Jakiś czas temu prezentowałam Wam kilka gulaszy warzywnych: gruzińskie adżapsandali, włoską ciambottę i francuskie ratatouille. Teraz przyszła kolej na hiszpańskie pisto. Istnieje bardzo wiele wersji tej potrawy. Ja swoją oparłam na cukinii, bakłażanie, papryce i pomidorach. Całość doprawiłam octem sherry oraz wędzoną papryką. W wielu wersjach pisto podawane jest wraz z sadzonym jajkiem. Jeśli więc w swojej diecie dopuszczacie produkty odzwierzęce, możecie tę potrawę podać z kilkoma jajkami. Pisto jest smaczne zarówno na ciepło, jak i na zimno. Świetnie smakuje razem z kromką świeżego pieczywa.
Przepis dodaję do akcji Shinju- Paprykujemy 4.
Przepis dodaję do akcji Shinju- Paprykujemy 4.
PISTO
(HISZPANIA)
(HISZPANIA)
Zielona Środa #14
Składniki (na 4 porcje):
[przepis własny]
- 2 cebule, obrane, pokrojone w kostkę
- 2 duże ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1 bakłażan (300 g)
- 2 cukinie
- 1 zielona papryka, oczyszczona i pokrojona w kostkę
- 1 czerwona papryka, oczyszczona i pokrojona w kostkę
- 4 duże pomidory (1 kg), obrane ze skórki i pokrojone w kostkę
- 1 łyżka octu sherry
- 4 łyżki posiekanej natki pietruszki
- szczypta cukru do smaku
- sól i pieprz do smaku
- pół łyżeczki wędzonej papryki w proszku (opcjonalnie)
- posiekana natka pietruszki do posypania
Bakłażana kroimy w plastry, każdy plaster na 4 części. Cukinię kroimy w plastry. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, smażymy kilka minut, aż lekko się zrumieni. Dodajemy czosnek, smażymy mieszając przez 1 minutę. Następnie dodajemy papryki, smażymy kolejne 3 minuty. Na patelnię wrzucamy cukinię, bakłażana i pomidory, 4 łyżki posiekanej natki, dodajemy ocet, całość lekko solimy. Przykrywamy pokrywką, dusimy przez 15-20 minut, aż warzywa będą miękkie. W razie potrzeby dolewamy odrobinę wody. Całość doprawiamy solą, pieprzem, wędzoną papryką (jeśli używamy) i cukrem do smaku. Przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
Całkowity czas przygotowania: 25 minut.
6 komentarzy
Człowiek się ciągle uczy;-) Nigdy nie słyszałam o pisto:-)
pisoto? kurcze, nie wiedziałam o takim czyms, pycha 😉
Najs 🙂 Muszę kupić tę wędzoną paprykę, bo już kilkakrotnie mi się przewinęła w interesująccyh przepisach. Bardzo ciekawi mnie jej smak.
Gosiu, ja ją uwielbiam, ma świetny smak.
Czy jak bakłażana smażymy to nie trzeba najpierw posolić/odsączyć?
Możesz posolić, zostawić na kilkanaście minut na durszlaku, przepłukać i osuszyć. Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że do nas często trafiają kiepskiej jakości bakłażany, bo niejednokrotnie nie ma różnicy w smaku pomiędzy tymi nasolonymi, a tymi od razu smażonymi. Fakt, te nasolone troszkę mniej chłoną tłuszczu.