Poniedziałkowe bento:
1) Sałatka brokułowa z boczkiem, cheddarem, rodzynkami i cebulką (+ w osobnym słoiczku sos jogurtowo-majonezowy)
2) Tonkatsu, ryż przyprawiony octem ryżowym z czarnym sezamem
Wtorkowe bento:
1) Tajskie klopsiki z trawą cytrynową, ryż przyprawiony octem ryżowym z czarnym sezamem
2) Wieprzowina char siu, chutney z ananasa, pomidorki koktajlowe (osobno bułka)
Środowe bento:
1) Tonkatsu (obtoczony w panko i wiórkach kokosowych), char siu, chutney śliwkowy (osobno bułka)
2) Sałatka ziemniaczana z boczkiem, ogórkiem konserwowym i czerwoną cebulką w sosie majonezowo-musztardowym
Piątkowe bento:
1) Musztardowe klopsiki z tymiankiem, glazurowane marchewki z miodem i rozmarynem (plus osobno mała bagietka)
2) Sałatka makaronowa z suszonymi pomidorami, tuńczykiem, kaparami i serem cheddar
17 komentarzy
Malwina, szkoda że nie jestem Twoją córką 🙂 bo bym takie śniadania dostawała 🙂 śniadania marzenie 🙂 aż wstyd patrzeć na swoje 🙂
wooowww
też bym chciała codziennie otwierać takie pudełeczko:D mmmm
masz fantazję:D
Świetny cykl! Z chęcią bym takie smakowitości zabrała ze sobą do pracy 🙂
Super pomysł – będę śledzić. 🙂 Pozdrawiam p.s. Cudne pudełka. 🙂
O, i pojawiła się sałatka z brokuła z boczkiem i rodzynkami, czyli nie tylko ja ją znam 🙂 Zapraszam do siebie po wersję ze słonecznikiem http://kitchenpleasuresanddisasters.wordpress.com/2013/04/15/brokul-boczek-rodzynki/
Wzięłabym ten poniedziałkowy 🙂
Ile bym dała za takie śniadanka do pracy…;-)
Malwi, nie chcesz moze zostac moja zona? 🙂
😀
Ja zdecydowanie muszę ukrywać Twój blog przed moim T. 😛 W każdym razie świetne zestawy 🙂
Rewelacja! Kurcze zeby mnie ktos przygotowywal takie obiadki do pracy nie musialabym stolowac sie w pracowej kantynie 😉
Jestem pelna podziwu!
Gratuluje ilosci pomyslow, cierpliwosci i mnostwa czasu na przygotowanie tych potraw 🙂
Pozdrawiam!
… 🙂
a skad się bierze takie pudełeczka?
Czy można jeszcze te wszystkie pyszności na zimno? Nie chciałabym korzystać z mikrofali w pracy, jakieś sposoby?
Kwestia odpowiedniego doboru potraw zgodnie z naszymi preferencjami. Tu masz głównie sałatki, ryż do sushi, klopsiki z dipem, pieczone mięso. To wszystko dobrze smakuje na zimno. Ale ile gustów, tyle pomysłów na jedzenie.
Świetnie! Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź… Na pewno będę się inspirować, a zimową porą dorzucę może jakieś ciepłe zupy w termosie.
Rewelacyjny blog, powodzeniwa!
Polecam przejrzeć całą serię wpisów. Znajdziesz tam mnóstwo pomysłów i inspiracji. No i koniecznie zajrzyj do mojej książki 🙂