Pudełko śniadaniowe EasyLock – test produktu

przez Malwina
Pudełko śniadaniowe MaLunchbox/EasyLock

Wraz z nowym rokiem wracam do Was z serią testów pojemników na lunch. Tym razem pod lupę wzięłam kolejny lunchbox wyszperany na półce w Tk Maxx. Był bardzo tani, bo kosztował 20 zł bez jednego grosza. Jeśli śledzicie moje testy od dłuższego czasu, to zapewne wiecie, że to kwota bardzo niska, jak na pojemnik na żywność. 

DESIGN
To nieduży, wąski i dość zgrabny dwupoziomowy pojemnik w kolorze fioletowym.  Boczne skrzydła z zatrzaskami zdobi napis Ma lunchbox. Tworzywo, z którego został wykonany jest lekko błyszczące, co mnie akurat nie do końca odpowiada, ponieważ każdy odcisk palca czy zarysowanie są na nim tym bardziej widoczne (możecie to zaobserwować na poniższym zdjęciu). Lunchbox jest po prostu przeciętny – ani specjalnie brzydki, ani super ładny. 

DANE TECHNICZNE

To dwupoziomowy lunchbox o łącznej pojemności 750 ml. Dolny pojemnik ma pojemność 400 ml, górny 350 ml. Pojemnik ma długość 19 cm, wysokość 11,5 cm i szerokość 7,5 cm. Lunchbox jest wąski i nieduży, pomimo tego dość pojemny (w dalszej części wpisu znajdziecie zdjęcia z przykładowym wypełnieniem pojemnika).   
Obecność dwóch pojemników  nakładanych jeden na drugi pozwala na rozdzielenie pokarmów. Dodatkowo górny pojemnik posiada przegródkę (jest stałym elementem tego pojemnika), dzielącą pojemnik na dwie równe części. Pomiędzy górnym brzegiem przegródki a zamknięciem mamy niewielki otwór. Przy prawidłowym transporcie nie ma jednak obawy o to, że pokarm będzie się przemieszczał z jednej komory do drugiej. Należy też pamiętać o tym, że tego typu pojemniki nie są przeznaczone do transportu pokarmów płynnych i półpłynnych. 
Dolny pojemnik zamykany jest nakładką z tworzywa sztucznego. W przypadku mojego pojemnika przylega ona bardzo ściśle. Nawet po odwróceniu pojemnika do góry nogami, nakładka pozostaje na swoim miejscu. Pomiędzy nakładką a górnym pojemnikiem mamy niedużą szczelinę. Przypuszczam, że znajdowały się tutaj plastikowe sztućce, które były dołączone do pojemnika. Jakoś nie dziwi mnie ich brak, ponieważ przywykłam już do tego, że w Tk Maxx w moim mieście notorycznie tego typu elementy z lunchboxów (podobnie jak małe pojemniki na sos, ruchome przegródki) są kradzione. Na pokrywce brak mocowania na sztućce, więc po umieszczeniu ich tam, mielibyśmy ponownie do czynienia z pojemnikiem grzechotką. W puste miejsce na nakładce można np. położyć nawilżaną chusteczkę higieniczną, którą wytrzemy sobie dłonie po skończonym posiłku.  
Całość spina pokrywka z dwoma zatrzaskami. Jej wierzch jest przezroczysty, jednak ze względu na dość ciemną barwę pudełka, zawartość lunchboxu nie rzuca się nachalnie w oczy. Pokrywka posiada silikonową uszczelkę zapewniającą szczelne zamknięcie pojemnika. Skrzydła z zatrzaskami są mocowane na niedużych plastikowych wypustkach. Myślę, że przy bardzo intensywnym użytkowaniu po pewnym czasie mogą się one lekko wyrobić. Są jednak zamocowane bardzo solidnie. Nie ma szans na to, by skrzydło samo się wypięło. 
TWORZYWO

Obie komory pojemnika wykonane są z polipropylenu (PP), czyli są wolne od BPA. Przykrywka dolnego pojemnika została wykonana z polietylenu o małej gęstości (LDPE). Ten rodzaj tworzywa sztucznego jest również bezpieczny w użyciu. Z polietylenu wykonuje się np. woreczki spożywcze. Używa się go także przy produkcji kartonów na mleko lub soki.

Tworzywo, z którego wykonany jest pojemnik, pod wpływem nacisku lekko się wygina. Po złożeniu pojemnika całość jest sztywna i stabilna. Plastik nie jest tu tak gruby, jak np. w przypadku pojemnika na lunch z IKEA czy pojemnika Box Appetit. Nie jest to jednak tandetny miękki plastik, który za chwilę miałby pęknąć. 

MYCIE POJEMNIKA I ODGRZEWANIE

Niestety na pojemniku brak informacji na temat mycia w zmywarce i odgrzewania w mikrofalówce. Przy podobnych pojemnikach na eBay i Ali znalazłam informację, że mogą być używane we wspomnianych urządzeniach (poza nakładką dolnego pojemnika i pokrywką z zatrzaskami). Ręczne mycie pojemnika przebiega dość gładko. Ze względu na obecne w pokrywce zagłębienia, nie wyciera się jej zbyt dobrze. Najlepiej pozwolić jej wyschnąć na suszarce. 

CENA

Pojemnik kosztował 20 zł bez jednego grosika.

GDZIE KUPIĆ?

