Zamysł tej sałatki miałam już jakiś czas temu. Miałam jednak spory problem z zakupem młodych marchewek. W końcu udało mi się je dostać na jednym ze stoisk. Pyszne pieczone marchewki z dodatkiem miodu i kminu rzymskiego idealnie komponują się z pozostałymi składnikami. Przygotowanie tej sałatki zajmuje troszkę czasu, jednak efekt końcowy jest tego wart. Sałatkę dodaję do Barku Sałatkowego Peli (Zaproszenie 33). Razem ze mną sałatki z marchewką przygotowały także Pela oraz Mirabelka.
SAŁATKA Z MŁODĄ MARCHEWKĄ
Składniki (na 2 porcje):
[przepis własny]
- 300 g młodych marchewek
- 1 łyżka oliwy, 2 łyżeczki płynnego miodu, 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
- pół szklanki komosy ryżowej
- mały pęczek szczypiorku, drobno posiekanego
- 2 łyżki rodzynek
- 2 łyżki orzeszków piniowych, uprażonych na suchej patelni
- 100 g sera feta, pokrojonego w kostkę
- pół papryczki chili, drobno posiekanej
- dressing: 3 łyżki oliwy, 1 łyżka soku z cytryny, sól i pieprz do smaku (wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy)
W miseczce łączymy oliwę, miód i kmin rzymski. Obrane marchewki umieszczamy w naczyniu żaroodpornym, smarujemy je miodową glazurą. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (bez termoobiegu) i pieczemy do miękkości (u mnie zajęło to około 25 minut). Komosę przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (ja na pół szklanki komosy daję 1 szklankę wody i gotuję pod przykryciem do całkowitego wchłonięcia wody). W misce umieszczamy ugotowaną komosę, szczypiorek, rodzynki, ser feta, chili. Zalewamy dressingiem i delikatnie mieszamy. Na wierzchu układamy upieczone marchewki i posypujemy uprażonymi piniolami.
Całkowity czas przygotowania: 35 minut.
11 komentarzy
Ja jeszcze do młodych marchewek nie dotarłam, a komosy w ogóle nie próbowałam.
Świetna propozycja 🙂
mm te pieczone w glazurze marchewki marzą mi się do obiadu 😉
zdrowy wiosenny obiad:)
Wspaniała 🙂 Te młode marchewki muszę wreszcie zakupić, bo znikną zanim się na targ wybiorę !
Bardzo ciekawa sałatka 🙂
Jaka cudna! Zjadłabym taką młodą marcheweczkę 🙂
bardzo wiosenna 🙂
Ależ pyszna propozycja- aromatyczna, zdrowa i ciesząca oczy!
komosa, orzeszki i młodziutka marchew. Jestem w niebie.
Wspaniale wyglada!
mmm..! 🙂