Marta opowie Wam dziś o tym, jak zacząć swoją przygodę z lunchboxami, co pakować do pudełek, a czego unikać, skąd czerpać pomysły na posiłki do bento. Podzieli się z Wami przepisami na swoje „lunchboxowe pewniaki”. Zajrzymy także do jej kuchennej szafki z pojemnikami na bento i akcesoriami. W imieniu swoim i Marty, zapraszam do lektury.
- po pierwsze – wiemy co jemy – odżywiamy się prawidłowo, jedzenie przygotowane w domu jest zdrowsze, smaczniejsze i bardziej wartościowe, niż jakikolwiek fast-food;
- po drugie – oszczędzamy pieniądze – gotowe jedzenie, nawet to kupowane w stołówkach pracowniczych czy w barach mlecznych jest droższe od tego przygotowywanego w domu.
Moje rady dla początkujących:
- Nie trzeba mieć dedykowanego i ekstrawaganckiego, a co za tym idzie drogiego pudełka, aby przygotowywać piękne i smaczne przekąski do pracy. Wystarczy najzwyklejszy pojemnik (ważne, aby był szczelny, jeżeli nie ma pewności, czy faktycznie taki jest, dla bezpieczeństwa warto włożyć go w dodatkową torbę).
- Zestawy do pracy nie wymagają żadnych wymyślnych składników – można je przygotować z podstawowych produktów, które na pewno znajdą się w domu. Zawsze warto mieć w kuchni coś, co może stanowić bazę sałatki czy element dania głównego (kuskus, ryż, makaron), przydają się także puszki (tuńczyk, fasola, ciecierzyca), oczywiście mięso (jeśli jadacie) oraz trochę świeżych warzyw, ach no i oczywiście jajka – bez nich nie mogłoby być śniadania!
- W zestawach do pracy dobrze sprawdzają się tortille (wrapy), naleśniki czy placuszki, zarówno na słodko jak i na słono.
- Słabo natomiast sprawdzają się sałatki z sałatami i inną zieleniną, która po kilku godzinach staje się nieapetyczna i po prostu niesmaczna, dlatego na wynos lepiej robić sałatki bez udziału liściastych dodatków. Jeżeli koniecznie chcecie użyć sałaty, to wykorzystajcie do tego sałatę lodową, a dressingiem zalejcie sałatkę tuż przed zjedzeniem, nie róbcie tego wcześniej, bo sałatka się rozpłynie.
Jeżeli chodzi o moje ulubione potrawy do lunchboxu, to z pewnością jest to frittata, która świetnie smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Niewątpliwym atutem tego dania jest łatwość i szybkość jej przygotowania i jak już wspomniałam można na niej położyć różne dodatki, które zalegają w lodówce. Szczególnie polecam przepis na frittatę z bobem i pomidorkami.
Moim kolejnym hitem są tortille, które nadziewam różnymi farszami (jajkiem na twardo, najlepiej z awokado, serkiem kremowym z sosem sweet-chilli lub gotowanym buraczkiem, wędliną z sałatą, pomidorami, papryką lub innymi warzywami), w zależności od tego, co mam w domu i na co mam ochotę. Na lunche przygotowuje zazwyczaj dania na ciepło to głównie makarony z warzywami (suszone pomidory, szparagi), dania typu curry z ryżem lub dania typu stir-fry, czyli noodle usmażone z mięsem i warzywami, które przygotowuje się błyskawicznie, np. noodle smażone z warzywami w 5 smakach.
6 komentarzy
Genialne jesteście obydwie 👌😊 kocham Wasze pomysły! ❤
Sandro, dzięki za dobre słowo :*
Bardzo dziękuję 😉
lunchboxy… świetnie sprawdzają się zwłaszcza latem, gdy pogoda nie zachęca do powrotów do domu… stosuję już od kilku lat… teraz tylko potrzebny mi nowy plecak do dzwigania 2-3 pudełek (przy dwójce dzieci i jednym dorosłym jedno pudełko na cały dzien to dla nas zdecydowanie za malo)
Malwinko, jakie super zmiany u Ciebie na blogu i podoba mi się pomysł na taki cykl wpisów gościnnych 🙂
Wspaniałe lunchboxy:)nie wiedziałabym od któego zacząć:)