Kotlety z indyka z marchewką

Dziś mam dla Was przepis na lekkie drobiowe kotlety mielone. Idealne dla osób dbających o linię a także dzieci, które nie przepadają za warzywami. Kotleciki skrywają w środku startą marchewkę, która nadała całości ciekawego, lekko słodkiego smaku a także fajnego koloru. Zamiast dodawać do nich całe jajko, użyłam jedynie białka, żółtko bowiem zawiera sporą ilość tłuszczu. Oczywiście możecie całkowicie pominąć ten dodatek. Takie kotlety możecie usmażyć na patelni lub upiec. Wybierzcie wersję, która bardziej Wam odpowiada. Kotlety z indyka podałam z dodatkiem kaszy pęczak i surówki z pora. Równie dobrze możecie je zapakować do razowej bułki i zjeść z dodatkiem warzyw i np. majonezu z awokado. 

KOTLETY Z INDYKA Z MARCHEWKĄ

Przygotowanie:

Do mięsa dodajemy dymkę, czosnek, słodką paprykę, koperek, obraną i startą na małych oczkach marchewkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy dłonią. Dodajemy białko z jajka, niewielką ilość bułki tartej i dokładnie mieszamy. W trakcie wyrabiania mięsa możecie dodać do niego odrobinę zimnej wody, aby ułatwić sobie pracę.  Jeśli chcecie, możecie wzbogacić mięso o dodatek zarodków lub otrębów. 

Dłonie zwilżamy zimną wodą (pomoże to nam w formowaniu kotletów). Z masy mięsnej formujemy 4 kotlety, spłaszczamy. Na patelni grillowej rozgrzewamy olej (ja smaruję patelnię przy pomoc silikonowego pędzelka). Kotlety smażymy z obu stron na rumiano (przez około 5-6 minut z każdej strony). Możecie je także upiec w piekarniku, jednak wówczas będą troszkę suche. Ewentualnie można je lekko obsmażyć z obu stron a następnie dopiec w piekarniku. 

Kotlety z indyka podałam z dodatkiem kaszy pęczak, surówki z pora i sosu pieczarkowego na kwaśnej śmietanie bez dodatku mąki (sos był oczywiście do kaszy, nie do kotletów, odruchowo nakładając na talerz wylałam go na mięso).

*dodatek białka i bułki tartej możecie całkowicie pominąć. Wystarczy, że podczas wyrabiania będziecie dodawać do mięsa niewielką ilość wody.