Pasta z dyni i fety (na kanapki) |
Lubicie kanapki z dodatkiem różnej maści domowych smarowideł? Myślę, że większość z Was ma jakąś ulubioną pastę, którą przygotowuje sobie od czasu do czasu. Chyba najbardziej popularną jest ta na bazie makreli oraz jajeczna. U mnie w domu robiło się je stosunkowo często i zajadało na kolację z dodatkiem jeszcze ciepłego pieczywa.
Pasty kanapkowe to temat rzeka. Można je przygotować na bazie niezliczonej ilości składników. Przyznam, że obecnie robię je dość rzadko, a jeśli już się za nie zabieram, to najczęściej bazuję na warzywach strączkowych, które zestawiam ze świeżymi ziołami. Doskonale wiecie, jak bardzo lubię kuchnię opartą na sezonowych produktach. Nie byłabym więc sobą, gdybym nie przygotowała pasty dyniowej. W końcu sezon na to pomarańczowe warzywo nadal trwa.
Podstawą do mojej pasty kanapkowej jest puree z pieczonej dyni. Ja użyłam odmiany Hokkaido, ale równie dobrze możecie postawić na inną ulubioną, np. piżmową. Puree warto przygotować wcześniej i przechowywać w lodówce z zamkniętym słoiku (możecie je też zapasteryzować metodą tyndalizacji lub zamrozić). Kiedy będziecie mieć ochotę na odrobinę słońca na Waszych kanapkach, wystarczy wyciągnąć puree z lodówki, dodać kilka aromatycznych składników i w dosłownie kilka chwil wyczarować chlebowe smarowidło.
PASTA Z DYNI I FETY
Śniadanie Mistrzów #243
1 porcja pasty ma 123 kcal (5 B, 6 W i 10 T)
Składniki (na 2 porcje):
- pół szklanki puree z dyni (130 g)
- 70 g sera feta
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki posiekanych listków bazylii
- kawałek papryczki chili (lub odrobina chili w proszku)
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka oliwy
Przygotowanie:
W rozdrabniaczu umieszczamy puree z dyni, pokruszony ser, drobno posiekany czosnek i listki bazylii. Chili pozbawiamy pestek i drobno siekamy, dokładamy do rozdrabniacza. Wlewamy 1 łyżkę soku z cytryny i 1 łyżeczkę oliwy. Całość miksujemy do połączenia. Próbujemy, w razie potrzeby dolewamy więcej soku i oliwy. Podajemy jako dodatek do pieczywa. Pastę przechowujemy w zamkniętym pojemniku w lodówce do 3 dni. Podajemy z dodatkiem pieczywa.
Pasta z dyni i fety (na kanapki) |
Czas przygotowania: 10 minut.
12 komentarzy
pasta pierwsza klasa, ale ten chlebek! świetny posiłek!
chętnie bym spróbowała:)
Świetna pasta, na pewno wypróbuję 🙂
a cóż to za chlebek?:)
pozdrawiam
Marta
Martuś, to chlebki razowo-owsiane z ziarenkami. Przepis na nie wrzucę jakoś w przyszłym tygodniu.
przyznam, że o takim połączeniu jeszcze nie słyszałam – koniecznie spróbuję, bo przecież dynia znosi wszystko i to bardzo dobrze :3
Domowe pasty są najlepsze, bo doprawione według naszych upodobań. Ten chlebek, na którym ta pasta zagościła wygląda świetnie! 🙂
Smacznie 😉
Kolejny fantastyczny pomysł do wypróbowania!
dzieki za przypomnienie przepisu. Rok temu żyłam w totalnym stresie, bez głowy do gotowania, ale teraz to co innego.Zrobi się..
Zrobiłam tą pastę wczoraj i zniknęła w 5 minut, wszystkim bardzo smakowała więc dziś zrobiłam drugą porcję. Dzięki za świetny przepis
Pyszka, pyszka, pyszka…szczególnie następnego dnia jak czosnek i chili sie przegryzą….no mniam.