Marchewki w boczku |
Dzień dobry,
Do pieczenia nie używam soli ani oliwy, ponieważ boczek jest już wystarczająco słony i tłusty. Można użyć zarówno surowego, jak i parzonego podwędzanego boczku. Musi on być bardzo cienko pokrojony. Ja kupuję już paczkowany i pokrojony boczek w plasterkach. Pamiętajcie, że do tego przepisu będą Wam potrzebne młode i niezbyt duże marchewki. Najlepiej o podobnej wielkości, dzięki czemu wszystkie upieką się w podobnym czasie.
Koniecznie dajcie znać, jak Wam przypadła do gustu młoda marchewka w takiej postaci 😊. Zajrzyjcie też do Martynosi, która w ramach naszego wspólnego gotowania przygotowała marchewki na ostro. Do przeczytania już jutro!
Marchewki pieczone w boczku
Składniki:
- 10 młodych i niedużych marchewek (1 duży pęczek)
- 10 cienkich plasterków boczku wędzonego (surowego lub parzonego)
- kilka gałązek świeżego tymianku (ewentualnie suszone zioła)
Jak upiec marchewki w boczku?
Uwagi:
– Marchewki w boczku możecie przygotować na grillu ogrodowym (na aluminiowej tacce).
– Jeśli marchewki będziecie podawać z mięsem z grilla, warto przygotować do nich sos, np. dip czosnkowy (dorzućcie do niego drobno posiekany szczypiorek) i sałatkę ziemniaczaną, np. sałatkę ziemniaczaną z ziołami.
Marchewki w boczku |
Całkowity czas przygotowania: 40 minut.
15 komentarzy
Super! Od razu zglodnialam! 🙂
To może być naprawdę dobre 🙂 mniam 🙂
A ciekawa propozycja 😉 Bardzo lubię pieczoną marchew, a tej wersji jeszcze nie próbowałam 😉
Wyglądają super. Niby zwykłe marchewki, a w prosty sposób zamieniłaś je na niezwykłe 😉
Bardzo apetycznie wyglądają te marchewki 🙂 Zjadłabym 🙂
Też robię takie marchewki. Tak je lubię, że zajadam same 🙂
Pyszny pomysł -:)
Ależ fajny pomysł 🙂
Nie przepadam za boczkiem, ale pieczone marchewki same w sobie uwielbiam 🙂 Przepis podeślę mojej mamie, za którą ostatnio chodziły właśnie takie pieczone marchewki – z boczkiem jeszcze bardziej przypadną jej do gustu 🙂
aaa to jest myśl;p i te fotki, ach:)
pozdrawiam
Marta
Muszą obłędnie smakować 🙂
Bardzo ciekawy pomysł 🙂 Marcheweczki prezentują się smakowicie 🙂
Pyszności i przepiękne zdjęcia tych marchewek 🙂 pozdrawiam
a to Ci ciekawa propozycja! fajny pomysł!
Fajny pomysł! Takie nowalijki, słodkie ze słonym to świetne połączenie