Tematem naszego kolejnego spotkania w kuchni były trufelki. Te, które dziś Wam prezentuję, były totalnym eksperymentem. W szafce znalazłam jedną czekoladę, resztki skórki pomarańczowej i niewielką ilość amaretto. Muszę przyznać, że z tych dosłownie kilku niepozornych składników powstały naprawdę świetne trufelki. Robiłam je wieczorem a rano nie było już nawet jednej. Zajrzyjcie do Gin, Mirabelki i Martynosi i zobaczcie, jakie słodkości przygotowały.
TRUFELKI Z BIAŁEJ CZEKOLADY Z POMARAŃCZĄ
Składniki (na 10 sztuk):
[przepis własny]
- 100 g dobrej jakości białej czekolady
- 1 czubata łyżka masła
- 2 łyżki amaretto
- 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczy
- 2 czubate łyżki mleka w proszku
- cukier puder do obtoczenia
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę i masło. Miskę z czekoladą zdejmujemy z garnka, dodajemy amaretto, mieszamy. Masę odstawiamy do lekkiego ostudzenia, dodajemy kandyzowaną skórkę, mleko w proszku, wyrabiamy dłonią. Masę czekoladową przenosimy do lodówki na około 20 minut, następnie formujemy z niej 10 trufelek i obtaczamy w cukrze pudrze. Umieszczamy ponownie na kilka godzin w lodówce.
Czas przygotowania: 25 minut.
8 komentarzy
rewelacja, chętnie bym takie zjadła:)
Urocze te małe kuleczki, : )
Bardzo fajny pomysł na słodki podarunek!
pysznie wyglądają:)
Biała czekolada i pomarańcz – takich trufli jeszcze nie widziałam! A szkoda, bo wiem, że by mi zasmakowały. Na pewno kiedyś zrobię je sama 🙂
Muszą być cudowne w smaku. No i ta pomarańcza<3
Mniam, wyglądają pysznie 🙂
Ale piękne maleństwa!!!
Pełna rozpusta! Dobrze, że są takie małe, bo nie wiadomo jak moja pupa, by reagowała na ich większą ilość 😉