Frittata z dodatkiem delikatnych zielonych szparagów to danie, którym warto rozpocząć leniwy majowy poranek. Dla Połówka jeszcze dwa lata temu szparagi były złem wcielonym. Kojarzył je tylko ze szparagami w zalewie, które od czasu do czasu jadałam zimą. Nie smakowały mu wcale. I w sumie nie dziwię się mu, ponieważ ich smak pozostawia wiele do życzenia. Gdy przyszedł sezon na świeże szparagi najpierw spróbował białych i okazało się, że są całkiem ok. Ale, gdy podałam mu w końcu zielone- przepadł. Od tej pory co roku w maju nasza lodówka ugina się pod ciężarem szparagów. Sezon na to warzywo trwa niestety bardzo krótko, więc trzeba się nimi nacieszyć, ile tylko się da.
FRITTATA ZE SZPARAGAMI
Śniadanie Mistrzów #161
Składniki (na 2 porcje lub 1 większą):
[przepis własny]
- 8-10 zielonych szparagów
- kilka suszonych pomidorów z oliwy
- 1 nieduży ząbek czosnku
- 1 dymka, posiekana
- 4 jajka
- 1 łyżka mleka
- 2 łyżki tartego grana padano
- sól do smaku
- pół łyżeczki suszonego oregano
- listki bazylii do posypania
Od szparagów odłamujemy zdrewniałe końce. Szparagi gotujemy na parze przez 4-6 minut. Mają być sprężyste i al dente. Przelewamy je zimną wodą i rozkładamy pomiędzy dwa naczynka do zapiekania. Jajka roztrzepujemy dokładnie przy pomocy widelca lub trzepaczki. Dodajemy drobno posiekany czosnek, mleko, dymkę, posiekane suszone pomidory, łyżkę startego sera, oregano oraz sól i pieprz do smaku. Masę wylewamy na szparagi. Wierzch posypujemy pozostałym serem. Pieczemy w temp. 180 stopni do momentu, kiedy masa się zetnie (15-20 minut lub dłużej, czas będzie uzależniony od wysokości masy jajecznej). U mnie w jednym naczynku frittata była gotowa po 15 minutach, w drugim po około 18 minutach. Frittatę posypujemy listkami bazylii. Podajemy z dodatkiem pieczywa. Ja do frittaty ze szparagami przygotowałam czosnkowe grzanki.
Czas przygotowania: 20 minut.
5 komentarzy
a ja mam pytanko odnośnie szparagów. od czego zależy czy używamy białe czy zielone? w wiekszosci przepisow sa zielone, ale czy mozna je traktowac wymiennie z bialymi?
Zielone są delikatniejsze i w moim odczuciu o wiele smaczniejsze (mniej też z nimi pracy). Białe kupuję rzadko i najczęściej robię z nich zupę krem lub podaje ugotowane z dodatkiem sosu.
Z chęcią bym taką zjadla.
Oj smakowicie wygląda! Te szparagi 🙂
Uwielbiam szparagi dzięki Tobie Malwinko. Będzie Ci za to dozgonnie wdzięczna.