Po krótkiej przerwie wracam do mojego ulubionego cyklu dotyczącego posiłków na wynos. Letnie bento jest pełne sezonowych warzyw i owoców. W tym tygodniu królowały naleśniki i placuszki z domowymi konfiturami i dżemami. Który zestaw wybieracie?
Poniedziałkowe bento:
1) Na śniadanie naleśniki z ricottą i konfiturą morelowo-waniliową
2) na drugie omlet ze szczypiorkiem
3) Na obiad spaghetti crudaiola
Wtorkowe bento:
1) Na śniadanie naleśniki z mascarpone i dżemem wiśniowym z amaretto
2) na drugie sałatka z jajek i rzodkiewki
Piątkowe bento:
1) Na śniadanie pancakes z wiśniami
2) na drugie owoce (borówki, wiśnie i brzoskwinia)
3) Na obiad chińskie klopsiki, chutney z rabarbaru, ogórki konserwowe i papryka
11 komentarzy
O mamciu <3
Ten Twój pojemnik jest świetny i taki pojemny, a dania zawarte w środku są takie ładne… :))
Od jakiegoś czasu oglądam na Twojej stronie bento, ale jakoś mnie nigdy nie przekonało. Dzisiaj stwierdziłam, że idea jest super! Ale zastanawiam się, czy najadasz się tym obiadem, czy jesz jeszcze coś większego potem?
Posiłki przygotowuję dla mojego Połówka. Porcje obiadowe są standardowe (np. w przypadku makaronu czy ryżu zawsze jest to 100-gramowa porcja, w przypadku mięsa w zależności od jego rodzaju i dodatków od 150 do 250 g na pojedynczą porcję). Połówek przebywa poza domem przez kilkanaście godzin, więc zjada jedną porcję obiadową z bento i drugą po powrocie do domu (nie jada już jednak kolacji).
Też przygotowuję sobie jedzenie na wynos, nie wyobrażam sobie innej opcji ^^ Pezepraszam, że będę trochę wścibska, ale czy jesteś wegetarianką/weganką? Bo kiedyś wydaje mi się, że coś takiego pisałaś 🙂 Ale znowu masz sporo potraw mięsnych na blogu, więc już nie wiem.
Tak, jestem od bodajże 8 lat na diecie wegańskiej i to nigdy się nie zmieni. Samo mięso odstawiłam na etapie podstawówki. Ale Połówek jest typowym mięsożercą.
Aaa czyli dobrze myślałam ^^ Ja jestem wegetarianką, ale w 90% jem wegańskie jedzenie, więc bardzo cieszą mnie takie potrawy na twoim blogu 🙂 Ale powiem Ci szczerze, że osobiście nie potrafiłabym przygotowywać potraw mięsnych nawet dla bliskich 🙁 Ale rozumiem, że nie masz za bardzo wyboru.
Pozdrawiam ciepło 😉
super! podziwiam Cię za to przygotowywanie posiłków na wynos:)
Malwina szkoda, że nie jesteś moją żoną/partnerką / itd.
biorę wszystkie!!!:)
Ja chcę takie jedzonko…<3
Te pojemniki są genialne, ale ich zawartość bije je na głowę. Wszystkie Twoje przepisy są wyśmienite, a zdjęcia mogłabym oglądać bez końca. Właściwie to już samo ich obejrzenie sprawia, że czuję się najedzona 😉
Moja książka:
http://www.nielegalna-ksiazka.blogspot.com