z pieczenia makowca. Szkoda było mi marnować zakupiony już mak (ten zapewne leżałby w szafce przez kolejny rok), dlatego zdecydowałam się na zrobić kutię.
Nie jest to tradycyjna kutia z pszenicą, ponieważ najzwyczajniej za pszenicą nie przepadamy i staramy się ograniczyć jej ilość w diecie. Zamiast niej użyłam pęczaku.
PS. Wybaczcie mi proszę jakość fotografii we wpisie. Są to zdjęcia robione na szybko w ubiegłym roku.
Kutia na Wigilię
Składniki:
- 1 szklanka niebieskiego maku
- mleko lub woda do gotowania maku (na wodzie mak dłużej wytrzyma w lodówce)
- 1 szklanka pęczaku
- 100-150 g płynnego miodu
- 2 szklanki bakalii (u mnie rodzynki, suszone morele, orzechy włoskie, migdały; fajnie komponuje się także kandyzowana skórka pomarańczy)
- ziarenka z połowy laski wanilii
- 1 czubata łyżka roztopionego masła
- kilka łyżek słodkiej śmietanki 30 % (opcjonalnie)
Jak zrobić kutię?
Mak umieszczamy w garnku, wlewamy gorącym mlekiem lub wodą (kilka centymetrów ponad poziom maku). Zagotowujemy, po czym gotujemy na małym ogniu bez przykrycia przez 15-20 minut. Sito wykładamy czystą ściereczką i odcedzamy na nią mak, a następnie studzimy. Przy przekładaniu maku na sito uważamy, aby się nie poparzyć. Gdy mak przestygnie odciskamy go z nadmiaru wody. Należy to zrobić bardzo dokładnie.
Mak mielimy 2-3 razy w maszynce z drobnym sitem. Pęczak przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (gotujemy go bez soli) i studzimy. Jeśli bakalie typu morele, rodzynki są obeschnięte, wówczas zalewamy je ciepłą wodą i zostawiamy na 15 minut. Ja często moczę bakalie w alkoholu, np. w rumie lub amaretto (o ile oczywiście kutii nie będą jeść dzieci).
Na koniec pozostaje połączenie wszystkich składników. Do maku dodajemy posiekane bakalie, miód, ziarenka z laski wanilii. Mieszamy. Dodajemy pęczak i masło, ponownie dokładnie mieszamy. Odstawiamy do lodówki.
Kutię możecie wzbogacić także o dodatek kilku łyżek słodkiej śmietanki. Najlepiej dodać ją w dzień podania kutii, czyli w Wigilię. Dodatek surowej śmietanki sprawi, że kutia będzie się o wiele szybciej psuła. Wierzch kutii można udekorować bakaliami i mandarynkami.
Kutię (bez dodatku śmietanki) możecie przygotować wcześniej i zamrozić.
Kutia przepis |
Całkowity czas przygotowania: 45 minut.
16 komentarzy
To może w tym roku zrobię z pęczakiem?
Ale mi narobiłaś smaka na kutię.
Pozdrowionka piątkowe 🙂
Pysznie, bardzo lubię pęczak 🙂
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie jadłam kutii! U mnie się jej nigdy nie robiło 🙂
Nigdy nie jadłam kutii mimo że u nas w regionie też się robi. Jakoś nie lubię za bardzo maku
Też nie znam tradycji robienia kutii:) I również odstarszał mnie dodatek pszenicy. Z kaszą przedni pomysł! A może ziarno zielonego orkiszu? Natchnęłaś mnie!
O zielonym nie pomyślałam, a mam dwa opakowania w szafce. Dobry pomysł 🙂
W moim rodzinnym domu również nie przygotowywało się kutii. Jej smak poznałam dopiero u Teściów. Niestety, nie moje klimaty. Myślę, że za sprawą gotowanej pszenicy. Może zamiana jej na pęczak sprawiłaby, że polubiłabym kutię?
Z pęczakiem jeszcze nie jadłam, ale bardzo chętnie zjem 🙂 Pyszna propozycja 🙂
Ja wolę z makaronem 🙂 pęczak lubię na słono 😛
Nigdy nie jadłem a już wiele osób mi poleca 🙂 wygląda bardzo smakowicie 🙂
U mnie w domu nigdy nie przygotowuje się kutii na Wigilię, więc w sumie nigdy nie miałam okazji jej spróbować 🙂 Patrząc na te zdjęcia stwierdzam, że bardzo chętnie bym ją zjadła 😀
U mnie w domu nie ma tradycji przygotowywania kutii – kiedyś jedynie spróbowałam, jak dostałam trochę od koleżanki mamy 🙂 Zdecydowanie wolę wersje z pęczakiem, którą czasem jadam na śniadanie – jedynie maku używam mielonego 🙂
Pysznie wygląda, u nas babcia robiła kutię w formie "rzadkiej" – też była pyszna 🙂
U nas zawsze były to kluski z makiem więc takiej kutii jeszcze nigdy nie jadłyśmy. Aczkolwiek uwielbiamy mak i kaszę więc na pewno by nam smakowała 🙂
Kutja to przepis i danie mojej babci 🙂 ja tego nke robie, nie mam odpowiednkch składników ru w Norwegii na to danie 😉 u Ciebie pieknie wygląda 🙂
Dziękuję 🙂 A to w Norwegii nie mają w ogóle maku? Nie znam zbyt dobrze norweskiej kuchni.