Witajcie w nowym tygodniu!
Standardowo zaczynamy od przeglądu zawartości lunchboxów. Tym razem większość posiłków oparłam na tym, co przygotowywałam na co dzień. To spore ułatwienie. Wystarczy ugotować więcej makaronu lub warzyw, usmażyć podwójną porcję placków czy naleśników i mamy gotową bazę do naszych lunchboxów. W ruch poszły kolejne słoiczki z letnimi przetworami, w tym przepyszna wiśniowa frużelina. Już wiem, że zrobiłam jej stanowczo zbyt mało. To świetny dodatek do słodkich śniadań.
Który z zestawów najchętniej zabralibyście ze sobą do pracy/szkoły?
PONIEDZIAŁEK
Na śniadanie omlet biszkoptowy z dwóch jajek. Dodatkowo frużelina wiśniowa, którą robiłam latem oraz kawałek jabłka.
Drugi posiłek to szaszłyki z drobiowych roladek (z pesto bazyliowym i papryką) i placki dyniowo-ziemniaczane. Jako dodatek dip czosnkowy na jogurcie oraz sałatka z pomidorem malinowym, serem feta, czerwoną cebulką i oliwkami.
Ostatni posiłek to paszteciki drożdżowe z mięsem.
WTOREK
Jako śniadanie jajko na twardo posypane czarnuszką z dodatkiem roszponki. W drugiej przegródce mała porcja sałatki greckiej (oliwa z oregano w małym zakręcanym pojemniczku). Dodatkowo porcja twarogu z jogurtem naturalnym i posiekaną cebulką dymką. Osobno bułka razowa.
Drugi posiłek to makaron z pesto bazyliowym, gotowane na parze polędwiczki (marynowane w occie balsamicznym, oregano, czosnku i wędzonej papryce) oraz mini marchewki (także ugotowane na parze).
CZWARTEK
Na śniadanie naleśniki z białym serem.
Drugi posiłek to pierś z kurczaka marynowana w winegrecie. Przygotowałam do niej pieczone buraki z cebulą, octem balsamicznym i fetą.
Na obiad ponownie kurczak w winegrecie, dodatkowo kasza pęczak z pieczarkami.
PIĄTEK
Na śniadanie pasta z tuńczyka z jajkiem i ogórkiem konserwowym. Dodatkowo kilka kromek chleba za słonecznikiem.
Na drugi posiłek sałatka z kuskusem, fetą i pieczonymi burakami.
8 komentarzy
Mimo, że uważam się za dość dobrze zorganizowaną osobę- patrząc na Twoje bento dochodzę do wniosku, że Ty w tej dziedzinie osiągnęłaś mistrzostwo:)
Ojej, ale mi się chce wgryźć w paszteciki! One by na pewno nie miały nic przeciwko!
Marta/migotka21
paszteciki, tak! zapchniało Świętami:)
pozdrawiam
Marta
ps. kolejne imponujące bento!
Marto, coś w tym roku szybko łapie mnie świąteczny klimat. Wczoraj pół wieczoru spędziłam na… lepieniu uszek 🙂
uszka…? serio:):):)
ps. ja myślami jestem przy… pierniczkach:)
pozdrawiam
Marta
Obserwuje zestawy od miesiaca i jestem zachwycona.Od dwoch lat przygotowujemy sobie z mezem obiady do pracy,ale o Bento przeczytalam dopiero u Pani:)My mamy kilka lub nawet kilkanascie plastikowych pojemnikow w roznych rozmiarach przystosowanych do mikrofalowki i zmywarki,ale te z przegrodkami mnie zauroczyly.Idea zdrowych i szybkich objadow do pracy zarazila mnie kolezanka i ciesze sie,ze ludzi,ktorym "sie chce"jest coraz wiecej:)Pozdrawiam-Kasia
Bento jak zwykle bardzo urozmaicone!
Ależ pyszności! Sama nie wiem co bym wybrała. Pewnie biszkoptowy omlet, naleśniki, ale też sałatkę z kuskusem i burakami.