Lunchbox przepisy |
Dzień dobry,
Śniadanie białkowo-tłuszczowe to omlet z kurkami i oscypkiem.
Na drugi posiłek ryż smażony z jajkiem, tuńczykiem i groszkiem.
Komentarz:
Na śniadanie standardowo placuszki na mące ryżowej i 3 świeże morele.
Drugi posiłek to kasza pęczak z indykiem, warzywami i serem rokpol.
Komentarz:
Z zegarkiem w ręce całość zajęła mi 19 minut. Pokroiłam kawałek pora i 1 duży ząbek czosnku. Posiekałam pół papryki, 1 łodygę selera naciowego i kawałek cukinii. Kolejno pokroiłam w drobną kostkę polędwiczkę z indyka. Wymieszałam składniki na placki (bez ubijania białek). Nagrzałam 3 patelnie. Na pierwszą wyłożyłam porcję placków, na drugą mięso, na trzecią pora i czosnek. Do mięsa dodałam troszkę kurkumy, cayenne i odrobinę soli (nie za dużo). Po 2 minutach dorzuciłam na patelnię z porem pozostałe warzywa i smażyłam jeszcze przez 5 minut. Rzecz jasna w trakcie wszystko mieszam, odwracam na drugą stronę itd. Do warzyw dodaję usmażone mięso, kaszę (tę, która została z poprzedniego dnia), 2 łyżki sosu teriyaki (akurat wykorzystałam resztę, która była na dnie butelki), startego buraka i posiekany koperek. Mieszam, podgrzewam i odstawiam do przestudzenia. Placki oczywiście w trakcie gotowania zdjęłam na papierowy ręcznik.
Do przygotowania kaszy wykorzystałam ugotowanego paczkowanego buraka. Kiedyś kupiłam takie buraki w Lidlu z ciekawości. Nie koniecznie jest to moja bajka, bo jak wiecie, staram się unikać kontaktu plastiku niewiadomego pochodzenia z żywnością. Muszę jednak przyznać, że to całkiem fajny produkt i pewnie raz na jakiś czas go kupię. Właśnie z myślą o zrobieniu szybkiego posiłku do pracy. Kaszę po przełożeniu do pudełka posypałam dodatkowo serem rokpol.
Śniadanie białkowo-tłuszczowe w postaci wypasionej sałatki. W środku sałata rzymska, papryka, pieczona cebula, rzodkiewki, pomidory, ser rokpol, mięso z 4 elementów z kurczaka, czarnuszka i dressing z oleju rzepakowego tłoczonego na zimno, octu balsamicznego, soli, pieprzu i oregano.
Drugi posiłek to prosta sałatka z makaronu żytniego, wędzonego na zimno pstrąga łososiowego, jajka na pół miękko, pomidorów, ogórka, koperku.
Komentarz:
Przy tych zestawach było najmniej pracy. Mięso zostało upieczone dzień wcześniej (przyprawione przyprawą do kurczaka – były to dokładnie udka z kurczaka to była górna część nogi z kurczaka, to kwadratowe – jak się to w ogóle nazywa?). Na blachę wrzuciłam także kilka pokrojonych cebul. Upieczone mięso zostawiam w piekarniku do rana, nie przekładam go do lodówki.
Rano wstawiłam do ugotowania dwa jajka (M). Zagotowałam wodę w czajniku i przelałam do garnka, aby zaoszczędzić sobie troszkę czasu. Na wrzątek wrzuciłam 120 g żytniego makaronu. Posiekałam warzywa na sałatkę i do makaronu. Po 4 minutach odcedziłam makaron i przelałam sporą ilością zimnej wody. Odstawiłam, aby makaron dobrze odciekł z wody. Do słoika wlałam 1 łyżkę octu balsamicznego, 2 łyżki oliwy, dodałam troszkę soli, pieprzu i suszonego oregano. Zakręciłam i wymieszałam składniki do powstania gładkiego sosu, potrząsając słoikiem. Ugotowane jajka przełożyłam do zimnej wody, po czym obrałam i pokroiłam.
Makaron przełożyłam do miski, dodałam rzodkiewki, pomidory, ogórka, posiekanego pstrąga tęczowego (100 g), jajka, troszkę koperku. Wlałam połowę sosu, wymieszałam i przełożyłam do pojemnika. Pozostały sos wlałam do małego pojemniczka. Do drugiego pudełka włożyłam składniki na sałatkę, dołożyłam sos i gotowe. To był wyjątkowo smaczny tydzień.
