 |
| Coq au vin |
W sobotę po raz kolejny organizowałam wieczór filmowy z kuchnią w tle. Tym razem padło na kuchnię francuską. Na przystawkę podałam quiche lorraine, jako danie główne coq au vin a na deser tartę z jabłkami i waniliową bitą śmietaną. Muszę przyznać, że był to niezwykle smaczny i pracowity wieczór. Wszystkim gościom potrawy bardzo przypadły do gustu, co niezwykle mnie ucieszyło. Najwięcej pracy miałam przy przygotowaniu dania głównego. Coq au vin jest dość czasochłonnym daniem, jednak nie zrażajcie się tym. To niezwykle smaczna i ciekawa potrawa. W najbliższym czasie postaram się podzielić z Wami przepisami na pozostałe dwie potrawy, które podałam na sobotnim wieczorze filmowym. Wybór coq au vin jako elementu sobotniego menu nie był przypadkowy. Już jakiś czas temu danie to pojawiło się w naszej rozpisce wspólnego gotowania. Zajrzyjcie do Mirabelki i Maggie i zobaczcie ich wersje tego dania. Mój przepis opiera się na recepturze Raymonda Blanca (z książki „Łatwa kuchnia francuska”).
Przepis dodaję do akcji Peli- Z książką w kuchni.
Przepis dodaję do akcji Peli- Z książką w kuchni.
COQ AU VIN (FRANCJA)
Składniki (na 4 porcje):
- 1,5 kg ćwiartek z kurczaka (4 sztuki)
- kilka gałązek tymianku (opcjonalnie)
- 3 marchewki
- 2 łodygi selera naciowego
- 10 małych szalotek
- 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- 1 bouquet garni (kilka gałązek natki pietruszki, dwa liście laurowe, 5 gałązek tymianku związanych razem)
- 1 litr czerwonego wytrawnego wina
- 1 czubata łyżka mąki
- sól i pieprz do smaku
- 300 g małych pieczarek
- 200 g wędzonego boczku bez skóry
Do przygotowania tego dania najlepiej wykorzystać garnek lub naczynie z przykrywką, które można postawić na palniku a także włożyć do piekarnika. Jeśli nie macie takiego naczynia, możecie użyć normalnego naczynia żaroodpornego bądź brytfanki. Ja potrawę przygotowywałam na patelni a następnie piekłam w blasze przykrytej folią aluminiową.
Wino przelewamy do garnka, gotujemy aż odparuje w 1/3. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Ćwiartki mięsa porcjujemy. Mięso oczyszczamy i dokładnie myjemy. Pod skórkę kurczaka wkładamy po gałązce tymianku. Marchewki obieramy, kroimy w mniejsze kawałki. Seler siekamy w kawałki o szerokości 1 cm. Cebulki obieramy. Pieprz rozgniatamy. W dużym garnku lub innym naczyniu o sporych wymiarach umieszczamy mięso, pieprz, warzywa, bouqet garni, zalewamy winem i odstawiamy do lodówki na 24 godziny. Następnego dnia duży durszlak umieszczamy na garnku. Przekładamy do niego kurczaka z warzywami, by odcedzić marynatę. Pozostawiamy na godzinę, aby ocieplić mięso i odcedzić soki. Kurczaka osuszamy papierowym ręcznikiem, przyprawiamy solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy kurczaka po 5 minut z każdej strony. Odkładamy mięso na talerz. Na patelnię przekładamy warzywa i zioła, smażymy przez 5 minut. Zdejmujemy z patelni i odkładamy na talerz. Mąkę umieszczamy na blasze. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Prażymy przez 6-8 minut. Na patelnię dodajemy w razie potrzeby olej, kiedy się rozgrzeje wsypujemy uprażoną mąkę, mieszamy przez kilka sekund. Następnie ciągle mieszając dolewamy marynatę. Doprowadzamy do zagotowania.
Warzywa i mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego lub na blachę, zalewamy winem. Przykrywamy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni (bez termoobiegu). Ja piekłam mięso na blasze widocznej na zdjęciu. Przykryłam ją folią aluminiową (stroną błyszczącą w stronę mięsa). Po 1,5 godziny pieczenia odkrywamy mięso i pieczemy dalej przez 15 minut, aż mięso się zrumieni. Na tym etapie potrawa jest już gotowa i możemy ją podawać. Jeśli jednak chcemy wzmocnić smak sosu, należy ponownie odcedzić marynatę i gotować ją na dużym ogniu, aż zredukuje objętość o 1/3.
Boczek kroimy w grubszą kostkę. Pieczarki obieramy (większe kroimy na pół). Na patelni rozgrzewamy tłuszcz (użyłam masła) i smażymy pieczarki na rumiano. Dokładamy je do naczynia z mięsem. Na patelnię wrzucamy boczek, smażymy, aż ładnie się zrumieni. Przekładamy go do potrawy. Coq au vin podajemy ze świeżą bagietką.
 |
| Coq au vin |
Czas przygotowania (bez czasu marynowania mięsa): 3 godziny.
9 komentarzy
Mniam,smacznie się prezentuje,pozdrawiam.
Musi świetnie smakować 🙂 Ja robię podobny lecz z białym winem 🙂
Danie rzeczywiscie czasochłonne ale rodzina zachwycona…super przepis
pięknie wygląda 🙂 Od dawna mam w planach zrobić tą potrawę 🙂 i chętnie skorzystam z przepisu 🙂
Wygląda wspaniale! Idealne danie na wieczór przy dobrym filmie:)
bardzo słuszna porcja 🙂 a tymi fotkami to juz nie podnoś tak poprzeczki
A myslalam, ze coq au vin nie moze dobrze wygladac – a tu prosze 🙂
Wygląda bardzo smacznie, mój Mąz na pewno byłby zachwycony:)
Fantastycznie wygląda, ale ta robota przeraża.