Krupnik na żeberkach |
Dzień dobry,
Lubicie zupy? U nas w domu jada się je stosunkowo rzadko. Zarówno ja, jak i Połówek, za zupami nigdy nie przepadaliśmy. Ot, taki uraz z dzieciństwa. Obecnie staramy się to zmienić i co jakiś czas gotujemy wspólnie jakiś klasyk z kuchni polskiej. Obecnie na tapecie jest krupnik na żeberkach.
Na nowym mieszkaniu jesteśmy od bodajże 2 tygodni, a krupnik gotowałam już trzykrotnie. Za każdym razem robiłam wersję pożywniejszą „pod Połówka”, czyli na bazie żeberek wieprzowych. Wielki gar takiej zupy znika zazwyczaj tego samego dnia.
Tak się składa, że fazę „zupową” przechodzimy przy okazji każdej przeprowadzki. Na pierwszym mieszkaniu namiętnie gotowałam zupę warzywną i zalewajkę, na drugim różnej maści zupy fasolowe, na trzecim zupę pieczarkową, na czwartym zaś barszcz czerwony (dacie wiarę, że tu już nasze 5. mieszkanie?). Mam nadzieję, że tym razem zupy zagoszczą w naszym menu na dłużej. Jesienna aura temu sprzyja, więc możecie spodziewać się na blogu troszkę więcej przepisów na zupy. Mniej lub bardziej znane.
Krupnik na żeberkach |
KRUPNIK NA ŻEBERKACH
Składniki:
- 500 g żeberek wieprzowych
- 2 l zimnej wody (najlepiej przefiltrowanej)
- 3 listki laurowe
- 3-4 ziela angielskie
- 2 duże marchewki
- 1 duża pietruszka
- ćwiartka selera korzeniowego plus kilka liści*
- kilka gałązek natki pietruszki (lub 1-2 łyżeczki suszonej)*
- 2-3 gałązki lubczyku (opcjonalnie, ja dodaję w sezonie letnim, ewentualnie wtedy, gdy mam w lubczyk w zamrażarce)*
- 4 duże ziemniaki
- 12-15 łyżek kaszy jęczmiennej
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Jak zrobić krupnik na żeberkach?
Żeberka kroimy w mniejsze kawałki i umieszczamy w dużym garnku. Dodajemy listki laurowe, ziele angielskie, ćwiartkę selera, gałązki natki, selera, lubczyku. Jeśli lubicie, możecie do wywaru dorzucić także 2-3 suszone grzybki. Całość zalewamy przefiltrowaną wodą. Zagotowujemy. Gotujemy na małym ogniu bez przykrycia przez 45 minut. Po tym czasie zieleninę, listki laurowe, ziele angielskie i selera można wyjąć z wywaru mięsnego.
Marchewkę i pietruszkę obieramy ze skórki i kroimy w niedużą kostkę. Ziemniaki obieramy, myjemy, kroimy w grubszą kostkę. Do zupy dodajemy marchewkę, pietruszkę i kaszę (jeśli zupa ma być jedzona także kolejnego dnia, radzę dodać mniej kaszy, ponieważ po kilku godzinach zupa dodatkowo zgęstnieje). Doprawiamy solą oraz świeżo mielonym pieprzem. Gotujemy przez 5 minut. Dodajemy ziemniaki. Krupnik gotujemy dalej na małym ogniu do miękkości ziemniaków przez około 10-15 minut. Pod koniec w razie potrzeby ponownie doprawiamy zupę. Krupnik na żeberkach nalewamy na talerze i podajemy.
Uwagi (*):
– dodatek naci selera, pietruszki i lubczyku sporo wnosi do smaku wywaru. Latem używam świeżej, zimą natomiast najczęściej mrożonej zieleniny. Na ryneczkach warzywnych można jeszcze zakupić świeżą zieleninę. Polecam kupić większą ilość, poporcjować i zamrozić. Zimą będzie to idealny dodatek do różnej maści wywarów. Pamiętajcie tylko opisać sobie, co gdzie jest. Ja kilka lat temu mroziłam sporo zieleniny, a że zamrożona zapachu nie ma i każda wygląda identycznie, to zdarzyło mi się wrzucić do rosołu… miętę zamiast lubczyku 😉
– do wywaru można dodatkowo dorzucić także nać selera naciowego.
– krupnik na żeberkach można wzbogacić o dodatek 2-3 suszonych kapeluszy grzybów
Krupnik na żeberkach |
Całkowity czas przygotowania: 1 godzina i 20 minut.
5 komentarzy
Ciekawa historia z tymi zupami i przeprowadzka 🙂 A co do krupniku…bardzo lubie. Moglabym jesc co drugi dzien 🙂
To trzeba sie przeprowadzac jak ja . Chyba z 16 razy.
Robiłam 2 tyg.temu na wędzonych żeberkach…cóż to był za smak:)
Uwielbiam krupnik, już wiem jaka zupa będzie kolejna na tapecie 🙂
Też uwielbiam krupnik na wędzonych zeberkach. A pod koniec gotowania dodaję śmietanę i natkę pietruszki.