Make bento, not war! #61

przez Malwina

W minionym tygodniu w lunchboxach królowała dynia. Pojawiła się w praktycznie każdym zestawie i za każdym razem w innej odsłonie. Wszystkie z dyniowych receptur serdecznie Wam polecam. Warto szczególnie wypróbować przepis na sałatkę z pieczoną dynią oraz dyniowe chlebki. Przepis na tę pierwszą pojawi się na blogu w najbliższych dniach.

Zaczynam powolutku kombinować, jakie warzywa wkładać do pojemników. Lada moment pomidory stracą swój smak, podobnie ogórki i rzodkiewki. Zakupiłam opakowanie mini marchewek mrożonych. Sprawdzają się całkiem fajnie (ja gotuję je na parze), zarówno smakowo, jak i wizualnie. Zapewne 1-2 razy w tygodniu będę je dokładać do zestawów. Koszt opakowania takich marchewek to około 5 zł. Myślę, że spokojnie wystarczy mi ono na cały miesiąc.

Jesienią warto sięgnąć także po brokuły, kalafiora, brukselkę, kapustę oraz buraki. Z tymi ostatnimi mam chęć troszkę poeksperymentować. Są smaczne, zdrowe i przede wszystkim niedrogie. Najsmaczniejsze moim zdaniem w postaci pieczonej.

A Wy jakie jesienne warzywa najchętniej dokładacie do Waszych lunchboxów?

PONIEDZIAŁEK
Na śniadanie naleśniki dyniowe nadziewane białym serem z dodatkiem rodzynek, orzechów włoskich. Twaróg wymieszałam z niewielką ilością jogurtu naturalnego i doprawiłam odrobiną cukru. 
Jako drugi posiłek pieczona shawarma z bakłażanem posypana pestkami granatu. Dodatkowo dip z melasą z granatów oraz chlebki dyniowe z patelni.
Obiad to zielony pilaw z cukinią, groszkiem i szpinakiem. Dodatkowo pierś gotowana na parze (przyprawiona solą, pieprzem, oregano) oraz plasterek cytryny do doprawienia ryżu. 

WTOREK
Na śniadanie dyniowe placuszki na słodko, dodatkowo jogurt naturalny z odrobiną miodu i pekany.
Drugi posiłek to gotowane na parze polędwiczki z kurczaka (marynowane wcześniej w czosnku, soku z cytryny, oregano i oliwie), gotowany na parze brokuł oraz mini marchewki (dodatkowo posypane czarnym sezamem). Jako dodatek pęczak z pieczarkami (tym razem z jasnym sosem sojowym, ponieważ grzybowy się skończył).

CZWARTEK

Jako pierwszy posiłek twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem (wymieszany z jogurtem naturalnym), pomidor malinowy z czerwoną cebulą i czarnuszką, szynka szwarcwaldzka, dwa jajka z roszponką i pomidorkami koktajlowymi. Dodatkowo kilka kromek razowego chleba.

Drugi posiłek to pierś z kurczaka smażona na patelni (przyprawiona słodką papryką, kminem rzymskim i oregano) oraz sałatka z pęczaku, sera feta i pieczonych warzyw.

PIĄTEK

Na śniadanie przygotowałam duńskie naleśniki (bardzo podobne do naszych polskich) nadziane białym serem wymieszanym z jogurtem naturalnym i miodem. Dodatkowo winogrona oraz jedno jabłko.

Drugi posiłek to smażone polędwiczki kurczaka (z czerwoną czubricą), zmodyfikowana pod zawartość lodówki sałatka grecka plus osobno w pojemniku oliwa. 

0 komentarz
0

Podobne posty:

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies