Sałatka z kaszy gryczanej i tuńczyka

Sałatki na bazie kaszy czy ryżu bardzo fajnie sprawdzają się jako posiłek do pracy lub na uczelnię. Zresztą Wam chyba o tym pisać nie muszę. Jeśli pokombinujemy z dodatkami, to każdego dnia będziemy mogli zajadać się innym smacznym zestawem sałatkowym. Dodatkowym plusem takich dań jest szybkość ich przygotowania. Wystarczy, że raz na 2-3 dni ugotujemy większą ilość ulubionej kaszy (lub kilka rodzajów) i taką bazę będziemy przechowywać w lodówce. Później wystarczy odmierzyć określoną porcję i dodać ulubione składniki, które akurat mamy pod ręką.

Tym razem do przygotowania sałatki wykorzystałam niepaloną kaszę gryczaną. Wstyd się przyznać, ale pierwszy raz miałam z nią styczność dopiero w ubiegłym roku. Na sklepowych półkach zazwyczaj króluje palona kasza gryczana, a jej biała koleżanka jest dość trudno dostępna. Ja najczęściej kupuję ją w osiedlowym warzywniaku.

 A z czym zestawiłam rzeczoną kaszę? Odsyłam Was do przepisu i mam nadzieję, że i Wy wkrótce zapakujecie do swojego lunchboxu taką oto sałatkę.

SAŁATKA Z KASZY GRYCZANEJ I TUŃCZYKA

Przygotowanie:

Kaszę przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (ja lekko ją podprażam w suchym rondlu, następnie na pół szklanki kaszy wlewam szklankę gorącej wody i dodaję szczyptę soli. Gotuję na małym ogniu do momentu, aż kasza wchłonie płyn. Kolejno ugotowaną kaszę spulchniam widelcem). Ugotowaną kaszę odstawiamy do ostygnięcia. 

Cebulkę drobno siekamy. Do kaszy dodajemy cebulę, natkę, białą fasolę, odsączonego i podzielonego na kawałki tuńczyka, pokrojonego w kostkę pomidora i paprykę oraz przekrojone na pół oliwki. Składniki dressingu łączymy ze sobą w małym słoiczku. Sałatkę polewamy sosem, delikatnie mieszamy. Sałatkę z tuńczykiem i kaszą gryczaną można przechowywać do 2 dni w lodówce w zamkniętym pojemniku.