Banh mi to sandwich typowy dla kuchni wietnamskiej. Istnieje wiele wersji tej kanapki, od tych „wypasionych”, które z trudem można zmieścić w ustach po skromniejsze wersje mięsne lub nawet wegetariańskie. Obecność takich składników jak bagietka czy majonez (w niektórych wersjach także pasztet) przypomina o tym, że Wietnam był kiedyś francuską kolonią. A co można znaleźć w banh mi? Są wersje z dodatkiem wołowiny, wieprzowiny, drobiu, tofu, jajek. Można przebierać do woli.
Ja przygotowałam Banh Mi Xiu Mai, czyli sandwich z dodatkiem klopsików. Troszkę obawiałam się, czy obecność świeżej kolendry nie odstraszy Połówka. Okazało się, że nie taka świeża kolendra straszna. Połówek podsumował, że ma nadzieję, że zdjęcia kanapki mi nie wyszły. To żadna złośliwość z jego strony, mówi to za każdym razem, gdy coś smakowało mu szczególnie i ma nadzieję, że szybko kolejny raz to przygotuję.
Ja przygotowałam Banh Mi Xiu Mai, czyli sandwich z dodatkiem klopsików. Troszkę obawiałam się, czy obecność świeżej kolendry nie odstraszy Połówka. Okazało się, że nie taka świeża kolendra straszna. Połówek podsumował, że ma nadzieję, że zdjęcia kanapki mi nie wyszły. To żadna złośliwość z jego strony, mówi to za każdym razem, gdy coś smakowało mu szczególnie i ma nadzieję, że szybko kolejny raz to przygotuję.
BANH MI
(Wietnam)
Śniadanie Mistrzów #143
Projekt Sandwich #20
Śniadanie Mistrzów #143
Projekt Sandwich #20
Składniki (na 2 porcje):
[przepis własny]
- 200 g mielonej wieprzowiny (u mnie łopatka)
- 1 ząbek czosnku
- 1 mała szalotka
- pół łyżeczki sosu chili
- pół łyżeczki pasty z trawy cytrynowej
- 1 łyżeczka jasnego sosu sojowego
- 1 łyżka sosu rybnego
- 1 żółtko
- bułka tarta do zagęszczenia masy
- marynowana marchewka i rzodkiew
- pół ogórka, pokrojonego w plasterki
- posiekana dymka, grubo posiekana
- liście świeżej kolendry
- sos: 4 łyżki majonezu, 1 łyżeczka sosu chili (składniki dokładnie mieszamy)
- 2 krótkie bagietki
Do zmielonego mięsa dodajemy drobno posiekany czosnek i szalotkę, sos chili, pastę z trawy cytrynowej, sos sojowy, rybny, żółtko. Całość dokładnie wyrabiamy dłonią. Dosypujemy bułkę tartą w celu zagęszczenia masy. Jeśli mięso będzie się lepić w trakcie wyrabiania, możecie sobie pomóc dodając do niego odrobinę zimnej wody (łatwiej się wówczas wyrabia i formuje później klopsiki). Z masy formujemy klopsiki (10-12 sztuk). Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy klopsiki przez kilkanaście minut z obu stron. Odkładamy na papierowy ręcznik. Bagietki rozcinamy (możecie je krótko opiec w piekarniku, by były chrupiące). Wnętrze bagietek smarujemy sosem majonezowym z chili, wkładamy klopsiki, dodajemy plasterki ogórka, liście kolendry, posiekaną dymką. Posypujemy surówką z marynowanej rzodkwi i marchewki. Podajemy od razu po przygotowaniu.
Czas przygotowania: 30 minut.
6 komentarzy
wyglada cudnie 😉
świetny pomysł:)
No to polowek bedzie rozczarowany bo zdjecia jak najbardziej wyszly 🙂 Sandwicz prezentuje sie wspaniale i juz zaluje, ze nie mam go teraz przed soba 🙂
troche bardzo nielogiczna kolejnosc publikacji przepisow skoro do wykonania potrzebujemy komponenty na ktore pezepis wstawisz kiedystam. zwazywszy, ze pewnie bedzie to cos w stylu "warzywa pokroic w supki julienne, posolic i skropic octem ryzowym". no ale nastepny post na blogu jest.
to moja pierwsza wizyta na tym blogu (weszlam z foodgawkera z zamiarem wyprobowania przepisu) i zarazem ostatnia.
nie lubie, grzecznie sie wyrazajac "nielogiki".
Jaka wypasiona, genialnie wygląda! 🙂
Niestety zdjęcia wyszły:) … i to śliczne:)… ale nie dziwię się Połówkowi, że ma ochote na więcej takich kanapek:)