Curry z bobem |
Dzień dobry,
Dziś chciałabym Was poczęstować przepisem na kolejne pyszne curry. Tym razem obłędnie zielone z dodatkiem młodego bobu, cukinii i groszku. Świetnie sprawdzi się jako lekki obiad w upalny dzień. Zielone warzywa uzupełnia zielona pasta curry. Jest troszkę bardziej pikantna i orzeźwiająca, aniżeli żółta pasta, której używałam do przygotowania curry z kalafiora. Skład mojej pasty curry znajdziecie w uwagach do przepisu.
Zielona curry z bobem i cukinią
Składniki (na 2 porcje):
- 1 czerwona cebula
- 2 duże ząbki czosnku
- 4 łyżeczki posiekanego imbiru
- 1 nieduża cukinia
- 5-6 łyżeczek zielonej pasty curry* (lub więcej, w zależności od preferencji i użytego produktu – dodałam łącznie 8 łyżeczek pasty curry)
- 500 g bobu
- spora garść mrożonego groszku
- 350 g gęstego mleka kokosowego
- sok z limonki do smaku
- sos sojowy do smaku
- do podania: ugotowany ryż
Jak zrobić zielone curry z bobu i cukinii?
Cebulę siekamy w cienkie piórka, czosnek i imbir drobno siekamy. Cukinię koimy w niedużą kostkę. Wybieramy nieprzerośniętą cukinię o cienkiej skórce. Moja cukinia warzyła około 250-300 g. Bób gotujemy do miękkości (ale nie rozgotowujemy go), odcedzamy, przelewamy sporą ilością zimnej wody i obieramy. Ja miałam młody bób, który gotowałam mniej niż 5 minut.
Na patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, czosnek i imbir. Smażymy przez 3 minuty. Dodajemy cukinię, smażymy dalej na średnim ogniu przez 5-6 minut, aż cukinia będzie miękka, ale w dalszym ciągu jędrna. Dodajemy pastę curry. Najlepiej zacząć od mniejszej ilości. Przesmażamy ją z cukinią przez 1 minutę. Wlewamy wymieszane mleko kokosowe, dodajemy groszek, bób, mieszamy. Próbujemy, doprawiamy do smaku sosem sojowym i sokiem z limonki. Nie szalejcie z sosem sojowym, bo gotowe pasty curry są dość słone. Gotujemy przez około 3 minuty, aż groszek się rozmrozi, a bób podgrzeje.
Curry z bobem i cukinią podajemy z dodatkiem ugotowanego ryżu. Ja jadłam je z ryżem jaśminowym.
Uwagi:
Curry z bobu możecie wzbogacić o dodatek ciecierzycy (ugotowanej lub z puszki). Dorzućcie je do potrawki razem z ugotowanym bobem. Jeśli jadacie mięso, z powodzeniem do curry możecie dodać pierś z kurczaka lub indyka (surowe, pokrojone mięso wrzucamy po przesmażeniu cebuli, czosnku i imbiru i smażymy przez kilka minut, po czym dorzucamy cukinię).
* Użyłam tej pasty curry. Bardzo dobrze wypada składowo i smakowo.
Curry z bobem i cukinią |
Całkowity czas przygotowania: 20 minut.
25 komentarzy
Pysznie zielona potrawa, oczywiście z bobem 😉
Bardzo apetycznie wygląda to danie. Twoje zdjęcia skutecznie zachęcają do wypróbowywania przepisów:)
Miło mi to czytać Dorotko 🙂
Z miłą chęcią spróbowałabym, jak smakuje bób w takiej wersji 🙂
Pyszne połączenie 🙂 Chętnie bym zjadła takie danie 🙂
Bardzo rzadko przerabiam bób,jem go solo ugotowany:) Masz bardzo ciekawe pomysły na dania z nim w roli głównej:)
I'm following you now. Visiting you back! Thanks for your comment. Waiting for more content in the page.
Greetings!
https://chicporadnik.blogspot.com
Nie mogę się napatrzeć, pożeram oczami to danie. Wspaniale dobrałaś składniki, bardzo mi się podobają twoje zdjęcia i przepisy 🙂 Pozdrawiam.
Kolejne pyszne curry, pięknie się prezentuje 🙂
Oj kusisz tym bobem 😉
Musiało powstać coś cudownego – tak wygląda 🙂
Na pewno wypróbuję przepis, może w najbliższy weekend :))
Koniecznie daj znać, czy Ci smakowało 🙂
Przepyszne!
Nie sposób się nie skusić na takie smakołyki!
Woow! Jak apetycznie wygląda.
Rewelacja 🙂 Lubię bób.
Pozdrowionka cieplutkie 🙂
Pysznie wygląda to danie 🙂 Narobiłaś mi wielkiej ochoty 🙂
Właśnie wyłupałyśmy nasz bobek prosto z ogródka 😛 Twoje danie będzie już jako trzecie w kolejce do wykonania 😛
Zazdroszczę swojego bobu 🙂
Kiedy popatrzyłam na zdjęcie pomyślalam, że to zielony groszek… a jednak bób 😉 Lubię a takie curry to ciekawy pomysł na jego wykorzystanie 😉
Bo tam jest i bób i groszek 😉
Pięknie się prezentuje. Ślinka cieknie:-)
Tu wszystko wygląda tak apetycznie!
Wyglada niezwykle apetycznie – az chce sie wylizac monitor 😉
Pięknie i pysznie!
Delektuję się smakami, obrazami…
Z bobem musi być bardzo pożywne!
jestem zachwycona, muszę zrobić!
Brzmi smakowicie, zielonej pasty curry jeszcze nie miałam okazji wypróbować, może najwyższa pora 🙂