Tę zupę pomidorową przygotowałam już jakiś czas temu, nie mogłam jednak znaleźć kartki, na której spisałam proporcje użytych składników. Ostatecznie doszłam do wniosku, że zapewne przepisu nigdy nie zanotowałam, co niestety dość często mi się zdarza. Zazwyczaj do dwóch dni od przygotowania danego dania pamiętam, jakich produktów i w jakich proporcjach użyłam. Później przepis ulatnia się z mojej pamięci. Na całe szczęście w jednym z moich magicznych kajetów znalazłam wypisane proporcje. Co do samej zupy, to jest to chyba najlepsza pomidorowa, jaką do tej pory udało mi się przygotować. Sam Połówek stwierdził, że bije ona na głowę pomidorową jego Babci, a jak wiecie, ze smakami dzieciństwa stworzonymi przez Babcie bardzo ciężko konkurować.
Razem ze mną pomidorowe zupy przygotowali: Maggie, Mirabelka, Mopsik, Pela, Dobromiła, Marta, Chantel, Bartoldzik.
Przepis bierze udział w akcji Warzywa psiankowate.
Razem ze mną pomidorowe zupy przygotowali: Maggie, Mirabelka, Mopsik, Pela, Dobromiła, Marta, Chantel, Bartoldzik.
Przepis bierze udział w akcji Warzywa psiankowate.
ZUPA POMIDOROWA Z RICOTTĄ
Składniki (na 4 porcje):
[przepis własny]
- 1,5 kg pomidorków koktajlowych
- 1 l warzywnego bulionu
- 1 cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 250 g ricotty
- sól i pieprz do smaku
Pomidory, obraną i pokrojoną w ćwiartki cebulę, czosnek w łupinach umieszczamy na blasze, pieczemy przez około 25-30 minut w temp. 200 stopni. odstawiamy do ostygnięcia. W większym rondlu rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, i pomidory, smażymy mieszając przez 1-2 minuty. Dodajemy bulion, wyciśnięty z łupin czosnek, ocet balsamiczny, oregano i bazylię. Doprowadzamy do zagotowania, zmniejszamy ogień, gotujemy dalej 10-15 minut. Garnek zdejmujemy z ognia, zupę miksujemy przy pomocy blendera. Kolejno dodajemy ricottę, miksujemy całość do połączenia się składników. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku, ponownie podgrzewamy i podajemy.
Całkowity czas przygotowania: 1 godzina.
11 komentarzy
Znakomicie komponujesz zdjęcia, każdy najmniejszy element jest we właściwym miejscu. Ja się dopiero uczę w tym temacie, od Ciebie między innymi 😉 Skoro bije na głowę pomidorówkę babci Twojego Połówka, to muszę koniecznie spróbować 😉
Kremowa i cudowna;] to moje smaki;)
Pozdrawiam
http://backtaste.blogspot.com/
Ja mam slaba pamiec, jesli idzie o proporcje – jesli nie zanotuje od razu, to na pewno nie zapamietam. Zupe na pewno wyprobuje, bo przepadam za (dobra) pomidorowa.
No jeśli ta zupa smakuje Wojtkowi bardziej niż pomidorowa babci, to jest w niej jakaś magia :)))
Piękna prezentacja!
uwielbiam pomidorową.. mogą ją jeść o każðej porze :)) bardzo chętnie wypróbuję ten przepis
Mam pytanie. Czy i jeśli tak, to kiedy obieramy pomidory ze skórki? pozdrawiam 🙂
Odradzam gotowanie tej zupy o tej porze roku. Pomidory mają teraz dość grubą skórkę i co najważniejsze praktycznie nie mają smaku. Najlepiej ugotować ją latem. Nie ma potrzeby obierania pomidorów ze skórki (po zmiksowaniu nie będzie wyczuwalna).
Dziękuję 🙂 Ale mam taką ochotę na tę zupkę, że muszę spróbować.
Może lepiej darować sobie pieczenie i zrobić tę zupę z pomidorów z kartonika? Będzie o wiele smaczniejsza. A latem wypróbować oczywiście wersję z pieczonymi 🙂
jesli chcę zrobic tę zupę z pomidorów z puszki, to jakiej ilości mam użyc?
Mamy lato, więc mimo wszystko polecałabym świeże pomidory (pieczenie nadaje im świetnego smaku). Możesz użyć 3 puszek (po 400 g) posiekanych pomidorów bez skórki z puszki.