Zupa botwinka |
Dzień dobry,
Zupa z botwinki to prawdziwy wiosenny klasyk. Sama ją uwielbiam i przygotowuję na różne sposoby. Dziś mam dla Was taki totalny zupowy standard, czyli botwinkę z ziemniakami i koperkiem. Jest szybka i banalnie prosta w przygotowaniu, a do tego lekka.
Bazą do mojej zupy był esencjonalny domowy bulion warzywny, przygotowany na bazie młodej włoszczyzny. Dość często dopytujecie w komentarzach, jak przygotowuję taki bulion, dlatego wpadłam na pomysł, by na blogu zamieszczać co jakiś czas podstawowe przepisy na domowe wywary, sosy itp. Będzie to taki blogowy poradnik z podstawowymi przepisami i moim kuchennymi trikami. Mam nadzieję, że pomysł spotka się z Waszą aprobatą. W przyszłym tygodniu pojawi się przepis na wspomniany domowy bulion z warzyw.A teraz zapraszam na miseczkę pysznej zupy z botwiny i ziemniaków. Częstujcie się przepisem 😊
PS. Zupa z botwinki powstała w ramach wspólnego gotowania z Gin, Mopsikiem, Mirabelką i Pati. Zajrzyjcie do dziewczyn po więcej botwinkowych przepisów.
Zupa botwinka ze śmietaną |
Zupa botwinka z ziemniakami
Składniki (na 3-4 porcje):
- 1,2 litra bulionu warzywnego
- 1 większy pęczek botwinki z buraczkami (około 6-7 średniej wielkości buraczków o średnicy 3-4 cm)
- 2 małe młode marchewki
- 500 g młodych ziemniaków
- sok z cytryny do smaku
- 100 g kwaśnej śmietany 12 lub 18 % (w wersji wegańskiej śmietana roślinna, ja użyłam śmietany ryżowej)
- 3 łyżki drobno posiekanego koperku
- 1 duży ząbek czosnku
- sól do smaku
Jak zrobić zupę z botwinki?
Zaczynamy od umycia botwinki i osuszenia jej. Oddzielamy buraczki od liści botwinki. Jeśli Wasza botwinka ma mało buraczków (lub są po prostu bardzo drobne), użyjcie kilku dodatkowych młodych buraków. Ja wykorzystałam buraczki z dwóch pęczków botwinki. Buraczki obieramy i kroimy w dość cienkie plasterki (to dość istotne, bo grube plastry będą się gotować zdecydowanie zbyt długo). Przekładamy je do miseczki. Marchewki obieramy, również kroimy w cieniutkie plasterki i dokładamy do buraczków. Obrane młode ziemniaki kroimy w grubszą kostkę. Czosnek bardzo drobno siekamy. Oddzielamy łodyżki od liści buraka. Łodyżki drobno siekamy. Liście zwijamy i siekamy w paseczki.
Do bulionu dodajemy buraczki, marchewki i ziemniaki. Zagotowujemy, po czym gotujemy bez przykrycia na małym ogniu przez około 8-10 minut. Warzywa powinny być już prawie miękkie. Po tym czasie dodajemy posiekane łodyżki botwinki. Gotujemy przez kolejne 4-5 minut, aż warzywa będą miękkie, ale nie rozgotowane. Kolejno dodajemy liście botwinki i gotujemy kilkadziesiąt sekund. Do botwinki dodajemy sól i pieprz do smaku, wciskamy sok z cytryny (ilość dodanego soku będzie uzależniona od naszych preferencji smakowych i tego, jak słodka jest zupa, ja lubię gdy zupa ma słodko-kwaśny smak i wciskam dość sporo soku z cytryny), dodajemy czosnek i posiekany koperek. Zupę można dodatkowo zabielić śmietaną. Pamiętajcie, by przed wlaniem do zupy zahartować ją. Wystarczy, że do śmietany dodacie małą chochelkę gorącej zupy i szybko wymieszacie. Po dodaniu do zupy śmietany, należy ją ponownie zagotować. Jeśli macie obawy, że śmietana zwarzy się w zupie, zestawcie po prostu garnek z palnika na kilka minut i dopiero wymieszajcie zupę ze śmietaną. Ja tym razem użyłam śmietanki roślinnej. Dodałam do niej chochelkę gorącej zupy i rozmieszałam szybko trzepaczką, aby nie było grudek, po czym wlałam do garnka. Zupę z botwiny nalewamy na talerze i podajemy.
A na cieplejsze dni polecam pyszny chłodnik z botwinki:
Chłodnik z botwinki |
Całkowity czas przygotowania: 20 minut.
23 komentarze
Latem zupa obowiązkowa 🙂 Pyszny przepis, a danie jak zwykle pięknie podane 🙂
Koniecznie do zrobienia w sezonie:)
A ja jakoś za buraczkami nie przepadam niestety.
ale dawno jej nie jadłam…
Na pewno jest pyszna. 🙂
Własnie dziś miałam na obiad, uwielbiam te zupę.
Botwinkowe love! Uwielbiam 🙂 Muszę spróbować z ziemniakami 🙂
To moja ulubiona zupa 😀 Tylko buraczki dodaję na końcu, bo ponoć opóźniają gotowanie innych warzyw 😉
Jestem zachwycona, jak wiele uwagi Pani poświęca by każde danie przepięknie się prezentowało. Widać, że to blog z pasją i jak wszystko jest tu dopracowane. A czasami o takie detale chodzi.. 🙂
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Pysznie wygląda 🙂 Może i klasyka, ale jakże smaczna 🙂
Cudnie się prezentuje, aż żałuję, że nie mam w lodówce pęczka botwinki. U mnie ziemniaki były zawsze gotowane osobno, ale z taką wersją też się spotkałam.
Tłuczone ziemniaczki podane osobno do zupy to smak mojego dzieciństwa 🙂
Dziękuję za wspólne gotowanie. Zupa wygląda przepysznie!
I ja dziękuję. Do następnego!
Wspaniały pomysł na "podstawowe" przepisy 🙂 Izabela
Izabelo, cieszę się, że pomysł przypadł Ci do gustu 🙂
Nigdy nie robiłam tej zupy 🙂 Zawsze obawiałam się że jest dość skomplikowana, a tu proszę – nie jest źle, dam radę i ja. Piękne zdjęcia!
Ten cudowny kolor… Nie można mu się oprzeć 🙂
Wygląda prze smacznie 🙂
To moja ulubiona zupa wiosenna, pysznie u Ciebie wygląda:)
Uwielbiam botwieme ale jeszcze jej w tym roku nie jadłam i ciekawa jestem czy zjem 🙁 zamówiłam u mamy jak wyrośnie to zjem akak wyschnie to niestety 🙁
Nawet nie wiesz jakiego smaku mi narobiłaś 🙂