Dzisiejsza propozycja przypadnie z pewnością bardziej do gustu panom. Do tej pory przygotowałam boczek z miodem i musztardą oraz boczek pieczony po wietnamsku. Tym razem mięso zamarynowałam w pikantnej marynacie z dodatkiem domowego sosu chili. Do przepisu wrócę jeszcze nie raz.
BOCZEK PIECZONY PO AZJATYCKU
Składniki (na 4 porcje):
[przepis własny]
- 1 kg surowego boczku bez skóry
- 5 łyżek jasnego sosu sojowego
- 1 łyżeczka przyprawy Pięć Smaków
- 2 łyżki płynnego miodu
- 2 łyżki ostrego sosu chili
- szczypta czarnego pieprzu
Boczek kroimy w grubą kostkę. W miseczce łączymy sos sojowy, miód, przyprawę pięć smaków, sos chili i pieprz. Powstałą marynatą zalewamy mięso, przykrywamy i odkładamy do lodówki na 24 godziny. Mięso wyjmujemy z lodówki na około 20 minut przed pieczeniem. Wyjmujemy je z marynaty i umieszczamy na blasze. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (bez termoobiegu). Pieczemy przez około 45 minut lub do momentu, aż mięso będzie miękkie. W trakcie pieczenia mięso podlewamy kilka razy marynatą. Upieczony boczek podałam z pikantnymi pieczonymi ziemniakami.
Całkowity czas przygotowania (bez czasu marynowania mięsa): 50 minut.
6 komentarzy
wygląda pysznie:)
bardzo smakowicie. na pewno wypróbuję.
Booczek uwielbiam szczególnie z grilla 😀 a mój mężczyzna nienawidzi. No coż zawsze znajdą się jakieś wyjątki 😀
Wygląda bardzo apetycznie 🙂
mniam! wygląda smakowicie 😉 mój Połówek byłby zachwycony 😉
kawał pysznego miecha i te ziemniaczki:) bajka:D