Stacjonarnie w Tk Maxx lub przez internet na eBay, Ali i w wielu innych zagranicznych sklepach internetowych. Szukajcie pod hasłami: Ma luchbox, Easy Lock, Lock & Lock (te ostatnie są bardzo podobne i przypuszczam, że wyszły z tej samej fabryki)

POJEMNIK W PRAKTYCE

Poniżej kilka zdjęć z przykładowym wypełnieniem pojemnika. 



Pojemnik śniadaniowy Ma Lunchbox
PODSUMOWANIE

Plusy:

– możliwość rozdzielenia posiłków
– pojemnik nie zawiera BPA i jest bezpieczny w kontakcie z żywnością
– niska cena (19,99 zł)
– nieduży i zgrabny, zmieści się w mniejszej torebce
– prawdopodobnie można go używać w mikrofalówkach i zmywarkach (jest to póki co tylko moje przypuszczenie)

Minusy:

– niedostępny w stałej ofercie polskich sklepów
– pomiędzy dwiema komorami górnego pojemnika znajduje się niewielki otwór (prawidłowy transport i odpowiedni dobór posiłków minimalizuje przemieszczanie się pokarmu pomiędzy komorami – nie jest to pojemnik do transportu pokarmów płynnych i półpłynnych)
– dla osób o większym apetycie pojemnik może okazać się zbyt mały
– pojemnik nie nadaje się do transportu płynnych i półpłynnych potraw (nie jest w 100 % szczelny)

Moja opinia:
Jeśli szukacie naprawdę dość taniego bento boxu, który sprawdzi się przy transporcie codziennych śniadań, to jest to jak najbardziej pojemnik dla Was. Pamiętajcie jednak, że nie jest to pojemnik, który będzie Wam służył przez lata. Ja zupełnie nie żałuję zakupu (zresztą kupił go Połówek ;), bo lunchbox jest naprawdę fajny i wygodny w użytkowaniu. Polubią go na pewno osoby, które szukają pojemnika z możliwością rozdzielenia pokarmu. 
9 komentarzy
0

Podobne posty:

9 komentarzy

Kinga 05/01/2016 - 3:23 pm

Wygląda smacznie 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 05/01/2016 - 4:55 pm

Chyba o większym apetycie;-) Lubie te wpisy,bardzo rzeczowe, Monika

Odpowiedz
Lucy 05/01/2016 - 5:19 pm

Nie przypuszczalnym ze można napisać taki elaborat na temat plastikowego pudełka. Tez używam pojemników z TK Maxxa-jestem bardzo zadowolona. Moje jednak musi miec wyraźne oznaczenie BPA free. Samo PP wcale nie oznacza ze platik jest wolny od bisfenolu 🙂

Odpowiedz
Malwina 05/01/2016 - 5:37 pm

Lucy, akurat piszę artykuł na blog na temat tworzyw sztucznych i ich szkodliwości. PP oraz LDPE nie zawierają BPA, czyli bisfenolu A. Nie oznacza to, że nie zawierają bisfenolu wcale, bo mamy jeszcze bisfenol c, s…itd. Póki co stwierdzono szkodliwość bisfenolu A, czyli w skrócie BPA.

PP, LDPE i HDPE (czyli produkty oznaczane cyframi 5, 4 i 2) są najbezpieczniejsze w użyciu z tworzyw sztucznych. Należy uważać jednak na produkty, na których opakowaniach widnieje cyfra 7, czyli inne tworzywa sztuczne. Mogą one, ale nie muszą zawierać BPA. W przypadku tej grupy niezbędna jest obecność napisu BPA free. Pozdrawiam.

Odpowiedz
Magda C. 06/01/2016 - 10:31 am

Fajne te pudełka.

Odpowiedz
Anonimowy 09/01/2016 - 7:38 pm

Fajne pudełko, bardzo przypomina wyglądem lunchbox Polar Gear – ulubiony szkolny lunchboc mojej córki, bo po pierwsze piętrowy, po drugie z przegródką, po trzecie nie za duży dla dziecka, po czwarte mieści się elegancko w przedniej "piórnikowej kieszeni plecaka i co najważniejsze nic nie zmienia swojego położenia, bo wchodzi pionowo. I widze że ten pojemnik jest prawie identyczny (przegródka jest w połowie tylko, nie jak w Polar Gear dzieląca pojemnik na 1/3 i 2/3).
W naszym przypadku to najlepszy lunchbox szkolny, bo nie dość że rozmiarowo akurat, to również co ważne – łatwy w zamykaniu i otwieraniu, nawet dla pierwszoklasistów.

Pozdrawiam,
Kamila

Odpowiedz
Malwina 10/01/2016 - 12:07 pm

Pojemniki są niemal identyczne. Dziękuję bardzo za podzielenie się spostrzeżeniami na ich temat. Na pewno Twoje uwagi będą przydatne dla innych czytelników. Produkty Polar Gear znam, niedługo pojawi się nawet recenzja jednego z nich (termos).

Pozdrawiam serdecznie
Malwina

Odpowiedz
JustInka 10/01/2016 - 8:46 pm

Wygląda naprawdę fajnie, a po Twojej recenzji nie będę się zastanawiać, jeżeli spotkam go na sklepowej półce.

Odpowiedz
MC 19/02/2019 - 10:09 pm

Oj, chyba laczna pojemnosc lunbixu zostala policzona z bledem:) Buziaki:)

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies