Arabskie klopsiki wołowe w sosie pomidorowym |
Arabskie klopsiki vel kofty w sosie pomidorowym to moja kolejna propozycja jaką przygotowałam w ramach trwającego właśnie V Festiwalu Kuchni Arabskiej. Delikatne klopsiki i aromatyczny sos (wybaczcie nadużywanie przeze mnie tego słowa w przeciągu kilku ostatnich tygodni, jednak nieodłącznie kojarzy mi się ono z kuchnią arabską) połączyły się w niezwykle apetyczną całość. Do tego kleks z gęstego jogurtu naturalnego, odrobina natki pietruszki i płaskie pieczywo. To co, skusicie się na taki obiad?
ARABSKIE KLOPSIKI W SOSIE POMIDOROWYM
Klopsiki:
- 300 g wołowiny, zmielonej (ja zmieliłam udziec wołowy)
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
- pół łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- 1/3 łyżeczki chili w proszku
- pół niedużej cebuli
- 1 żółtko
- sól i pieprz do smaku
Sos pomidorowy:
- pół cebuli, drobno posiekana
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
- 600 g siekanych pomidorów z puszki (bez skórki)
- 2 niepełne łyżeczki przyprawy baharat (przepis na mieszankę baharat poniżej)
- sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
- natka pietruszki do posypania potrawy
- do podania (do wyboru): chlebki pita, płaskie chlebki z patelni, chlebki manakeesh, bulgur, kasza kuskus, ryż
- jogurt naturalny do podania
Mieszanka baharat:
- pół łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
- 1/4 łyżeczki zmielonego pieprzu
- 1/4 łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego (kumin)
- 1/4 łyżeczki mielonej kolendry
- 1/4 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie:
Przygotowujemy klopsiki: w misce umieszczamy zmieloną wołowinę. Dodajemy drobno posiekany czosnek, natkę pietruszki, chili, słodką paprykę w proszku, posiekaną drobno cebulkę, żółtko. Mięso doprawiamy solą i pieprzem do smaku, a następnie wyrabiamy dłonią. Z powstałej masy formujemy malutkie klopsiki i układamy je na talerzu. W trakcie wyrabiania mięsa warto dodać do niego niewielką ilość zimnej wody. Przy formowaniu natomiast zmoczenie dłoni zimną wodą ułatwi Wam turlanie klopsików.
Przygotowujemy mieszankę baharat mieszając wszystkie składniki. Jeśli jakieś przyprawy są w formie nasion, wówczas należy je wcześniej rozetrzeć na proszek w moździerzu.
Na patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy klopsiki, obsmażamy je ze wszystkich stron, aż lekko się zrumienią i odkładamy na talerz (klopsiki mają być jedynie obsmażone). Na patelnię dodajemy cebulę i czosnek, smażymy przez 3-4 minuty. Wlewamy pomidory, dodajemy klopsiki, 2 łyżeczki przyprawy baharat (czyli całą naszą mieszankę, którą wcześniej przygotowaliśmy). Patelnię przykrywamy. Sos gotujemy na małym ogniu przez około 15 minut. Jeśli będzie zbyt gęsty, wówczas dolewamy na patelnię niewielką ilość wody (dodałam łącznie około 1/3 szklanki płynu). Sos doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
Klopsiki nakładamy na talerz, posypujemy posiekaną natką pietruszki. Podajemy z ulubionymi dodatkami (patrz uwagi przy składnikach) i kleksem jogurtu naturalnego.
Arabskie klopsiki wołowe w sosie pomidorowym |
Arabskie klopsiki wołowe w sosie pomidorowym |
Czas przygotowania: 30 minut.
11 komentarzy
Wygląda apetycznie 😉
W weekend zamierzam zrobić Twój arabski gulasz, to danie będzie następne na liście 🙂
Dzięki Filozofii Smaku rozkochaliśmy się w kuchni arabskiej. Przepis bajecznie prosty, szybki i niedrogi – same zalety. Dziękujemy za kolejny trafiony przepis 🙂
Eli&Luke
Cieszę się, że i Wy pokochaliście tę kuchnię 🙂
UWIELBIAM KUCHNIE ARABSKĄ 🙂
Przepyszne! Właśnie spróbowałam. Idealna jest ta przyprawa. Tylko kotleciki wyszły lekko twardsze niż się spodziewałam – powinnam dodać więcej wody?
A jakiego mięsa użyłaś?
Myślisz, że potrwa straci dużo na smaku, jeśli pominę kumin? Nienawidzę kminku i obawiam się, czy sos nie będzie miał wtedy zbyt intensywnego aromatu kminku. A może kumin i kminek to nie to samo?
Pozdrawiam
Kmin rzymski i kminek to dwie zupełnie inne przyprawy. Sama za kminkiem nie przepadam (toleruję go jedynie w niedużych ilościach w zasmażanej kapuście), natomiast kumin uwielbiam. To nieodłączny element kuchni arabskiej. Polecam wypróbować.
dzięki, w takim razie na pewno wypróbuję! 🙂
Właśnie opierniczam ze świderkami i posypałam żółtym serem, zajebioza! ;0 Pozdro Edzia