Tym razem w zestawach króluje kasza i brokuły. Przed moim wyjazdem do rodzinnego domu starałam się sukcesywnie opróżniać lodówkę tak, aby nic się później nie zmarnowało. Chwytajcie garść inspiracji i nie zapomnijcie jutro zabrać ze sobą do szkoły/pracy pojemnika pełnego dobrego jedzonka.
Na śniadanie twarożek z jogurtem naturalnym, warzywa (pomidor, papryka, ogórek) oraz osobno 4 kromki razowego chleba.
Drugi posiłek to pęczak z pieczarkami i sosem sojowo-grzybowym, pierś z kurczaka z patelni oraz ogórki konserwowe.
Na obiad kasza pęczak, pierś z patelni oraz gotowany na parze brokuł.
Śniadanie już w świątecznym klimacie, czyli pieczona owsianka piernikowa. Koniecznie wypróbujcie przepis, bo najlepiej smakuje właśnie teraz.
Jako drugi posiłek makaron crudaiola. Do pracy przygotowuję go w wersji ekspresowej. Gorący odcedzony (nieprzelany wodą) makaron mieszam z oliwą ev (na 100 g suchego makaronu wlewam około 2-3 łyżeczki oliwy), dodaję drobno posiekany czosnek, porwane listki bazylii, drobne kawałki papryki, suszone oregano i szczyptę soli. Jako dodatek do makaronu smażone polędwiczki z kurczaka
Ostatni z posiłków był dość treściwy, ponieważ w tym dniu Połówek przebywał poza domem do godziny 20 a w międzyczasie zahaczył także o siłownię. W pojemniku znalazły się ugotowane na parze brokuły, kasza gryczana palona doprawiona jasnym sosem sojowym, dwie piersi z kurczaka pieczone w kieszonce z folii aluminiowej, sos czosnkowy z dodatkiem melasy z granatów (do brokułów) oraz pomidor malinowy z czerwoną cebulką i owczym serem marynowanym w oliwie z zaatarem.
8 komentarzy
Mam nadzieję, że zmiany nie oznaczają, że rzadziej będziesz dodawać przepisy, Bez Ciebie nie ogarniam;)
Wesołych Świąt , Beata J.
Beatko – czas pokaże. Póki co po głowie błąka się pomysł o zamknięciu bloga.
Nie !!! Dlaczego??? Jesteś ogromną inspiracją dla tylu ludzi <3
O matko, tylko nie zamknięcie!
Zawieszenie czasem tak się zdarza, ale zamknięcie?
Tyle pracy i siebie, ile włożyłaś w to wszystko, do usunięcia? 🙁 Nieee… 🙁
Uwielbiam cykle make bento. Dajesz mi dużo motywacji by robić jednak to jedzenie i żeby było coraz piękniejsze. 🙂
Pozdrawiam i życzę dużo siły w nadchodzącym roku.
Dołączam się do apelu!!!! Nie zamykaj bloga!!!! Od kiedy zaczęłam gotować z Twoich przepisów, mój mąż wychwala mnie (a raczej Ciebie) pod niebiosa 😉
O nieeee! Zaglądam do Ciebie praktycznie codziennie i zawsze podziwiam za ilość nowych pomysłów. Oczywiście z przepisów korzystam i wychodzą super:) Mam nadzieję że świąteczna przerwa pozwoli Ci odpocząć i nabrać sił do kontynuowania pracy nad blogiem.
Nie rób tego plizz
Dopiero co mnie zainspirowalas – projekt bento mial byc moim projektem na 2015 – by moje i meza posilki zabierane do pracy tez tak apetycznie wygladaly.
Prosze nie zamykaj bloga. Rozumiem, ze to zobowiazanie i bardzo duzo pracy – moze pragniesz odmiany i oddechu.
Moze przerwa, zawieszenie byloby alternatywa – ale strasznie szkoda by bylo nie miec Twoich przepisow jako inspiracji.