A Wy, które pudełeczko zabralibyście ze sobą najchętniej?
23 komentarze
Ja bym wszystkie zabrała 🙂 Największą ochotę mam na omlet z kurkami i racuszki z morelami 🙂 Pycha !
Wonderful website. Visiting you back!
Greetings!
https://chicporadnik.blogspot.com
To się nazywa udko :):) Ta dolna część, czyli tzw. "pałka" to podudzie 🙂
Pozdrawiam
No też mi się tak właśnie wydawało, ale Google pokazało mi coś zupełnie innego i zgłupiałam 😉
Ja oczywiście wybieram wszelkie placuszki 🙂 Te syrniki, to dla mnie byłaby zbyt duża dawka białka na raz, ale wyglądają magicznie ;))
A czy nektarynki układasz na plackach od razu, czy tylko do zdjęcia tak je stylizujesz? 😉 Bo mnie się zawsze wydaje, że placki namiękną i owoce układam osobno, a najlepiej w oddzielnym pojemniczku.
Stylizuję w pojemniku i tak już zostają. Obecnie gotuję z samego rana, więc od przygotowania do samego jedzenia upływa niewiele czasu. Ale Połówek podpowiada, że nawet jak placki leżały z owocami przez naście godzin w lodówce, to były ok. Delikatnie bardziej wilgotne, ale nic poza tym. No i zawsze układam owoce skórką na plackach, by nie podchodziły sokiem.
Dziękuję za odpowiedź 😉
Ja zazwyczaj gotuję wieczorem, czasem od razu na kilka dni, więc owoce do dań dokładam dzień przed ich zabraniem, ale że wolę placki suche (owoce dokładam tylko do środka), to owoce układam obok i często je oddzielam np. liściem sałaty, żeby nie puściły soków 😀 U Ciebie zawsze wszystko wygląda tak smakowicie ;))
Do oddzielania produktów polecam używać silikonowych foremek na muffinki. Dość dobrze się sprawdzają. Ja pakuję do nich pomidory w sałatce, aby reszta nie podeszła sokiem.
Z ogromną przyjemnością skosztowałabym potraw z wszystkich lunchboxów, ale gdybym musiała postawić na jedno pudełko byłby to omlet z kurkami
Narobiłaś mi ochoty na ryż z jajkiem, tuńczykiem i groszkiem 🙂 Chętnie wypróbuję. Uświadomiłaś mi też, że daaawno nie jadłam już buraków, więc niedługo chętnie szamnę z serkiem wędzonym lub fetą 🙂 I syrników w końcu nigdy nie robiłam, ale na razie nie mam możliwości ich przyrządzenia – a szkoda, bo czuję, że z malinami świetnie by się komponowały 🙂
Syrniki z letnimi owocami komponują się bosko. Wypróbuj przepis, gdy będziesz miała okazję 🙂
Muszę w końcu zacząć takie cuda do pracy robić 🙂
Wszystko wygląda bardzo smakowicie 🙂 Zwłaszcza syrniczki bardzo apetycznie wyglądają 🙂
Jakie przefajne, kolorowe pyszności.
Owszem, nazwa bento nie jest mi obca, ale – nie znam tego osobiście.
Ja po prostu robię pudełka 😀
Może kiedyś wypróbuję, bo jest pycha ta propozycja (niejedna) z morelami! Widać, że smak bomba 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Muszę wypróbować syrniki 😉
Pyszne oraz pożywne lunchboxy i do tego pięknie się prezentują 🙂 Wszystkie chętnie bym przygarnęła 😀
Super, że dodajesz teraz do każdego z pudełek komentarz, bardzo przyjemnie się to czyta i inspiruje jeszcze bardziej niż wcześniej. 🙂
Bardzo się cieszę, że są przydatne 🙂
Czarujesz tymi pudełeczkami 🙂 Jest tak różnorodnie, kolorowo… zdrowo i z pewnością smacznie. Do tego świetnie opisujesz te pudełeczka – przydatne są takie komentarze 😉
Same pyszności serwujesz 🙂
Twoje pudełeczka wyglądają wspaniale! Z takimi to można pracować cały dzień 😀
Świetne zestawienie 🙂 Już uwielbiam wszystkie 🙂
Każdy tu znajdzie coś dla siebie, ja wybieram wszystkie wytrawne pudełeczka!