Ta krajanka ma w sobie wszystko to, co najlepsze. Maślany spód pachnący wanilią, chrupiące orzeszki ziemne, kawałki czekoladowych groszków, a wszystko zwieńczone sosem karmelowym z odrobiną soli morskiej. Prawdziwie niebiańskie blondies 🙂 Musicie je koniecznie spróbować, w końcu jedzenie niebiańskiego blondies to nie grzech.
BLONDIES Z ORZECHAMI I KARMELEM
Składniki (na blachę 20x20cm):
[inspiracja]
- 80 g miękkiego masła
- 3/4 szklanki drobnego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 jajko
- 3/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 szklanka orzechów ziemnych, obranych z łupinek
- karmel: 1 szklanka cukru, 1/4 szklanki wody, 2 łyżki miodu, 2 łyżki masła, 1/4 szklanki kremówki (30%), 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, szczypta soli morskiej
- groszki czekoladowe (opcjonalnie)
Przygotowanie ciasta zaczynamy od uprażenia orzechów: obrane z łupinek orzeszki układamy na blasze w równej warstwie, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 10-12 minut. Dzięki temu orzechy nabiorą pięknego aromatu i głębszego smaku. Odstawiamy je do ostygnięcia.
Przygotowujemy ciasto: masło ucieramy przy pomocy miksera z cukrem na puszystą masę, dodajemy ekstrakt i jajko, miksujemy. Wsypujemy mąkę wymieszaną z solą i proszkiem, miksujemy do połączenia się składników. Ciasto przekładamy do blachy wyłożonej papierem do pieczenia (ciasto będzie gęste, w konsystencji troszkę przypomina masę na ciastka). Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy 20-25 minut (u mnie 23 minuty). Przekładamy na kratkę i odstawiamy do całkowitego przestudzenia.
Przygotowujemy karmel: w garnku z grubym dnem umieszczamy cukier i wodę, gotujemy na wolnym ogniu do rozpuszczenia się cukru, następnie delikatnie zwiększamy ogień i gotujemy dalej do momentu, aż masa nabierze bursztynowej barwy. W trakcie gotowania karmelu można go mieszać w razie potrzeby bujając rondelkiem. Gdy karmel osiągnie pożądaną barwę, zdejmujemy go natychmiast z palnika. Dodajemy płynny miód, mieszamy. Następnie dodajemy masło, mieszamy do połączenia się składników. Wlewamy kremówkę, ekstrakt, wsypujemy sól, mieszamy energicznie, tak, by nie było grudek (przy dodawaniu miodu, masła i kremówki masa zacznie lekko unosić się i pienić, trzeba to robić stosunkowo szybko i uważać, by się nie poparzyć). Karmel odkładamy na około 10 minut do ostygnięcia. Dodajemy do niego orzechy, mieszamy. Karmel z orzechami wylewamy na ostudzony spód ciasta, dodatkowo możemy go posypać groszkami czekoladowymi. Gdy masa karmelowa przestygnie, wstawiamy blaszkę z ciastem do lodówki na minimum godzinę, by karmel stężał. Kroimy na 16 małych kwadratów i podajemy.
Całkowity czas przygotowania: 50 minut.
15 komentarzy
Kusisz kusisz w tym poście. I w Poście. Wielkim Poście.
Buziole
A.
z chęcią bym zjadła kawałeczek ;d
obłędnie smakowite zdjęcia! aż chce się spróbować 🙂
Kuszące rzeczywiscie, apetyczne- oj bardzo!:)
Wygląda cudownie! Myśleć o takich pysznościach o tej godzinie… 🙂
To chyba najbardziej urocza Blondies jaką widziałam 🙂
Malwi Kochana jak można kusić takimi cudownosciami:) …. jak można i to tak jeszce przed obiadem:) …. wspaniałę blondies, zachwycające dla oka i w smaku zapewne też:) pozdrawiam
Wspaniale wygląda!
Pysznie wygląda i tak zapewne smakuje:)
Wspaniałe!
w poście i tak kusisz?
grzeszne blondyneczki!
Oj jak kusisz!
Wczoraj wieczorem upiekłam blondies według tego przepisu. Pychota!!! Dziś już prawie nie ma 🙂
Bardzo mnie to cieszy. U nas też zniknęło w zastraszająco szybkim tempie.
ale tu pyszności u Ciebie 🙂
ten karmel i orzechy to musi smakować bosko !
a dodatkowo świetnie wygląda