Poniedziałkowe bento sprzed weekendu majowego (z wiadomych przyczyn jedyne bento zrealizowane w trakcie wspomnianego tygodnia):
1) Placuszki marchewkowe z serem feta i kminem rzymskim
2) Sałatka porowa z jajkiem, serem żółtym i czerwoną fasolą
Poniedziałkowe bento z ubiegłego tygodnia:
1) Sałatka z jajkiem, serem żółtym, porem i groszkiem
2) Klopsiki musztardowe, tonkatsu (w panierce z panko i wiórków kokosowych) + osobno bułka pełnoziarnista
Środowe bento:
1) Sałatka z kaszy kuskus, groszku i sera cheddar z dressingiem z cytryną, czosnkiem i ziołami
2) Chrupiące kąski z kurczaka smażone na patelni
Czwartkowe bento:
1) Koreańskie placuszki ze szczypiorkiem
2) Orzeźwiająca sałatka z kaszy kuskus, kurczaka, oliwek i kaparów (z cytrynowym akcentem), kilka oliwek plus dietetyczne ciastko owsiane z bananem
Piątkowe bento:
1) Placuszki z rzepy i marchewki
2) Chrupiące kąski z kurczaka czosnkowo-ziołowe pieczone w piekarniku (plus osobno w słoiczku sos miodowo-musztardowy)
5 komentarzy
jakbym miała takie pyszności i szkole czy pracy i jeszcze czas na ich zjedzenie to mogłabym stamtąd nie wychodzić 😀
Gdyby ktoś mi takie rzeczy szykował do pracy, jak Ty swojemu ukochanemu, to bym po stopach całowała 😀
Same wspaniałości! Chciałabym mieć też tak szykowane jedzonko!
Smakowitości- wszystkie bym skosztowała 😀
Te szczypiorkowe placuszki najbardziej mnie przyciągają 🙂