Ten pomarańczowy dip jest jednym z moich ulubionych. Jego bazę stanowi ugotowana drobna biała fasola. Jest lekko pikantny za sprawą dodatku papryczki chili. Gdy nie mam pod ręką świeżego chili, dodaję do niej często ostrą wędzoną paprykę w proszku. Taki dip to idealny dodatek do burgerów, kanapek.
Przepis dodaję do akcji Shinju- Paprykujemy 4 oraz akcji Mopsika- Warzywa psiankowate.
Przepis dodaję do akcji Shinju- Paprykujemy 4 oraz akcji Mopsika- Warzywa psiankowate.
DIP Z BIAŁEJ FASOLI I PIECZONEJ PAPRYKI
Zielona Środa #12
Zielona Środa #12
Składniki:
[inspiracja: Kevin]
- 200 g ugotowanej białej fasolki
- 1 czerwona papryka
- 2 ząbki czosnku
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżka oliwy
- 1 papryczka chili
- sól i pieprz do smaku
Paprykę kroimy na pół, usuwamy gniazda nasienne. Układamy na blasze skórką do góry. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni z termoobiegiem i pieczemy przez około 20-30 minut, aż skórka zacznie się marszczyć, i na papryce pojawią się czarne plamy. Paprykę przekładamy do foliowego woreczka, zamykamy i odstawiamy na 10 minut (ułatwi to obranie papryki ze skórki). Po tym czasie obieramy ją ze skórki. W rozdrabniaczu umieszczamy fasolę, paprykę, posiekany czosnek, sok z cytryny, posiekaną papryczkę (pozbawioną wcześniej pestek). Miksujemy na gładką pastę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Całkowity czas przygotowania: 50 minut.
15 komentarzy
chyba się przekonam, wygląda niesamowicie apetycznie 😉
Zbieram się by przyrządzić coś z pieczonej papryki już bardzo długo, coś mi się wydaje, że ten przepis będzie w końcu moją motywacją 🙂
Pozdrowienia!
jakie to musiało być pyszne:) wygląda rewelacyjnie:)
Bardzo ciekawy pomysł, zabieram do przetestowania:)!
Bardzo smakowity 🙂
Oj kuszący:)
Ma piekny kolor 🙂 chetnie bym sprobowala!
Jak jest w nim pieczona papryka, to musi być przepyszny!
A, wypróbuję 🙂
ma wspaniały kolor!
Postanowione, w weekend zabieram się za dip:) P.S. Piękne zdjęcia!
Czekalam na ten przepis 🙂 Na pewno zrobie! Zdjecia boskie, ale to u ciebie norma 😛
Pasty z fasoli i innych strączkowych jem na okrągło. Już nie mogę się doczekać, aż zrobię tę pastę:) Wygląda świetnie!
W końcu zrobiłam – od kilku dni się przymierzałam. Pycha!
Cieszę się, że przepis przypadł Ci do gustu 🙂