Lablabi to potrawa z kuchni tunezyjskiej, najczęściej serwowana na śniadanie. Jej przygotowanie jest niezwykle proste. Samo danie jest bardzo pożywne, dość pikantne za sprawą pasty harissy i kminu rzymskiego. Czasem pojawiają się w nim inne dodatki w postaci tuńczyka lub oliwek. Razem ze mną lablabi przygotowała Justinka.
LABLABI (TUNEZJA)
Składniki (na 4 porcje):
- 1 litr bulionu warzywnego
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki pasty harissa
- 1 czubata łyżeczka kminu rzymskiego
- 400 g ugotowanej ciecierzycy
- sól i pieprz do smaku
- 2 duże kromki chleba z dnia poprzedniego (lub więcej, jeśli chcecie otrzymać gęstszą potrawę), ja użyłam bułek
- 4 jajka, ugotowane na miękko lub półtwardo
- 2 łyżeczki kaparów, posiekanych
- natka pietruszki do posypania
- oliwa do skropienia potrawy
Chleb rwiemy na mniejsze kawałki, rozdzielamy pomiędzy 4 miseczki. Do każdej dodajemy kapary. Do bulionu dodajemy posiekany czosnek, pastę harissa, mielony kmin rzymski, ciecierzycę, całość doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy przez około 10 minut. Chleb zalewamy bulionem z ciecierzycą, na wierzchu układamy po 1 jajku na porcję i posypujemy natką. Całość lekko kropimy oliwą i od razu podajemy.
Czas przygotowania: 10 minut
7 komentarzy
Zapowiada się bardzo sycące śniadanie. 😉 Do wypróbowania.
Pozdrawiam Cię Malwinno.
A.
Świetnie to wygląda!
jak dla mnie nowość:) chętnie bym skosztowała
Nigdy czegoś takiego nie jadłam i nie widziałam… Jednak jakby ktoś mi takie coś przygotował to chętnie bym spróbowała 🙂
To coś zupełnie nowego dla mnie. Jak zwykle zaskakujesz!
Mmmmmm mniam mniam 🙂
Om nom nom om….. (itd. Bez końca 😛 )
Coś pięknego i pysznego…. !!!
Gotowanie to chyba jedna, jak dla mnie z najbardziej wybitnych ludzkich pasji.
Łączy w sobie wiele dziedzin i umiejętności. Sztuka artystyczna, zaangażowanie, kreatywność, magia zmysłów… ojej mogę tak bez końca.
Pozdrawiam i zapraszam do grona obserwatorów 🙂
http://www.claudittemisscooking.blogspot.com
nie wiem gdzie w Tunezji leblebi jest serwowane na sniadanie, bo to nie ejst danie sniadaniowe, to taki fastfood, ktory sie je "na miescie" w szczegolnosci w zimie
i normalnie nie robi sie tego na bulionie tylko na wodzie z gotowania ciecierzycy
mozna do tego dodac tunczyka z puszki a w budkach do leblebi dodaja tez jakies miecho czy skore 😛 (trudno mi to okreslic bo wyglada malo zachecajaco wiec nigdy nie wybieralam takiego dodatku)
a jajko na ogol wbijaja surowe tylko w goracym sosie ono sie tak troche scina
pozdrawiam