Sos z pieczonych warzyw na zimę |
Na zakończenie pomidorowych przetworów mam dla Was przepis na bardzo prosty w przygotowaniu sos z pieczonych warzyw. Jeśli należycie do osób, którym robi się słabo na samą myśl o gotowaniu sosu przez kilka godzin do odpowiedniego odparowania, to ten przepis jest właśnie dla Was. Najwięcej czasu zajmuje pieczenie warzyw, jednak całą robotę odwali za Was piekarnik. Później pozostaje już tylko obieranie (serio, zajmuje to dosłownie 5 minut, więc nie pytajcie, czy można pominąć obieranie warzyw), miksowanie, doprawienie i mocne podgrzanie sosu. Jeśli użyjecie odpowiedniej odmiany pomidorów, to sos po zmiksowaniu powinien być już wystarczająco gęsty. Nie musicie więc stać przez długie godziny nad garnkiem. Pakujemy go w słoiki, pasteryzujemy i mamy pyszny sos obiadowy na zimę. W sumie to nie tylko obiadowy, bo fajnie smakuje także z dodatkiem pieczonych mięs lub warzyw.
SOS Z PIECZONYCH WARZYW NA ZIMĘ
Składniki (na około 7 słoików po 330 ml):
- 2 kg dojrzałych pomidorów lima
- 750 g cukinii
- 1 kg czerwonej papryki
- 1 duża główka czosnku
- 2 cebule
- 2 łyżeczki suszonego oregano
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- pół łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
- 2-3 łyżeczki soli
- 3 łyżki oliwy
- 3-4 łyżki octu balsamicznego
Przygotowanie:
Zaczynamy od pieczenia warzyw. Wyjmujemy dużą blachę z piekarnika. Pomidory myjemy, kroimy wzdłuż na pół, układamy na blasze skórą do dołu. Odcinamy końce od cukinii i wyrzucamy. Cukinię kroimy w grubsze plastry lub kostkę, dokładamy do pomidorów. Cebule obieramy, kroimy na cztery części. Do warzyw dokładamy cebule i główkę czosnku (czosnku nie obieramy, pieczemy go w łupinach). Warzywa polewamy 2-3 łyżkami oliwy. Pieczemy w temp. 200 stopni przez około 30 minut, aż warzywa będą miękkie. Blachę z warzywami wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy warzywa do ostudzenia.
Paprykę kroimy wzdłuż na pół, usuwamy gniazda nasienne. Paprykę układamy na drugiej dużej blasze skórą do góry. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni z termoobiegiem (220 stopni bez termoobiegu). Pieczemy przez około pół godziny lub dłużej, aż skóra na papryce mocno się pomarszczy i ściemnieje. Blachę wysuwamy z piekarnika i studzimy paprykę.
Zdejmujemy skórę z pomidorów i wyrzucamy (skórę z upieczonych pomidorów zdejmuje się bardzo łatwo, wystarczy ściągnąć ją palcami). W dużym garnku umieszczamy obrane pomidory, cukinię, cebulę. Wyciskamy ząbki czosnku z łupinek i dodajemy do pomidorów. Paprykę obieramy ze skórki i dodajemy do garnka. Wszystko dokładnie miksujemy przy pomocy blendera (jeśli macie słaby blender, najlepiej zmiksować składniki partiami w robocie kuchennym). Dodajemy do warzyw przyprawy oraz ocet, mieszamy. Sos powinien być już wystarczająco gęsty, dlatego wystarczy go bardzo mocno podgrzać (jeśli tak nie jest, należy go gotować do osiągnięcia preferowanej konsystencji). Uwaga! Sos będzie pryskać, uważajcie aby się nie poparzyć. Gorący sos nakładamy do suchych, wcześniej wyparzonych słoików i zakręcamy. Pasteryzujemy przez około 20-25 minut od zagotowania wody. Słoiki wyjmujemy z wody, mocno dokręcamy, stawiamy do góry dnem na ręczniku kuchennym. Przykrywamy je drugim ręcznikiem i pozostawiamy na kilka godzin do całkowitego ostygnięcia. Słoiki z sosem z pieczonych warzyw przenosimy do spiżarki.
Do czego podawać sos z pieczonych warzyw? Sos z pieczonych warzyw możecie serwować z makaronem, ryżem, podawać go jako dodatek do pieczonych lub grillowanych mięs i warzyw, grzanek itp.
Inne przepisy na sos pomidorowy:
Ketchup domowy pikantny |
Salsa meksykańska do nachosów |
Sos z pieczoną papryką |
Domowy ajwar na zimę |
Sos pomidorowo- paprykowy |
Sos z pieczonych warzyw na zimę |
Czas przygotowania: 1 godzina i 30 minut.
9 komentarzy
No nie mogę się doczekać! 🙂
Fajny sosik, w sam raz na zimę:)
Cudny swojski ajvar! Mogłabym jeść łyżkami. Robię podobnie dodając tylko sól, pieprz i ew. świeże lub suszone zioła.
Zrobiłam go w lecie i w tym roku też muszę zrobić. U mnie w domu dajemy go jako sos na pizzę, a jak ostatnio została resztka, to zjadłam z kanapką z serem żółtym – można stosować zamiast ketchupu. Najmniej pracochłonny, a smak – pyszotka 😀
Jak długo można przechowywać takie zapasteryzowane słoiki? 🙂
Do roku czasu. Najlepiej zużyć sos do kolejnych wakacji.
A czy po otwarciu słoika muszę ten sos podgrzać przed podaniem?
Możesz jeść go na zimno, jak ketchup, możesz też podgrzewać i podawać np. z makaronem.
Ja właśnie robię sos w garnku, z pieczonych warzyw jeszcze nie próbowałam. Właściwie pasuje do wszystkiego, szczególnie lubię go jeść z plackami z cukinii 🙂