Make bento, not war! #106

przez Malwina
Bento
Dzień dobry, 
Czy Wy też macie skłonność do gromadzenia zapasów? Ja momentami czuję się niczym preppers w przeddzień wybuchu apokalipsy (skoro jesteśmy już przy apokalipsie, to dziś premiera „The Walking Dead”- oglądacie?).

Niedawno robiąc porządki w szafie odkryłam, że znów dopuściłam się zbrodni chomikowania. Kilkadziesiąt opakowań makaronu, kilkanaście paczek płatków jaglanych, ryżu do sushi, różnej maści kasz – to tylko część pokaźnych zapasów w mojej szafie. Postanowiłam mocną poprawę i staram się na bieżąco wykorzystywać zgromadzone produkty. Moja misja czyszczenia zapasów objęła także zamrażarkę oraz szafkę z kosmetykami w łazience. I Was zachęcam do zrobienia takich porządków w swoim otoczeniu. Zużyjecie  produkty, nim minie data ich przydatności do spożycia i przy okazji zrobicie troszkę wolnego miejsca w szafkach. A przygotowanie bento jest świetnym sposobem na zagospodarowanie żywności.  
Zapraszam do lektury i życzę udanego tygodnia, pełnego smakowitych posiłków. 
Make bento, not war!

PONIEDZIAŁEK

U mnie w lunchboxie wylądował „twarożek” z tofu z czarnuszką, pomidor, ogórek gruntowy oraz kiełki (gotowa mieszanka kupiona bodajże w Tesco) . 
W drugim pojemniku spaghetti z suszonymi pomidorami i oregano na drugi posiłek. Trzeci posiłek tego dnia to sałatka z komosy ryżowej z pieczoną papryką .


WTOREK

W bento Połówka pyszna sałatka z pęczaku z pieczoną papryką i fetą. Dodatkowo pierś z kurczaka (piekłam na obiad całego kurczaka i dwie piersi zostawiłam z myślą o bento Połówka na dwa kolejne dni), pieczone buraki z jasnym sezamem.

W moim zestawie wylądowała sałatka  z bulguru z papryką i granatem, gotowana na parze fasolka szparagowa oraz  czerwona soczewica w pomidorach z pieczarkami. 

ŚRODA

Połówek tego dnia zabrał ze sobą pilaw z marchewką i groszkiem (użyłam do niego brązowego ryżu), pieczoną pierś z kurczaka, różyczkę brokuła i kilka marynowanych pomidorów

W moim bento boxie znalazła się sałatka makaronowa z brokułem oraz pilaw z bulgurem i cukinią.

CZWARTEK
U Połówka w lunchboxie smażone plastry polędwiczki wieprzowej (przyprawione solą ziołową i rozmarynem), domowa konfitura z żurawiny, marynowana rzodkiew oraz kasza jaglana ze szczypiorem z dymki, oliwkami kalamata i pomidorami.
7 komentarzy
0

Podobne posty:

7 komentarzy

Pikku Ish 12/10/2015 - 10:19 am

A myślałam, że tylko ja mam zapasy jak na apokalipsę zombie 😀 Nieustannie próbuję zrobić miejsce w szafkach i zamrażarce (no w końcu ten lód trzeba odkuć!), ale mi kompletnie nie wychodzi, bo wystarczy jeden wyjazd do jednych czy drugich rodziców i hurtowe ilości słoików wracają z nami 🙂 A jeszcze własne przetwory, a jeszcze ultra tani makaron soba, a ten makaron no to koniecznie muszę mieć bo jest w pięknym wzorze… Ach te chomikowanie ^^

Odpowiedz
Malwina 13/10/2015 - 11:58 am

Chyba ten sam ultra tani makaron soba kupiłyśmy 😉 Mam około 15 opakowań i muszę w końcu zacząć go wykorzystywać. Co do wizyt u Rodziców, to znam to z autopsji. My zawsze wracamy z minimum jedną dodatkową torbą ze smakołykami 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 12/10/2015 - 11:06 am

Haha, ja również należę do grona chomików 😉 Też od niedawna staram się zużywać zapasy, bo niedługo przeprowadzka do nowego mieszkania, ale co zrobić jak czuję niepokój, kiedy szafki się opróżniają… Może to już kwalifikuje się pod jakiś termin medyczny? 😉 Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 12/10/2015 - 11:40 am

Witam, wczoraj odkryłam tego bloga. Wszystko pięknie, kolorowo i mega zdrowo. Podziwiam i chylę czoła za determinację i zaangażowanie ale żeby to przygotować musiała bym wstać chyba o 5 rano albo gotować cały wieczór. A gdzie jeszcze czas na przygotowanie obiadu i kolacji na dany dzień. Ja nie potrafię całego wolnego czasu spędzić w kuchni, podziwiać tych co potrafią być niewolnikami kuchni. Nie piszę tego złośliwie, pozdrawiam Monika

Odpowiedz
Ania S 12/10/2015 - 7:10 pm

Twoje zestawy wege baaaardzo mi się podobają, a najbardziej sałatka z komosy i pieczonej papryki (czekam na przepis :p).

A co do zapasów to mam identycznie 🙂 Kasze różnego rodzaju, makarony, strączki, mleka sojowe, orzechy, owoce suszone i czekolady to podstawa chomikiwanych zapasów 🙂 I choć staram się ograniczać to w sklepach głupieję, zwłaszcza jak widzę promocje :p

Odpowiedz
Agnieszka 13/10/2015 - 9:15 am

Jakie wypasione zestawy! Ja też chomikuję jedzenie, może nie w wielkim stopniu, ale lubię mieć zapasy w domu 🙂

Odpowiedz
Magda C. 13/10/2015 - 5:14 pm

Środa i czwartek – zestawy idealne dla mnie <3

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies