Frużelina z czarnej porzeczki |
W ubiegłym roku zrobiłam kilka słoiczków domowej frużeliny z czarną porzeczką i okazała się być na tyle pyszna, że i w tym sezonie zamknęłam na zimę kilka słoiczków. Taka frużelina to niezastąpiony dodatek do ciast, naleśników, placuszków i wszelkiej maści deserów. Zimą rewelacyjnie smakuje jako dodatek do gruszkowego crumble.
Dużym plusem takiej frużeliny jest stosunkowo krótki czas przygotowania, dlatego tym bardziej zachęcam Was do tego, by odtworzyć ten przepis we własnym domu.
Dużym plusem takiej frużeliny jest stosunkowo krótki czas przygotowania, dlatego tym bardziej zachęcam Was do tego, by odtworzyć ten przepis we własnym domu.
FRUŻELINA Z CZARNEJ PORZECZKI
Składniki:
- 1 kg czarnej porzeczki
- od 300 do 500 g cukru
- 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej (ilość dodanej mąki będzie uzależniona od soczystości owoców)
Przygotowanie:
Przebrane i umyte owoce czarnej porzeczki umieszczamy w garnku i zasypujemy cukrem. Ja na taką ilość owoców daję zazwyczaj 300 g cukru. Jeśli zdarzy mi się zakupić dość kwaśną porzeczkę, wówczas dodaję odrobinę więcej cukru. Owoce mieszamy z cukrem i odstawiamy na 1-2 godziny.
Garnek z porzeczką stawiamy na palniku. Zagotowujemy. Gotujemy na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając przez około 15-30 minut, aż owoce puszczą sporą ilość cukru. Przy krótszym gotowaniu, owoce pozostaną w całości, przy dłuższym zaczną się lekko rozpadać.
Mąkę mieszamy dokładnie z kilkoma łyżkami zimnej wody, tak by nie było grudek. Do gotującego się soku dodajemy mieszankę mąki, mieszamy. Gotujemy przez około 3-4 minuty, mieszając łyżką. Najlepiej najpierw dodać połowę mieszaniny z mąki i wody i jeśli frużelina będzie zbyt rzadka, dolać resztę. Na tę ilość owoców dodaję zazwyczaj dwie łyżki mąki. Frużelina z czarnej porzeczki powinna mieć konsystencję owocowego sosu. Gorącą frużelinę przekładamy do suchych i wyparzonych wcześniej słoików, zakręcamy, odstawiamy do góry dnem na ręcznik. Słoiki przykrywamy dodatkowym ręcznikiem kuchennym i zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Następnie frużelinę z porzeczki przenosimy do spiżarki.
Do czego wykorzystać frużelinę? Frużelina z czarnej porzeczki to smaczny dodatek do naleśników, placuszków, serników, tortów,crumble, lodów i wielu wielu innych deserów.
Wypróbuj także inne przepisy na domową frużelinę:
Frużelina z wiśni |
Frużelina z malin |
Frużelina z czarnej porzeczki |
Czas przygotowania: 30 minut.
14 komentarzy
Smacznie 🙂
Najlepsza do gofrów pełnych bitej śmietany 🙂
Wygląda idealnie i wyobrażam sobie jej smak na moich gofrach 😉 Ja robię coś podobnego często, ale bez mąki ziemniaczanej i z mniejszą zawartością cukru, ale to chyba jest zwykły dżem 😉
Super pomysł. Moi rodzice mają dużo czerwonej porzeczki, już wiem, jak mogę ją przerobić 🙂
Mniam, mniam 🙂
Ile słoiczków wychodzi z takiej porcji??
4-5 małych po około 200 ml.
Wyszło mi 4 małe sloiczki. Wygląda i smakuje cudownie. Wykorzystam do przełożenia piernika 🙂
Zrobiłam z czarnej i z czerwonej porzeczki i nie wiem, która lepsza 🙂
Dałam mniej cukru – do czarnej 3/4 szklanki, do czerwonej 1 szkl., dla mnie to już było bardzo słodkie. Czy w takim wypadku potrzebne jest pasteryzowanie?
A, z kilograma owoców wyszly mi 3 małe sloiczki + 2 normalne (takie od dżemu).
Muszę się pośpieszyć i zrobić też z czerwonej 🙂 Co do pasteryzowania, to możesz dla dodatkowego bezpieczeństwa pasteryzować słoiki przez około 10 minut od zagotowania w kąpieli wodnej. Ja dawniej frużelinę pasteryzowałam, w ubiegłym roku sobie odpuściłam pasteryzację i słoiczki spokojnie wytrwały sezon jesienny i zimowy. Trzeba tylko pamiętać o tym, by nakładać bardzo gorącą konfiturę do słoików i odstawiać później słoiczki do góry dnem. Jeśli chcesz je przechowywać dłużej niż rok, na Twoim miejscu zapasteryzowałabym frużelinę.
Ja też zwykle odpuszczam pasteryzowanie, ale tu miałam lekkie obawy z powodu zmniejszenia ilości cukru. Oprócz czerwonej są jeszcze jagody…Nie żebym cię podpuszczała 😉
Co do przechowywania – rok? Ja mam nadzieję, że ona do zimy doczeka 😉
A wczorajszy dialog kuchenny przy wyjadaniu resztek z garnka wyglądał tak:
– Zrobię jeszcze z wiśni i przez całą zimę będziemy jeść gofry z frużeliną…
– Dobra, a na wiosnę będziemy poszerzać drzwi 🙂
Haha, no z tym poszerzaniem dobre 🙂 Co do ilości cukru, to ja zawsze daję go malutko (potrafię dać na kg owoców nawet 150 g cukru) i wszystko się super przechowuje. Co do tego, ile dotrwa, to u mnie wygląda to tak: jak głęboko schowam, tak długo postoi 😉 Dżem truskawkowy i wiśniowa frużelina (rób koniecznie, to jest dopiero niebo), znikają jako pierwsze. Jutro idę z rana na mój "ryneczek" i mam w planach kupić choć kilogram czerwonej porzeczki (i tyci czarnej, bo mam fajną konfiturą do opublikowania i do stylizacji jest mi niezbędna). Miłego weekendu!
frużelina już zrobiona. Pycha ! nie wiem czy nie lepsza od wiśniowej ! jeszcze w sobotę będę robić jagodową 🙂 zobaczymy która pierwsza zniknie 🙂
Dzisiaj zrobie mix porzeczkowy( czerwona, czarna i biala).zobaczymy jak będzie wygladac i co ważniejsze smakowac. W tamtym roku tez robilam z Pani przepisu. Pozdrawiam serdecznie 🙂