Bento |
Na śniadanie placuszki owsiane na jogurcie. Jako dodatek do nich domowa frużelina z czarnej porzeczki.
W pozostałych przegródkach wylądowały kawałki piersi z kurczaka (marynowane w czerwonej czubricy, płatkach papryki, oregano, czosnku) oraz pomidorki koktajlowe.
W czwartkowym bento wylądowała pierś z kurczaka w przyprawie do shoarmy, ryż do sushi doprawiony awase-zu i posypany czarnym sezamem oraz warzywa: gotowana na parze marchew i fasolka szparagowa, papryka, ogórek i jajko ugotowane na twardo.
W lunchboxie kurczak w bardzo pikantnej przyprawie berbere. Dodatkowo ryż doprawiony awase-zu i posypany czarnym sezamem oraz warzywa: fasolka szparagowa, pomidorki, kukurydza ogórek świeży i ogórek małosolny.
11 komentarzy
Ile smaków i kolorów 🙂 Zachęciłaś mnie do zrobienia owsianych muffinek 🙂
Magda B.
Smacznie 🙂
Jestem wielką fanką Twoich bento (zdaje się nawet, że mamy wspólną znajomą 😉 ), ale do tej pory, jako że sama zajmuje się dzieckiem w domu, a mąż pracuje zdalnie, nie było potrzeby zakupu pudełeczek i robienia jedzenia na wynos. Natomiast teraz postanowiliśmy częściej robić sobie długie spacery z drugim śniadaniem w plenerze i podobnie na wakacjach wyposażyć się w posiłek, żeby nie musieć zbyt pospiesznie wracać ze spacerów i zwiedzania 🙂 Zakupiłam zatem polecane przez ciebie pudełeczko na LunchBox i już do nas jedzie 😀 Jestem bardzo ciekawa jak nam to wyjdzie, nadal będę się inspirować Twoimi wspaniałymi pomysłami na pudełeczka, są przepiękne :3
Toczka, dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że i Ty dołączasz do grona bentomaniaków 🙂 Na pewno szybko dojdziesz do wprawy i będzie Ci to wychodzić znakomicie, a przede wszystkim dostarczy sporo radości. Ja właśnie szykuję jedzenie na jutro i przy okazji bawię się w lepienie ryżowych figurek sumo 😀 A jaki pojemnik kupiłaś?
Co do wspólnej znajomej, to świat jest o wiele mniejszy niż nam się wydaje 🙂 A skąd w ogóle jesteś?
Można się przy okazji wyżyć twórczo. A kupiłam Zielonego Zamaskowanego Muchacho, tyle że w kolorze fioletowym i w nieco mniejszej wersji, bo z czterema pojemnikami 😉 Nie wiem czemu, ale nazwę tego pudełka za każdym razem odruchowo czytam jako Goodbye Ecosystem… Przeważyła kwestia wygodnego i szczelnego opakowania na sos oraz fakt, że można go umyć w zmywarce (i tak przy półtorarocznej córce mam mało czasu dla siebie 😛 ).
Ja pochodzę spod Łodzi tak samo koleżanka o której myślę (o ile czegoś nie pomieszałam zupełnie), to taki wolny duch i niesamowity obieżyświat, zjeździła pół Europy i teraz siedzi w Warszawie 🙂
Goodbyn jest fajny i bardzo leciutki. Na pewno będzie Ci dobrze służył 🙂 A jeśli Twoja koleżanka jest z Radomska lub Częstochowy, to bardzo prawdopodobne, że się znamy 🙂
W każdym razie będę próbować swoich sił w bento i postaram się odzywać trochę częściej, bo do tej pory "nacieszałam" tylko oczy ^_^
Ojejku, jak kolorowo i ile warzyw!
Ależ kolorowo i smakowicie 🙂
Świetnie to wygląda. Tak kolorowo 🙂
To wszystko tak pięknie wygląda, że chce się od razu jeść 🙂